W.A.S.P.
#13
W.A.S.P. - Dominator (2007)

[Obrazek: R-2008125-1410205058-8937.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Mercy 04:49
2. Long, Long Way to Go 03:15
3. Take Me Up 04:33
4. The Burning Man 04:39
5. Heaven's Hung in Black 07:14
6. Heaven's Blessed 05:22
7. Teacher 05:01
8. Heaven's Hung in Black (Reprise) 03:13
9. Deal With the Devil 05:17

Rok wydania: 2007
Gatunek: Traditional Melodic Heavy Metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Blackie Lawless - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
Doug Blair - gitara
Mike Duda - bas, śpiew
Mike Dupke - perkusja

W.A.S.P., po zaprezentowaniu dwóch części "The Neon God", spotkał się z falą krytyki i ożywionej dyskusji. Jeśli Lawless chciał stworzyć ideową kontynuację "The Crimson Idol", to te albumy bardziej stanowiły ją w formie niż w muzycznej treści. Drapieżna melodyjność ustąpiła tu gdzieś rockowo-metalowym eksperymentom z formą i jeśli traktować te płyty jako kolejny zestaw nieśmiertelnych, waspowych przebojów, to swej roli w zasadzie nie spełniły. Na jakiś czas Lawless usunął się w cień, przemeblował skład i triumfalnie powrócił w kwietniu 2007 roku płytą "Dominator" wydaną przez brytyjską Demolition Records.

Utworu o takim tytule na albumie nie ma i ten tytuł LP to bardziej pewne siebie stwierdzenie, tym razem jak najbardziej zasadne. Lawless przygotował muzykę zupełnie pozbawioną cech eksperymentu, absolutnie klasyczną dla stylu zespołu, tyle że zdołał tu zjednoczyć niesamowitą nośność melodyczną kompozycji z klimatem, jaki panował na "The Crimson Idol" i brzmieniem, jakie zostało wypracowane przed nieco ascetycznymi dwoma częściami "The Neon God". "Dominator" to jedna wielka skarbnica metalowych przebojów, jednak nie tak przesiąkniętych glamową atmosferą, jak pierwsze płyty z lat 80-tych. To muzyka człowieka dojrzałego i obarczonego bagażem doświadczeń, stonowana, momentami smutna, ale wyrażająca siłę prawdziwego heavy metalowego muzyka, potrafiącego każdy ze swoich albumów uczynić świętem melodyjnego metalu. Tę melodię z "Mercy Lawless" wykorzystywał przecież już w różnych wariantach niejednokrotnie, ale czy można przejść bez emocji wobec tego refrenu, będącego kwintesencją muzyki W.A.S.P. od 25 lat.
Ta płyta to cieplejszy "Helldorado", to bardziej kompozycyjnie dopracowany "Unholy Terror" i jeszcze atrakcyjniejszy niż "Dying For The World" zestaw killerów.
Jak inaczej nazwać wspaniały "Long Long Way To Go", wzywający do tego, aby wsiąść na stalowego rumaka i ruszyć z szybkością 100 mil na godzinę pustynną autostradą przed siebie? Taki W.A.S.P. się kocha za to właśnie. Kocha się także inny W.A.S.P. Taki jak w "Take Me Up" - rozmarzony, romantyczny, a przy tym nieubłagany i drapieżny. Ileż Lawless potrafi powiedzieć w tej prostej kompozycji, ile emocji wyrazić w solach i drobnych zmianach tempa. Tak też się dzieje w nieco szybszym i jakby nieznacznie lżej zagranym "The Burning Man". Tu jednak gitary nieco cichną tylko dlatego, że to Lawless rozdaje tu karty głosem, głosem równie świeżym i mocarnym jak za czasów "W.A.S.P.", gdy rzucał surowym mięsem w publiczność w glamowym kostiumie. Daleka droga, ale muzyka taka sama, a może nawet i lepsza, bo wzbogacona o te lata życiowych doświadczeń. "Heaven's Hung In Black". Apogeum płyty i cały czas miałem wrażenie, słuchając tego albumu po raz pierwszy, że takie apogeum musi nastąpić. Mrok, smutek, ciężar ,klimat, klawisze z zapożyczonym motywem z Jeziora Łabędziego i Lawless. I gitara akustyczna i ta przestrzeń, pełna smutku i "The Crimson Idol"... Cudowny ładunek emocji, które Lawless przekazuje słuchaczowi i spokój, jaki w ostatecznym rozrachunku ta muzyka sprowadza. Piękne, po prostu piękne. Podobnie jak dodatkowe wyciszenie w "Reprise" do tej kompozycji.
Lawless zgromadził wokół siebie ludzi autentycznie czujących jego muzykę. Blair gra wspaniałe duety z Blackie, sola na tym LP są niebywałej urody i jakośc , każde inne i każde oparte o inny pomysł, wypływający z idei samej kompozycji. Ta płyta pokazuje także, że z Lawlessem niekoniecznie musi grać Banali czy Howland, aby perkusja niszczyła potężnym, przestrzennym brzmieniem i napędzała wraz z basem dodatkowo zagrywki dwóch gitarzystów. Dupke okazał się znakomitym nabytkiem dla zespołu i momentami zdumiewa swoim dopasowaniem do stylu grupy i godnymi podziwu rozwiązaniami do niezbyt przecież złożonej muzyki. "Heaven's Blessed" jest bardzo dobry, ale przecież po poprzednim utworze musi podobać się mniej. "Teacher" to wyładowanie muzycznej agresji i Lawless znów odnosi się do otaczającej rzeczywistości, na jakiś czas staje się zbuntowanym chłopcem, jednak takim, którego mądre oczy widziały już wiele. Klasyczne, waspowe tempo, klasyczny refren... Klasyczny, doskonały W.A.S.P. Pożegnanie w "Deal With The Devil", tradycyjnym dla kilku ostatnich albumów rock'n'rollowym, nieskomplikowanym numerze, godne poziomu całej płyty. A poziom tej płyty jest Himalajami dla innych zespołów, grających taki rodzaj metalu. Zresztą, czy są inne zespoły, grające taki waspowy metal? Kilku próbowało... tylko próbowało.

Doliczając do tego wyśmienitą produkcję, brzmieniowo typową dla W.A.S.P., ale opartą na najnowszych zdobyczach techniki nagraniowej, możemy mówić o płycie wybitnej. Lawless dużo ryzykował, dając płycie tytuł "Dominator", zanim trafiła pod osąd fanów.
Nieprawda, niczym nie ryzykował. Lawless i jego W.A.S.P. to Dominatorzy. Po prostu Dominatorzy.


Ocena: 9.6/10

16.04.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:50:44
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:51:35
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:52:26
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:53:17
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:54:12
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:55:17
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:57:15
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:57:51
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:59:16
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 13:59:55
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 14:00:36
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 14:01:32
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 14:02:21
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.06.2018, 14:03:52
RE: W.A.S.P. - przez Memorius - 28.11.2018, 19:43:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości