11.08.2018, 14:24:42
ReinXeed - Welcome to the Theater (2012)
![[Obrazek: R-4909119-1432673529-3553.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/9H1odFe8CPeui4FeNS9xNwhVFJA=/fit-in/500x500/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-4909119-1432673529-3553.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. Welcome 01:12
2. Life Will Find a Way 05:37
3.Follow Me 03:52
4. Save Us 05:55
5. Stranger Tides 05:30
6. Somewhere in Time 06:16
7. Freedom 08:15
8. No Fate 06:50
9. Temple of the Crystal Skulls 04:35
10. Welcome to the Theater 03:46
Rok wydania: 2012
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Tommy Johansson - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
Calle Sundberg - gitara, śpiew ("Freedom")
Nic Svensson - gitara basowa
Alfred Fridhagen - perkusja
oraz:
Per Fredrik Åsly (PelleK) - śpiew ("Somewhere in Time")
Ronny Hemlin - śpiew ("Freedom")
Frida Viberg - śpiew ("Save Us")
Niestrudzony Tommy Reinxeed czyli Tommy Johanssonn wydaje w maju 2012 kolejną płytę REINXEED zaprezentowaną najpierw w Japonii przez Nexus , a kilka dni później przez Liljegren Records. Tym razem zrezygnował z drugiego gitarzysty poza Freedom (Kim Arvidsson) i Welcome to the Theater (Jack L. Stroem) i zaprosił do wspólnego śpiewania kilku interesujących gości, w tym PelleKa i Ronny Hemlina (STEEL ATTACK, TAD MOROSE).
No i tym razem zaprasza do Teatru.
Welcome... Wchodzimy do środka.
Szybko, miękko, łagodnie i melodyjnie w Life Will Find a Way. Radośnie, pozytywnie i uroczyście. Orkiestracje takie sobie, RHAPSODY to nie jest, ale ostatecznie może być. Kontynuacja tego samego w Follow Me. To taki REINXEED z albumu "Majestic" i gdyby całe przedstawienie było takie, można by wyjść z niego w miarę zadowolonym. W Save Us dramatyzm nieco wzrasta w zapowiadającym więcej początku, ale ostatecznie duet wokalny Reinxeeda z Fridą Viberg rozczarowuje, bo ta pani śpiewa bardzo przeciętnie. Rozluźniamy lekko krawat w Stranger Tides, gdzie początek jest bardzo ładny, epicki, potem jednak powraca ten najbardziej nijaki bezpłciowy melodic power metal REINXEED z tych słabych płyt. Taki ładny, bojowy, pompatyczny motyw został tu zaprzepaszczony na rzecz słodkiego, grzecznego nudzenia.
W Somewhere in Time śpiewa Per Fredrik Åsly (PelleK), i tu nawet on nie jest w stanie uratować tej przesłodzonej kompozycji. 200% cukru w cukrze. Za dużo nawet jak na REINXEED.
Freedom, gdzie śpiewa Hemlin i Sundberg, jest najbardziej dynamiczną kompozycją, lecz nawet dramatyczne, wysokie wokale Hemlina nie ratują tego typowego, nadętego power metalu REINXEED. Już kilka razy grali to samo na płycie poprzedniej, może tylko z mniej ostrą gitarą i bez Hemlina, rzecz jasna. Te chóry, ten ugłaskany monumentalizm... Spokojnie rozgrywany w średnim tempie No Fate jest dobry. Dobry w ramach konwencji, dobry w wokalu, dobry w orkiestracjach. Można dyskretnie otrzeć pot z czoła batystową chusteczką i posłuchać części instrumentalnej z klawiszami. Trochę zmagań z demonami RHAPSODY w sosie szwedzkim w Temple of the Crystal Skulls, ale takie refreny to naprawdę należy pozostawić grupom flower power z Italii. I na koniec Welcome to the Theater. Doskonały, bezpretensjonalny melodic power metal, szybki i z ładnym refrenem oraz zagrywkami naprawdę teatralno-wodewilowymi w stylu późnego ROUGH SILK. Czy nie można było nagrać całej płyty z taką właśnie muzyką? No, pewnie nie...
Zapalają się światła, przedstawienie dobiegło końca. Nie zasnęliśmy, nie zdenerwowaliśmy się za bardzo. Czyli nie jest źle. Można zdjąć garnitur.
Tommy Johansson śpiewa bardzo dobrze w tej konwencji. Łagodnie, ciepło i dobrze wyciąga górki. Elegancki, ugrzeczniony, chwilami miły i ekstatyczny to śpiew. Nie najgorsze sola, dobra robota sekcji rytmicznej, dosyć zachowawczej, ale tu nie można się pchać przed szereg. Ugładzona produkcja. Wszystko miękkie i delikatne, lepsze niż na albumie poprzednim.
Christian power metal szwedzki nie musi być nudny i ugłaskany. Udowadnia to GOLDEN RESURRECTION i DIVINEFIRE. REINXEED jednak nie nie jest w stanie przełamać pewnych barier, a może po prostu Tommy Johansson tego zrobić nie chce.
ocena: 7/10
new 11.08.2018
ocena: 7/10
new 11.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"