Deep Purple
#10
Deep Purple - Fireball (1971)

[Obrazek: R-469215-1353408727-4700.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Fireball 03:24
2. No No No 06:54
3. Demon's Eye 04:07
4. Anyone's Daughter 04:44
5. The Mule 05:22
6. Fools 08:20
7. No One Came 06:25

Rok wydania: 1971
Gatunek: heavy metal/hard rock
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Ian Gillan - śpiew
Ritchie Blackmore - gitara
Roger Glover - bas
Ian Paice - perkusja
Jon Lord - instrumenty klawiszowe, organy

Sukces albumu "In Rock" niejako wymusił powstanie następnej płyty w jak najkrótszym czasie. Album "Fireball" wydał Harvest 15 września 1971 i ... No właśnie.
Coś tu do końca nie wyszło. Trudno powiedzieć, czy DEEP PURPLE chciał skierować swoją muzykę do szerszego grona fanów, czy też uznali, że poprzedni LP był zbyt monolityczny stylistycznie.

Owszem ten LP otwiera szybki, dynamiczny Fireball okraszony gęstą perkusją, agresywnym wokalem Gillana i słynnym klawiszowym solem Lorda, ale znaczna część tego albumu to znaczny krok wstecz, nawet do roku 1968 czy 1969 w mdłym rockowym No No No, czy godnym ubolewania numerze country Anyone's Daughter.
Sporo dziwnych rzeczy się na tym albumie dzieje, przy czym ta zakręcona dziwność w No One Came, z melorecytacjami Gillana niezwykłym podejściem do popisów solowych Blackmore'a i Lorda jest akurat rewelacyjna. Psychodeliczna końcówka totalnie niszcząca! Natomiast całkiem nijaki jest instrumentalny The Mule, który potem na koncertach przekształcał się w długie popisy perkusisty Iana Paice.
Kapitalny jest zagrany z wielką precyzją Demon's Eye, autentycznie porywający i autentycznie heavy metalowy. Metalu bardzo dużo jest  w Fools, kompozycji ponurej, poniekąd transowej i obdarzonej solem Blackmore'a granym smyczkiem na gitarze elektrycznej. Trwa to jednak zbyt długo i gdyby całość ograniczyła się do czterech minut, to może znalazłoby się na tym albumie miejsce dla Freedom albo Slow Train, które zostały z niego wyrzucone.
A może po prostu dla kapitalnego, zagranego z niezachwianą pewnością siebie słynnego z promocyjnego singla numeru Strange Kind Of Woman? Albo dla znajdującego się na drugiej stronie tego singla cudownego I'm Alone, posiadającego jeden z najwspanialszych feelingów w historii rocka i metalu?

Tracklista z "Fireball" to jedna z największych porażek lat 70tych w historii heavy metalu/ hard rocka...
Rzecz jasna wykonanie całości wyborne, choć Gillan jest mniej ekstatyczny i bardziej rockowy, sekcja rytmiczna gra układniej i mniej energetycznie, a Lord używa pianina zamiast hammondów.
Z rozpędu album "Fireball" trafił nawet na pierwsze miejsce na liście Bilboardu, ale z perspektywy czasu było to trochę na wyrost.


ocena: 7,6/10

new 19.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:38:39
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:40:10
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:40:54
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:41:58
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:42:48
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:43:35
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:44:33
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.06.2018, 13:45:23
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.08.2018, 10:19:55
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.08.2018, 12:16:01
RE: Deep Purple - przez Memorius - 19.08.2018, 14:42:08

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości