24.08.2018, 20:37:30
Helloween - Helloween (1985)
![[Obrazek: R-14480299-1575387568-3590.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/yhCif3ZARxy9zPYOxbroC1H85oo=/fit-in/600x596/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-14480299-1575387568-3590.jpeg.jpg)
tracklista:
1.Starlight 05:18
2.Murderer 04:27
3.Warrior 04:01
4.Victim of Fate 06:39
5.Cry for Freedom 06:04
rok wydania: 1985
gatunek: heavy/power metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Kai Hansen -śpiew, gitara
Michael Weikath - gitara
Markus Grosskopf - bas
Ingo Schwichtenberg - perkusja
Kai Hansen -śpiew, gitara
Michael Weikath - gitara
Markus Grosskopf - bas
Ingo Schwichtenberg - perkusja
Wbrew temu co głoszą apologetycy HELLOWEEN ten zespół nie był pierwszym, który stanął w pewnej opozycji do dominacji stylistycznej ACCEPT w Niemczech w połowie lat 80tych. STORMWITCH, GRAVE DIGGER, RUNNING WILD wydały swoje pierwsze płyty wcześniej.
Trzeba jednak przyznać, że HELLOWEEN był pierwszym, który w Niemczech zagrał realny power metal w kompozycjach o charakterze classic heavy i w niewielkim tylko zakresie wzorował się na rozkwitającej muzyce US Power.
Ten mini LP został wydany w marcu 1985 przez Noise Records i poprzedzony umieszczeniem Murderer na promocyjnym splicie "Metal Attack Vol.1" tejże wytwórni.
Sam początek tej płyty to fragment ścieżki dźwiękowej z amerykańskiego filmu "Halloween III: Season of the Witch" z 1983 roku. Potem następuje nieubłagany metalowy atak w Starlight, Murdere i Warrior z wysokim i bardzo amatorskim śpiewem Hansena, potężnym natarciem dwóch gitar, basem wygrywającym własne melodie i skomplikowanymi partiami perkusji grającej w speedowych tempach. Do tego ultra dynamiczne solówki i taki lekki klimat zakręcenia, pozytywnego zresztą, żartobliwego i celowo pozerskiego, choć efekty wojenne w Warrior są zrobione jak najbardziej na poważnie. Z drugiej strony jednak ozdobnik gitarowy jaki się tu przewija, stanowi zabawny kontrapunkt w stosunku do bojowego charakteru tej kompozycji.
W dwóch dłuższych utworach HELLOWEEN przedstawił nieco bardziej złożoną muzykę. Victim of Fate to kawałek po części speedowy, po części korzystający z doświadczeń amerykańskich, z jednej strony surowy, z drugiej zaś wyjątkowo melodyjny. Umieszczona tu została wspaniała część klimatyczna z narracją, trochę w stylu MANOWAR i czegoś takiego już potem HELLOWEEN nigdy nie nagrał. Cry for Freedom to z kolei piękny, monumentalny i patetyczny song metalowy nabierający stopniowo mocy epickiej i klimat tej kompozycji jest genialny.
Produkcja tego mini LP jest fatalna i wszystko brzmi dosyć paskudnie i dobrze chociaż, że bas Markusa Grosskopfa
jest dobrze słyszalny. Z drugiej strony taki jest właśnie urok tej płyty i remastery wcale nie były konieczne.
Na CD te nagrania ukazały się w 1987 na wydanym ponownie przez Noise pierwszym LP HELLOWEEN "Walls Of Jericho".
Taki był początek jednego z najsłynniejszych zespołów power metalowych świata. Skromny, ale mocno przykuwający uwagę i obecnie jest to mega klasyk.
ocena: 8,4/10
new 24.08.2018
Trzeba jednak przyznać, że HELLOWEEN był pierwszym, który w Niemczech zagrał realny power metal w kompozycjach o charakterze classic heavy i w niewielkim tylko zakresie wzorował się na rozkwitającej muzyce US Power.
Ten mini LP został wydany w marcu 1985 przez Noise Records i poprzedzony umieszczeniem Murderer na promocyjnym splicie "Metal Attack Vol.1" tejże wytwórni.
Sam początek tej płyty to fragment ścieżki dźwiękowej z amerykańskiego filmu "Halloween III: Season of the Witch" z 1983 roku. Potem następuje nieubłagany metalowy atak w Starlight, Murdere i Warrior z wysokim i bardzo amatorskim śpiewem Hansena, potężnym natarciem dwóch gitar, basem wygrywającym własne melodie i skomplikowanymi partiami perkusji grającej w speedowych tempach. Do tego ultra dynamiczne solówki i taki lekki klimat zakręcenia, pozytywnego zresztą, żartobliwego i celowo pozerskiego, choć efekty wojenne w Warrior są zrobione jak najbardziej na poważnie. Z drugiej strony jednak ozdobnik gitarowy jaki się tu przewija, stanowi zabawny kontrapunkt w stosunku do bojowego charakteru tej kompozycji.
W dwóch dłuższych utworach HELLOWEEN przedstawił nieco bardziej złożoną muzykę. Victim of Fate to kawałek po części speedowy, po części korzystający z doświadczeń amerykańskich, z jednej strony surowy, z drugiej zaś wyjątkowo melodyjny. Umieszczona tu została wspaniała część klimatyczna z narracją, trochę w stylu MANOWAR i czegoś takiego już potem HELLOWEEN nigdy nie nagrał. Cry for Freedom to z kolei piękny, monumentalny i patetyczny song metalowy nabierający stopniowo mocy epickiej i klimat tej kompozycji jest genialny.
Produkcja tego mini LP jest fatalna i wszystko brzmi dosyć paskudnie i dobrze chociaż, że bas Markusa Grosskopfa
jest dobrze słyszalny. Z drugiej strony taki jest właśnie urok tej płyty i remastery wcale nie były konieczne.
Na CD te nagrania ukazały się w 1987 na wydanym ponownie przez Noise pierwszym LP HELLOWEEN "Walls Of Jericho".
Taki był początek jednego z najsłynniejszych zespołów power metalowych świata. Skromny, ale mocno przykuwający uwagę i obecnie jest to mega klasyk.
ocena: 8,4/10
new 24.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"