Bolt Thrower
#4
Bolt Thrower - Honour - Valor - Pride (2001)

[Obrazek: R-385521-1355800400-4408.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. "Contact - Wait Out" 05:58
2. Inside the Wire 04:23
3. Honour 05:22
4. Suspect Hostile 04:46
5. 7th Offensive 06:26
6. Valour 04:03
7. K-Machine 04:35
8. A Hollow Truce 03:20
9. Pride 06:41

Rok wydania: 2001
Gatunek: Epic Heavy/Death Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Dave Ingram - śpiew
Gavin Ward - gitara
Barry Thomson - gitara
Jo Bench - gitara basowa
Martin Kearns - perkusja

ROK 2001.
Wojna trwa...

Po nagraniu "Mercenary" ponownie odchodzi Karl Willets, odchodzi także Alex Thomas. Problemy osobiste młody Martin Kearns ma już za sobą i powraca do składu, a miejsce Karla jako frontman zajmuje legendarny Dave Ingram, na stałe rezygnując z miejsca w BENEDICTION. W Sable Rose Studio w Coventry latem 2001 powstaje "Honour - Valour - Pride" wydany przez Metal Blade Records w listopadzie 2001 roku. Warto zwrócić uwagę na to jak bardzo okładka przypomina tę z ich płyty "Realm of Chaos". Znamienne.

Nieubłagane, bezlitosne natarcie w średnio-wolnych tempach z przyspieszeniami klasycznymi dla BOLT THROWER. Ward rozgrywa kapitalną partię, a Królowa Jo Bench z Kearnsem tworzą ten skomplikowany rytm, jakiego nikt nigdy nie zdołał właściwie skopiować. Być może to do tej pory najbardziej motorycznie twardy album BOLT THROWER... Co za feeling w Inside the Wire! Dewastacja. I nieśmiertelny Cenotaph  w Suspect Hostile!
No i Ingram. Trochę inaczej śpiewa niż w BENEDICTION, jeszcze niżej, jakby próbował realnie po prostu zastąpić Karla.
Ingram to mistrz i jeśli może w pierwszym "Contact - Wait Out" słucha się go ostrożnie, to na pewno potem zdecydowanie do siebie przekonuje. Genialne są przejścia z tych bizantyjskich zagrywek typowych dla Czwartej Krucjaty do drobnych wartości, można zaryzykować, że najbardziej jak dotąd wycyzelowane. Klimat gęsty, duszny, ale zarazem ociekający majestatycznym dostojeństwem. Transowość i hipnotyczność nieziemska jak zwykle.
Pola wiecznych bitew, wiecznie spływające krwią. Aergistal.
Rozmieszczony na całej płycie tryptyk filozoficzno - wojenny Honour - Valour - Pride można śmiało uznać za jedno ze szczytowych osiągnięć BOLT THROWER i umieszczenie Valour jako brutalniejszej kompozycji było bardzo inteligentnym zabiegiem. Syreny na końcu wzywają już tylko poległych.

Tym razem album wyprodukował Andy Faulkner, główny inżynier dźwięku i mocno zbliżył się do Czwartej Krucjaty. Tym razem więc epicka moc jest bardziej gorąca niż surowa.
Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, jak sobie poradzi BOLT THROWER w nowym składzie, to otrzymał jednoznaczną odpowiedź.
Stalowa majestatyczna destrukcja i dewastacja.

Ocena: 9,4/10

new 18.10.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Bolt Thrower - przez Memorius - 17.06.2018, 09:52:33
RE: Bolt Thrower - przez Memorius - 18.10.2018, 15:13:31
RE: Bolt Thrower - przez Memorius - 18.10.2018, 16:24:20
RE: Bolt Thrower - przez Memorius - 18.10.2018, 17:26:39
RE: Bolt Thrower - przez Memorius - 18.10.2018, 18:59:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości