04.12.2018, 20:09:57
Lacrimas Profundere - Filthy Notes For Frozen Hearts (2006)
![[Obrazek: R-3430635-1330116289.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/o167nR2H7Dqy5tNi1OgkLPWT5yQ=/fit-in/600x600/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-3430635-1330116289.jpeg.jpg)
tracklista:
1.My Velvet Little Darkness 03:29
2.Again It's Over 03:18
3.Not to Stay 03:11
4.No Dear Hearts 03:14
5.Short Glance 03:45
6.Filthy Notes 03:18
7.Sweet Caroline 03:00
6.Filthy Notes 03:18
7.Sweet Caroline 03:00
8.An Irresistible Fault 03:31
9.To Love Her on Knees 02:56
9.To Love Her on Knees 02:56
10.Sad Theme for a Marriage 03:33
11.Should 03:36
12.My Mescaline 06:13
11.Should 03:36
12.My Mescaline 06:13
rok wydania: 2006
gatunek: gothic metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Christopher Schmid - śpiew
Oliver Schmid - gitara
Tony Berger - gitara
Daniel Lechner - gitara basowa
Karl Fuhrmann - perkusja
Christian Steiner - instrumenty klawiszowe, pianino
W roku 2005 zaszły w LACRIMAS PROFUNDERE dwie zmiany personalne i po odejściu Christiana Freitsmieda i Willego Wurma w zespole znaleźli się gitarzysta Tont Berger i perkusista Karl Fuhrmann. W tym zestawieniu grupa nagrała kolejny album, wydany przez Napalm Records w lipcu 2006 roku.
Krótkie muzyczne historie malowane ciepłą melancholią... Gothic metal w najbardziej klasycznym dla LACRIMAS PROFUNDERE stylu.
My Velvet Little Darkness na otwarcie jest bardzo dobry i szczególnie interesujące jest podłożenie w dalekim tle dodatkowego wokalu żeńskiego. Interesujące właśnie dlatego, że ten plan jest taki daleki i prawie nierzeczywisty...
W Again It's Over od pierwszej chwili czuje się, że wszystko dąży do niszczącego refrenu i rzeczywiście taki on jest. Przebojowy, rozpoznawalny a równocześnie przecież powściągliwy. Znakomite są następujące potem zwarte pod względem konstrukcji Not to Stay oraz No Dear Hearts, encyklopedyczny przykład budowy gothic metalowego utworu z opcji "gitarowy heavy/gothic z męskim wokalem". Kolejny taki przykład to przebojowy i rytmiczny Filthy Notes, taki mały brylancik w koronie najlepszych numerów z tej płyty. W onirycznym, co podkreślają gitary, Short Glance jeszcze więcej słonecznej rezygnacji i łagodnego smutku, jest to jednak najmniej udana kompozycja na tym albumie.
Gdy grają szybciej, w tempach SENTENCED rozbijają w pył hitem Sweet Caroline. Doprawdy hit, a zagrany jakby od niechcenia, ale to tylko Mistrzowie z LACRIMAS PROFUNDERE potrafią robić takie rzeczy! Miazga! Podobnie prezentuje się To Love Her on Knees bliski killerom CHARON. An Irresistible Fault jest zaaranżowany z użyciem elementów stylu groove w grze gitarzystów, jest też odrobinę zbyt minimalistyczny w realnej emanacji nastroju. Taki powiedzmy, trochę nowocześniejszy kawałek z tej płyty, gdzie jest sporo powiedziane w ciągu tych kilku zaledwie minut. Blisko tu do alternatywnego rock/metalu, który w tym czasie zaczynał zdobywać coraz większa popularność.
Najłagodniejszą i najbardziej klimatyczną kompozycją jest Sad Theme for a Marriage. Jest tu i gitara akustyczna i tło symfoniczne, jest też bardzo melancholijny śpiew Christopher Schmid, ogólnie jednak ten numer do końca nie spełnia swojej funkcji ubarwienia klimatu. Jakby miał rozkwitnąć w pewnym momencie, ale nie rozkwitnął... Nie najlepsze wrażenie zaciera riffowy i rytmiczny w umiarkowanym tempie Should. Kolejna doskonała melodia i rozpoznawalny refren, zaśpiewany w zdystansowany sposób przez Schmida, z udanym drugim planem opanowanym przez instrumenty klawiszowe. Na zakończenie płyty LACRIMAS PROFUNDERE zabiera słuchacza w najdłuższą tu podróż pod tytułem My Mescaline. To bardzo piękny utwór w wolnych tempach, trochę trudniejszy w odbiorze niż chociażby Sweet Caroline, ale piękny na swój pełen rezygnacji sposób...
Mocne, nie złagodzone niczym brzmienie gitar twardo odcina ten album od gothic/emo rocka, sytuując go mniej więcej na poziomie soundu CHARON i SENTENCED. Ogólnie brzmienie jest wspaniałe. Czyste klarowne, czuje się moc gitar i perkusji, a także gustownie ustawionych i wykorzystanych instrumentów klawiszowych. Christopher Schmid, w rewelacyjnej formie wokalnej, wysunięty bardzo do przodu, absolutnie dominujący nad soundem gitar. To zabieg bardzo dobry i przemyślany. To on jest tu zdecydowanie najważniejszym narratorem i musi się znajdować w centrum uwagi.
Album, mimo że zawiera masę doskonałych kompozycji, jest sporo słabszy od poprzedniego "Ave End", przegrywając przede wszystkim ogólnym poziomem gothic metalowego klimatu.
ocena: 8,8/10
new 4.12.2018
Krótkie muzyczne historie malowane ciepłą melancholią... Gothic metal w najbardziej klasycznym dla LACRIMAS PROFUNDERE stylu.
My Velvet Little Darkness na otwarcie jest bardzo dobry i szczególnie interesujące jest podłożenie w dalekim tle dodatkowego wokalu żeńskiego. Interesujące właśnie dlatego, że ten plan jest taki daleki i prawie nierzeczywisty...
W Again It's Over od pierwszej chwili czuje się, że wszystko dąży do niszczącego refrenu i rzeczywiście taki on jest. Przebojowy, rozpoznawalny a równocześnie przecież powściągliwy. Znakomite są następujące potem zwarte pod względem konstrukcji Not to Stay oraz No Dear Hearts, encyklopedyczny przykład budowy gothic metalowego utworu z opcji "gitarowy heavy/gothic z męskim wokalem". Kolejny taki przykład to przebojowy i rytmiczny Filthy Notes, taki mały brylancik w koronie najlepszych numerów z tej płyty. W onirycznym, co podkreślają gitary, Short Glance jeszcze więcej słonecznej rezygnacji i łagodnego smutku, jest to jednak najmniej udana kompozycja na tym albumie.
Gdy grają szybciej, w tempach SENTENCED rozbijają w pył hitem Sweet Caroline. Doprawdy hit, a zagrany jakby od niechcenia, ale to tylko Mistrzowie z LACRIMAS PROFUNDERE potrafią robić takie rzeczy! Miazga! Podobnie prezentuje się To Love Her on Knees bliski killerom CHARON. An Irresistible Fault jest zaaranżowany z użyciem elementów stylu groove w grze gitarzystów, jest też odrobinę zbyt minimalistyczny w realnej emanacji nastroju. Taki powiedzmy, trochę nowocześniejszy kawałek z tej płyty, gdzie jest sporo powiedziane w ciągu tych kilku zaledwie minut. Blisko tu do alternatywnego rock/metalu, który w tym czasie zaczynał zdobywać coraz większa popularność.
Najłagodniejszą i najbardziej klimatyczną kompozycją jest Sad Theme for a Marriage. Jest tu i gitara akustyczna i tło symfoniczne, jest też bardzo melancholijny śpiew Christopher Schmid, ogólnie jednak ten numer do końca nie spełnia swojej funkcji ubarwienia klimatu. Jakby miał rozkwitnąć w pewnym momencie, ale nie rozkwitnął... Nie najlepsze wrażenie zaciera riffowy i rytmiczny w umiarkowanym tempie Should. Kolejna doskonała melodia i rozpoznawalny refren, zaśpiewany w zdystansowany sposób przez Schmida, z udanym drugim planem opanowanym przez instrumenty klawiszowe. Na zakończenie płyty LACRIMAS PROFUNDERE zabiera słuchacza w najdłuższą tu podróż pod tytułem My Mescaline. To bardzo piękny utwór w wolnych tempach, trochę trudniejszy w odbiorze niż chociażby Sweet Caroline, ale piękny na swój pełen rezygnacji sposób...
Mocne, nie złagodzone niczym brzmienie gitar twardo odcina ten album od gothic/emo rocka, sytuując go mniej więcej na poziomie soundu CHARON i SENTENCED. Ogólnie brzmienie jest wspaniałe. Czyste klarowne, czuje się moc gitar i perkusji, a także gustownie ustawionych i wykorzystanych instrumentów klawiszowych. Christopher Schmid, w rewelacyjnej formie wokalnej, wysunięty bardzo do przodu, absolutnie dominujący nad soundem gitar. To zabieg bardzo dobry i przemyślany. To on jest tu zdecydowanie najważniejszym narratorem i musi się znajdować w centrum uwagi.
Album, mimo że zawiera masę doskonałych kompozycji, jest sporo słabszy od poprzedniego "Ave End", przegrywając przede wszystkim ogólnym poziomem gothic metalowego klimatu.
ocena: 8,8/10
new 4.12.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"