03.01.2019, 18:28:01
Mercenary - Through Our Darkest Days (2013)
![[Obrazek: R-4844287-1377269755-6484.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/fT1RqyYtbllhQVbNHVzA0Dbvid8=/fit-in/447x400/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-4844287-1377269755-6484.jpeg.jpg)
Tracklista: (wersja Prosthetic Records)
1.A New Dawn 05:14
2. Welcome the Sickness 05:17
3. Through Our Darkest Days 04:39
4. Dreamstate Machine 05:34
5. A Moment of Clarity 05:01
6. Beyond This Night 05:44
7. Starving Eyes 05:13
8. Generation Hate 04:50
9. Forever the Unknown 06:31
Rok wydania: 2013
Gatunek: Modern Extreme Melodic Metal
Kraj: Dania
Skład zespołu:
René Pedersen - śpiew, bas
Jakob Mølbjerg - gitara
Martin Buus Pedersen - gitara, instrumenty klawiszowe
Peter Michael Mathiesen - perkusjaCzy tygrys, jak mu się spiłuje pazury, nadal będzie tygrysem? Na pewno tak, ale odrobinę mniej groźnym.
MERCENARY te pazury spiłował świadomie i melodyjna agresywność jest tu trochę udawana, tak jak udawana bywa agresywność grup grających melodic metalcore celujących w lokalne listy przebojów. Gdzieś chyłkiem MERCENARY dołączył do tego peletonu i zagrał na tym albumie dosyć miękko, zachowawczo i ogólnie przystępnie, prezentując zestaw atrakcyjnych, ale bardzo wtórnych melodii wykonanych z pewnością starych wyjadaczy. Fantastyczne sola gitarowe to ozdoba tej płyty i naprawdę momentami są one warte znacznie lepszej ogólnej oprawy. Ta jest dyskusyjna. Tym razem klawisze są znacznie skromniejsze, dominuje atak dwóch gitar ustawionych bardzo modern i pasaży Pedersena z poprzedniego LP jest tu mało. Nie ma także tak wspaniałej perkusji, bo Mortena Løwe Sørensena już w składzie nie ma, a Mathiesen jest po prostu sprawnym pałkerem.
Utwory gładkie, czasem za bardzo miękkie refreny, smutnawe stojące w opozycji do brutalnych zwrotek, jak w Welcome the Sickness, czasem bardzo powielające wcześniejsze kompozycje zespołu, bo nawet w tytułowym Through Our Darkest Days to słychać. Czasem strasznie tu dużo ALL THAT REMAINS z łagodniejszymi partiami w refrenach (Dreamstate Machine), czasem jednak bardzo pozytywnie zaskakują zgrabnie podaną melancholią jak w nowocześnie brzmiącym, zdecydowanie modern metalowym A Moment of Clarity.
Z cała pewnością wyróżnia się dynamiczny, ale niezbyt szybki Beyond This Night z dużymi odniesieniami do klimatu albumu "Metamorphosis". Mocno rozczarowuje za to Starving Eyes z kapitalnym rozpoczęciem, potem się rozwadniający w nieciekawych riffach i odzyskujący wartość dopiero przy okazji refrenu. Interesujące są zagrywki gitarowe w środkowej części Generation Hate, ale to jest już naprawdę generalnie marsz w kierunku emocore...Forever the Unknown na zakończenie to tylko porcja poprawnego melodic metalu podanego w modern oprawie.
Chyba nawet wokale René Pedersena tym razem jakby na pół gwizdka. To takie śpiewanie bez przekonania i bez głębi, a jeśli takiego przekonania nie ma, to pozostaje tygrys bez pazurów.
Nawet i produkcyjnie to album kompromisów. Niczego nie ma tyle ile potrzeba, a brzmienie perkusji jest niemal nie do przyjęcia. MERCENARY rozpłynął się w ogólnej poprawności i nie porywa, jak to robił wcześniej.
Jest to jak na razie ostatnia płyta MERCENARY. Pozostaje mieć nadzieję, że jeśli pojawi się kolejna, to będzie bardziej ekstremalnie ekscytująca.
ocena: 7,6/10
new 03.01.2019
MERCENARY te pazury spiłował świadomie i melodyjna agresywność jest tu trochę udawana, tak jak udawana bywa agresywność grup grających melodic metalcore celujących w lokalne listy przebojów. Gdzieś chyłkiem MERCENARY dołączył do tego peletonu i zagrał na tym albumie dosyć miękko, zachowawczo i ogólnie przystępnie, prezentując zestaw atrakcyjnych, ale bardzo wtórnych melodii wykonanych z pewnością starych wyjadaczy. Fantastyczne sola gitarowe to ozdoba tej płyty i naprawdę momentami są one warte znacznie lepszej ogólnej oprawy. Ta jest dyskusyjna. Tym razem klawisze są znacznie skromniejsze, dominuje atak dwóch gitar ustawionych bardzo modern i pasaży Pedersena z poprzedniego LP jest tu mało. Nie ma także tak wspaniałej perkusji, bo Mortena Løwe Sørensena już w składzie nie ma, a Mathiesen jest po prostu sprawnym pałkerem.
Utwory gładkie, czasem za bardzo miękkie refreny, smutnawe stojące w opozycji do brutalnych zwrotek, jak w Welcome the Sickness, czasem bardzo powielające wcześniejsze kompozycje zespołu, bo nawet w tytułowym Through Our Darkest Days to słychać. Czasem strasznie tu dużo ALL THAT REMAINS z łagodniejszymi partiami w refrenach (Dreamstate Machine), czasem jednak bardzo pozytywnie zaskakują zgrabnie podaną melancholią jak w nowocześnie brzmiącym, zdecydowanie modern metalowym A Moment of Clarity.
Z cała pewnością wyróżnia się dynamiczny, ale niezbyt szybki Beyond This Night z dużymi odniesieniami do klimatu albumu "Metamorphosis". Mocno rozczarowuje za to Starving Eyes z kapitalnym rozpoczęciem, potem się rozwadniający w nieciekawych riffach i odzyskujący wartość dopiero przy okazji refrenu. Interesujące są zagrywki gitarowe w środkowej części Generation Hate, ale to jest już naprawdę generalnie marsz w kierunku emocore...Forever the Unknown na zakończenie to tylko porcja poprawnego melodic metalu podanego w modern oprawie.
Chyba nawet wokale René Pedersena tym razem jakby na pół gwizdka. To takie śpiewanie bez przekonania i bez głębi, a jeśli takiego przekonania nie ma, to pozostaje tygrys bez pazurów.
Nawet i produkcyjnie to album kompromisów. Niczego nie ma tyle ile potrzeba, a brzmienie perkusji jest niemal nie do przyjęcia. MERCENARY rozpłynął się w ogólnej poprawności i nie porywa, jak to robił wcześniej.
Jest to jak na razie ostatnia płyta MERCENARY. Pozostaje mieć nadzieję, że jeśli pojawi się kolejna, to będzie bardziej ekstremalnie ekscytująca.
ocena: 7,6/10
new 03.01.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"