02.05.2019, 21:47:23
Blazon Stone - Hymns Of Triumph and Death (2019)
![[Obrazek: R-13594063-1557490222-3213.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/CrpdDCGr9D2i87pwZHIZMh85_7Q=/fit-in/600x600/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-13594063-1557490222-3213.jpeg.jpg)
tracklista:
1.Triumph and Death (Intro) 01:06
2.Heart of Stone 04:51
3.Dance of the Dead 04:53
4.Iron Fist of Rock 04:51
5.Hellbound for the Ocean 04:53
6.Blood of the Fallen 04:51
7.Cheating the Reaper 04:53
8.Slaves & Masters 04:51
8.Slaves & Masters 04:51
9.Wavebreakers 04:53
10.Ride High 04:51
11.Howell's Victory 04:53
12.Wild Horde 04:51
10.Ride High 04:51
11.Howell's Victory 04:53
12.Wild Horde 04:51
rok wydania: 2019
gatunek: heavy metal
kraj: Szwecja
skład zespołu:
Erik Forsberg - śpiew
Cederick "Ced" Forsberg - gitara, gitara basowa, perkusja, instrumenty klawiszowe
oraz
Emil Westin Skogh - gitara
Choć były chyba pewne perturbacje ze zmieszczeniem się w dacie premiery, to jednak piąta płyta BLAZON STONE ukazała się w planowanym terminie 26 kwietnia 2019 wersji digital i CD (Stormspell Records).
Ced po raz kolejny cieszy fanów potężną dawką kasparkowego pirate heavy metalu, zagranego z werwą i radośnie, zagranego lekko i bezpretensjonalnie.
No jak się tu nie cieszyć i nie machać skałkowym pistoletem i kordelasem słysząc taki hit na początek, jak żywiołowy Heart of Stone. Po raz kolejny Ced zaprasza do obłędnego pirackiego tańca w Dance of the Dead, no po prostu dewastują słonecznym, heavy metalem o zapachu rumu. Chórki na tym albumie są fantastyczne. Lekkie, pełne idealnie zgranych wielogłosowych harmonii wokalnych. No majstersztyk! Ced gra na gitarze z niebywałym zaangażowaniem, a mając wsparcie Skogha zyskuje jeszcze większe pole manewru niż poprzednio. Erik Forsberg wypił beczkę okowity, zjadł całego pieczonego prosiaka i jest kapitalny, zdecydowany i brzmi doprawdy piracko. Zbliża się razem do stylu Kasparka, ale jest wokalistą technicznie po prostu lepszym, brzmi świeżo i naturalnie. Z gracją i potoczyście atakuje BLAZON STONE w szybkim Hellbound for the Ocean, elegancko galopują w rozkwitającym w refrenie Blood of the Fallen, świetnie trzymają w napięciu w szybkim i zróżnicowanym Cheating the Reaper o masywnych power metalowych riffach. Slaves & Masters, szybki i drapieżny to małe arcydzieło na tej płycie, z bardzo świeżymi riffami w klasycznej pirackiej kombinacji i narastającą mocą mega nośnego refrenu. Następujący po nim Wavebreakers z dynamicznie atakującymi gitarami jest rozpędzony i dąży do znakomitej, pełnej gitarowego rozmachu części instrumentalnej.
oraz
Emil Westin Skogh - gitara
Choć były chyba pewne perturbacje ze zmieszczeniem się w dacie premiery, to jednak piąta płyta BLAZON STONE ukazała się w planowanym terminie 26 kwietnia 2019 wersji digital i CD (Stormspell Records).
Ced po raz kolejny cieszy fanów potężną dawką kasparkowego pirate heavy metalu, zagranego z werwą i radośnie, zagranego lekko i bezpretensjonalnie.
No jak się tu nie cieszyć i nie machać skałkowym pistoletem i kordelasem słysząc taki hit na początek, jak żywiołowy Heart of Stone. Po raz kolejny Ced zaprasza do obłędnego pirackiego tańca w Dance of the Dead, no po prostu dewastują słonecznym, heavy metalem o zapachu rumu. Chórki na tym albumie są fantastyczne. Lekkie, pełne idealnie zgranych wielogłosowych harmonii wokalnych. No majstersztyk! Ced gra na gitarze z niebywałym zaangażowaniem, a mając wsparcie Skogha zyskuje jeszcze większe pole manewru niż poprzednio. Erik Forsberg wypił beczkę okowity, zjadł całego pieczonego prosiaka i jest kapitalny, zdecydowany i brzmi doprawdy piracko. Zbliża się razem do stylu Kasparka, ale jest wokalistą technicznie po prostu lepszym, brzmi świeżo i naturalnie. Z gracją i potoczyście atakuje BLAZON STONE w szybkim Hellbound for the Ocean, elegancko galopują w rozkwitającym w refrenie Blood of the Fallen, świetnie trzymają w napięciu w szybkim i zróżnicowanym Cheating the Reaper o masywnych power metalowych riffach. Slaves & Masters, szybki i drapieżny to małe arcydzieło na tej płycie, z bardzo świeżymi riffami w klasycznej pirackiej kombinacji i narastającą mocą mega nośnego refrenu. Następujący po nim Wavebreakers z dynamicznie atakującymi gitarami jest rozpędzony i dąży do znakomitej, pełnej gitarowego rozmachu części instrumentalnej.
Prawie pod koniec mamy skoczny piracki i bojowy Howell's Victory nawiązujący do heroicznego stylu BLAZON STONE z debiutu i to kolejna perełka z tego albumu. No, ma Cederick "Ced" Forsberg dryg do żeglowania po metalowych morzach i oceanach i wiatru w żagle nabiera jeszcze na pożegnanie w męskim Wild Horde. Te gitarowe ozdobniki są rewelacyjne. Pirackim duchem w mniejszym stopniu przesycony jest bardzo dobry, rytmiczny rocker Iron Fist of Rock i porywający, słoneczny Ride High. Atrakcyjne heavy metalowe killery!
Czysty, miękki, niezbyt ciężki sound jest doskonale dobrany, słucha się tego wszystkiego bez zmęczenia, z przyjemnością. Wydawać by się mogło, że formuła BLAZON STONE w końcu się kiedyś wyczerpie, albo przestanie być atrakcyjna. Na pewno jeszcze nie tym razem. Pirackiej przygody ciąg dalszy jest kolejnym sukcesem Ceda.
Więcej Ced, więcej!
ocena: 9,8/10
new 2.05.2019
Więcej Ced, więcej!
ocena: 9,8/10
new 2.05.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"