Wild Dogs
#2
Wild Dogs - Wild Dogs (1983)

[Obrazek: R-3149278-1340555736-4078.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Life Is Just a Game 03:08
2. The Tonight Show 03:16
3. The Evil in Me 04:10
4. Born to Rock 03:44
5. Never Gonna Stop 03:41
6. Two Wrongs 03:24
7. Take Another Prisoner 05:46
8. I Need a Love 03:33
9. You Can't Escape Your Lies 04:45

Rok wydania: 1983
Gatunek: heavy metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Matt McCourt - śpiew
Jeff Mark - gitara
Danny Kurth - gitara basowa
Deen Castronovo - perkusja


Matt McCourt, jedna z najbardziej barwnych i znaczących postaci amerykańskiej sceny heavy metalowej na przestrzeni ostatnich prawie czterdziestu lat, miał debiut nieco niefortunny, bo jako basista MALICE w latach 1981-1982 właściwie nic nie zdziałał. Lepiej poszczęściło mu się w innym, bazującym na Portland w Oregon WILD DOGS, który założył w roku 1981, i który debiutował w roku 1983 w barwach Shrapnel Records albumem zatytułowanym po prostu "Wilds Dogs".

Ekipa WILD DOGS grała wtedy heavy metal, wymykający się jednoznacznym klasyfikacjom, zresztą jak wielu grup z USA szukających swojej tożsamości. Jeśli Born to Rock jest swojego rodzaju manifestem grupy, to korzenie tej kompozycji głęboko wrastają w glamowy grunt i tego glamu w mocniejszej wersji, jaką proponował między innymi RATT, jest na tym LP więcej, bo gęsto akcentowany basem The Tonight Show oraz I Need, a Lovetakże zalicza się do tej kategorii. Amerykanie podpatrują także scenę NWOBHM w chłodnej melodyce The Evil in Me, gdzie Matthew McCourt śpiewa trochę w punkowej manierze, a Jeff Mark ujawnia swój gitarowy talent w ostrych solówkach i ostrych riffach. Właśnie... WILD DOGS nie jest zespołem glamowym i chyba specjalnie ten LP otwiera dynamiczny i fantastycznie melodyjnie drapieżny Life Is Just a Game. Jest tu i speed metal, i classic heavy w chwytliwym refrenie, i coś z rodzącej się estetyki USPM także. Bez wątpienia, jest to jedna z najważniejszych kompozycji WILD GODS z wczesnego okresu działalności i wyznaczająca główny styl tej ekipy na wiele następnych lat. Czy pełen ekspresji Never Gonna Stop czerpie ze stylistyki IRON MAIDEN? Oczywiście, że tak w tych gitarowych przejściach i stylu gry perkusisty, ale dewastujący Two Wrongs, z kapitalnym, nośnym refrenem, to już co najwyżej pewne odniesienia do heavy metalu z Newcastle w zdecydowanej amerykańskiej odmianie. Tak, zniszczenie!
Surowszy heavy metal nawiązujący do NWOBHM z Newcastle słychać także w może nieco przydługim jak na specyfikę tego albumu Take Another Prisoner, no i w szybkim w riffach You Can't Escape Your Lies, który czerpie wprost ze stylu RAVEN.

Matt McCourt pokazał się jako bardzo dobry wokalista i charyzmatyczny frontman na koncertach, na które waliły tłumy.
Technika basisty Danny Kurth znakomita i to on tu nieraz zastępuje drugą nieistniejącą gitarę. Ciekawe, że uznawany potem za jednego najlepszych amerykańskich perkusistów Deen Castronovo specjalnie niczym szczególnym się tu nie wyróżnia.
Album ma dosyć dobre brzmienie nawet na winylu, zresztą proste, z ostrą gitarą, głośną perkusją i pięknie ustawionym basem. Wtedy w USA na topie speców od masteringu był Paul Stubblebine i w tym samym roku stworzył on sound takich słynnych grup jak EXCITER, CULPRIT, STEELER i THE RODS.
Choć część krytyki bardzo chłodno odniosła się do debiutu WILD DOGS, to dla publiczności metalowej nagle zaświeciła kolejna gwiazda. Jednak album " Man's Best Friend" z roku 1984 był znacznie mniej metalowy, a bardziej rockowy i część fanów debiutu nie była nim zainteresowana, co przełożyło się na sprzedaż. Spowodowało to, że Shrapnel nie przedłużył z zespołem kontraktu, a zniechęcony Matt McCourt na jakiś czas pożegnał się z zespołem.


ocena: 8/10

new 20.07.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wild Dogs - przez Memorius - 28.06.2018, 15:44:38
RE: Wild Dogs - przez Memorius - 20.07.2019, 20:20:13

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości