Cain's Offering
#2
Cain's Offering - Stormcrow (2015)

[Obrazek: R-7029192-1579559582-9374.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Stormcrow 06:15
2. The Best of Times 04:33
3. A Night to Forget 04:29
4. I Will Build You a Rome 04:41
5. Too Tired to Run 06:14
6. Constellation of Tears 05:30
7. Antemortem 05:19
8. My Heart Beats for No One 04:35
9. I Am Legion 05:59
10.Rising Sun 05:42
11.On the Shore 04:18

Rok wydania: 2015
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Timo Kotipelto - śpiew
Jani Liimatainen - gitara, instrumenty klawiszowe, śpiew
Jonas Kuhlberg - gitara basowa
Jani "Hurtsi" Hurula - perkusja
Jens Ola Johansson - instrumenty klawiszowe

Wydawało się, że CAIN'S OFFERING to tylko taki jednorazowy projekt zaprzyjaźnionych ze sobą liderów fińskiej sceny melodic power skupionej wokół muzycznej filozofii słynnych bandów "S", ale w 2015 Jani Liimatainen przedstawił drugi LP tego zespołu wydany przez Frontiers Records, no i oczywiście także w Japonii przez Avalon, bo w Japonii ci artyści cieszą się niesłabnącą popularnością. Tym razem jako klawiszowiec pojawił się słynny Szwed Jens Ola Johansson, z "tych" Johanssonów", rzecz jasna oraz Jonas Kuhlberg z popularnego modern melodic extreme metalowego MYGRAIN. Tu musiał się jednak dostosować do reguł muzycznych preferowanych przez liderów...


CAIN'S OFFERING gra dokładnie to, czego się od niego oczekuje, czyli melodic power w manierze STRATOVARIUS/SONATA ARCTICA, bez eksperymentów, nastawiony na typowe dla tego stylu melodyjne, chwytliwe refreny i kunszt gitarowy Jani w połączeniu z tradycyjnym wokalem Kotipelto i kunsztownymi klawiszami, tym razem Mistrza Johanssona.
Jest to muzyka absolutnie generyczna i skrojona według rozgrywanego niemal od zawsze w Finlandii schematu, który się zawsze sprawdza w kwestii wykonania i aranżacji, a sama wartość płyty zależy wyłącznie od poziomu kompozycji. Jani nie może grać na gitarze źle, to oczywiście wykluczone, podobnie jak i to, by Timo zaśpiewał jakoś zdecydowanie kompromitująco. Tu śpiewa bardzo dobrze, Jani gra z ochotą i werwą i tylko schematyzm samych melodii czasem razi dosyć mocno, chyba, że ktoś uważa pierwszy album tej grupy za melodic metalowe arcydzieło. Styl  w sumie jest podobny i ta płyta jest jedną z bardziej zachowawczych w dorobku tych sławnych liderów ekipy.
Tak jak należy oczekiwać, zaczyna się to wszystko od szybkiego i pełnego energii, a równocześnie wygładzonego i pełnego klawiszy Stormcrow, który jak na utwór tytułowy przystało jest bardzo dobry w swojej kategorii. Potem jest już z górki, klasycznie dla stylu i całkiem sympatycznie, choć można mieć zastrzeżenia do nieco zbyt modern brzmienia instrumentów klawiszowych nieco sztucznych orkiestracji i nadmierne szafowanie modern aranżacjami w kilku z tych kompozycji. To, co łagodniejsze, jest bardzo banalne, trochę tak wchodzi na obszary radiowego pop/melodic metalu (A Night to Forget, Too Tired to Run, My Heart Beats for No One), ale to już taki styl i taki osobliwy urok tego typu albumów z Finlandii. Czy gdziekolwiek, poza Finlandią, można by było nagrać taki numer jak lekki, a zarazem pompatyczny numer jak Antemortem? Pewnie tak, ale nie taki elegancki i zgrabny. Bardzo dobry refren i bardzo dobre orkiestracje.
Jest jednak także brawurowo i "sonatowo" z najlepszych lat w potoczystym i przebojowym I Will Build You a Rome i okazuje się, że jednak można coś z takiego stylu jeszcze interesującego wycisnąć. Można, bo także szybki Constellation of Tears jest w tej manierze bardzo udany, choć z pewnością wtórność rozgrywanego tu refrenu jest przeogromna. Próbka wysokiej klasy heroicznego symfonicznego power metalu to instrumentalny I Am Legion. Klasa i ciekawe, jak by w wykonaniu tej grupy wyglądała cała płyta z kompozycjami w tym stylu. Chyba bardzo, bardzo dobrze... No i bardzo udana końcówka w solidnych rytmicznych kompozycjach melodic power o łagodnym charakterze - Rising Sun i On the Shore takim nieco nowocześniejszym songu rock/metalowym o radiowym przeznaczeniu.

Im się tu chce grać. To jest wykonane z ogromną precyzją, z pietyzmem kultywują te lata przełomu wieków, gdy fiński metal melodyjny w power wersji wdarł się do światowej czołówki właśnie za sprawą tych równoległych linii klawiszowych i gitarowych, tych łagodnych wokali z bezbłędnymi wysokim partiami i tym melodyjny pędem.
Można takiej muzyki specjalnie nie lubić. Ja nie przepadam, ale należy docenić kunszt i w tej klasycznej konwencji jaki przejawili muzycy i to wszyscy bez wyjątku. Jest to album zdecydowanie lepszy od pierwszego i absolutna odtrutka na "metal" SONATA ARCTICA z ostatnich lat.

ocena: 8/10

new 6.09.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Cain's Offering - przez Memorius - 17.06.2018, 12:15:26
RE: Cain's Offering - przez Memorius - 06.09.2019, 18:45:18

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości