30.10.2019, 15:59:01
Dark Forest - The Awakening (2014)
![[Obrazek: R-5679584-1399731201-6206.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/apgL72QJui2P3Hy8KVW0WXiTTXQ=/fit-in/500x500/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-5679584-1399731201-6206.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. The Awakening 07:15
2. Sacred Signs 05:19
3. Penda's Fen 05:26
4. Turning of the Tide 06:30
5. Rise like Lions 04:40
6. Immortal Remains 06:16
7. Secret Commonwealth 05:48
8. The Last Season 04:35
9. Sons of England 07:49
Rok wydania: 2014
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania
Skład zespołu:
Josh Winnard - śpiew
Patrick Jenkins - gitara
Christian Horton - gitara
Paul Thompson - bas
Adam Sidaway - perkusja
Jest to trzeci album DARK FOREST wydany w lutym 2014 przez Cruz del Sur Music i po raz trzeci nastąpiła tu zmiana wokalisty. Tym razem jest nim Josh Winnard, który dołączył w roku 2012.
DARK FORST gra na tej płycie "arturiański" heavy metal, jeśli nie w samej treści, to w formie na pewno. Folk rycerskie motywy muzyczne są typowe i niczym nie zaskakują, jednak w poszczególne kompozycje są wplecione umiejętnie i nie ma wrażenia grania tu folk metalu. Głębokie i dosyć masywne gitary nadają tu ton, przy czym Horton ma tu innego już gitarzystę - rytmicznego Patricka Jenkinsa i ta współpraca układa się jak należy.
Nie jest to muzyka szczególnie odkrywcza i oryginalna, ale w obszarze konwencji epickich opowieści rycerskich spełnia kryteria dobrego grania heavy metalu. Tak, raczej heavy classic niż power, bo stylu power tym razem jest mniej, galopady nie stanowią istoty kompozycji, a całość dosyć mocno jest osadzona w tradycji brytyjskiej, sięgającej czasów chociażby TREDEGAR. Oczywiście, brzmi to znacznie nowocześniej, a Josh Winnard jest pierwszym wokalistą DARK FOREST, który nie psuje obrazu muzycznego całości. No, może tylko zupełnie niepotrzebnie wchodzi w te najwyższe rejestry, gdzie idzie mu raczej średnio...
Najdłuższe kompozycje (The Awakening, Turning of the Tide, Immortal Remains) zawierają sporo solowego grania gitarzystów, ale poza tym motywy są powtarzalne i nie dzieje się w nich zbyt wiele. Zresztą, są one dosyć łagodne w przekazie, i można by nazwać je nawet w jakimś sensie poetyckimi, choć bard nie wykazuje się tu szczególną inwencją.
Jest to trzeci album DARK FOREST wydany w lutym 2014 przez Cruz del Sur Music i po raz trzeci nastąpiła tu zmiana wokalisty. Tym razem jest nim Josh Winnard, który dołączył w roku 2012.
DARK FORST gra na tej płycie "arturiański" heavy metal, jeśli nie w samej treści, to w formie na pewno. Folk rycerskie motywy muzyczne są typowe i niczym nie zaskakują, jednak w poszczególne kompozycje są wplecione umiejętnie i nie ma wrażenia grania tu folk metalu. Głębokie i dosyć masywne gitary nadają tu ton, przy czym Horton ma tu innego już gitarzystę - rytmicznego Patricka Jenkinsa i ta współpraca układa się jak należy.
Nie jest to muzyka szczególnie odkrywcza i oryginalna, ale w obszarze konwencji epickich opowieści rycerskich spełnia kryteria dobrego grania heavy metalu. Tak, raczej heavy classic niż power, bo stylu power tym razem jest mniej, galopady nie stanowią istoty kompozycji, a całość dosyć mocno jest osadzona w tradycji brytyjskiej, sięgającej czasów chociażby TREDEGAR. Oczywiście, brzmi to znacznie nowocześniej, a Josh Winnard jest pierwszym wokalistą DARK FOREST, który nie psuje obrazu muzycznego całości. No, może tylko zupełnie niepotrzebnie wchodzi w te najwyższe rejestry, gdzie idzie mu raczej średnio...
Najdłuższe kompozycje (The Awakening, Turning of the Tide, Immortal Remains) zawierają sporo solowego grania gitarzystów, ale poza tym motywy są powtarzalne i nie dzieje się w nich zbyt wiele. Zresztą, są one dosyć łagodne w przekazie, i można by nazwać je nawet w jakimś sensie poetyckimi, choć bard nie wykazuje się tu szczególną inwencją.
Najlepiej z tej puli prezentuje się Sons of England, żywszy, posuwany do przodu energiczniejszymi i bojowymi zagrywkami gitarzystów i z niezłym refrenem heroicznym, niepotrzebnie tylko tak wysoko zaśpiewanym.
Te krótsze utwory są po prostu nieco opartym na hard rocku melodyjnym heavy metalem, bez głębszej historii i bardzo prostym. Tak się prezentuje Sacred Signs, Penda's Fen, gdzie tego rycerskiego grania także nieco słychać, a także Rise like Lions.
A najlepszy jest heavy metalowo bujający Secret Commonwealth, gdzie zaśpiewał Winnard i jest nieco tego jasnego, słonecznego metalu POWER QUEST, gdy grali tam Włosi.
DARK FOERST nagrał po raz drugi dobrą płytę, ale wydaje się, że na bardzo dobrą to jednak tej ekipy nie stać.
ocena: 7/10
new 30.10.2019
A najlepszy jest heavy metalowo bujający Secret Commonwealth, gdzie zaśpiewał Winnard i jest nieco tego jasnego, słonecznego metalu POWER QUEST, gdy grali tam Włosi.
DARK FOERST nagrał po raz drugi dobrą płytę, ale wydaje się, że na bardzo dobrą to jednak tej ekipy nie stać.
ocena: 7/10
new 30.10.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"