Cage
#6
Cage – Science of Annihilation (2009)

 [Obrazek: R-3473375-1331764080.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Power That Feeds 00:35          
2. Planet Crusher 05:20            
3. Scarlet Witch 05:18            
4. Spirit of Vengeance 05:36              
5. Black River Falls 05:48       
6. Operation Overlord 04:39   
7. Power of a God 05:07        
8. Speed Kills 04:20    
9. Stranger in Black 04:14      
10. Die Glocke 05:14               
11. Spectre of War 02:11      
12. Science of Annihilation 05:35    
13. At the Edge of the Infinite 01:46

Rok: 2009
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: USA
 
Skład:
Sean Peck - śpiew
Dave Garcia - gitara
Anthony Wayne McGinnis - gitara
Mike Giordano - bas
Norm Leggio - perkusja
 
Ekipa z San Diego poszła za ciosem. Nowa płyta była bardzo porządana i oczekiwana, to i została nagrana dość szybko, bo raptem po dwóch latach od Hell Destoryer. Zaszła zmiana w składzie i odszedł perkusista Mark Neil, ale na zastępstwo nie trzeba było długo czekać i za bębnami zasiadł znany z progressive metalowego Psychotic Waltz Norm Leggio.
 
Zmiany słychać już na wejściu i brzmienie jest bardziej pod USPM niż euro heavy/power. Blachy syczą i są fajnie ustawione, gitary są ostrzejsze i sama muzyka brzmi jakby agresywniej, ale same bębny płycej.
Szkoda tylko, że to nadal powszedni USPM, który ma raczej momenty przebłysku niż coś, co faktycznie by ich wyróżniało.
Ogólnie kontynuacja grania z płyty poprzedniej, ale w bardziej komiksowej wersji i może bardziej skupiona, bo nie ma już przerywników, a płyta nie przekracza 70 minut. Szkoda tylko, że petard brak. Mogą się podobać niektóre sola, bo jakby McGinnis dotarł się z Garcia i grają ciekawiej, ale Peck jest poniżej oczekiwań i w takim Operation Overolrd śpiewa fatalnie, podobnie w Black River Falls, w którym chyba chce być Tyrantem albo Jamesem Rivera, ale wychodzi mu to momentami wręcz marnie. Speed Kills to miała być chyba próba grania speed metalu, ale bardzo przeciętna.
Takie numery jak Stranger In Black Primal Fear gra znacznie lepiej, z kolei Die Glocke to niezbyt wyróżniający się.
Chyba tylko jedna kompozycja się tutaj wybija, i to by było Science of Annihilation, które brzmi jak odrzut z Hell Destroyer inspirowany Iced Earth, ale i odrzut to będzie jasny punkt na płycie tak przeciętnej.
 
Peck momentami śpiewa poniżej oczekiwań i znacznie gorzej niż poprzednio, gitarowo czasami są przebłyski, ale kompozycyjnie to bardzo przeciętna mieszanka „the best of” USPM i są echa takich ekip jak Helstar czy Zandelle, odegrana poprawnie, ale bez przebłysku. Po Leggio też można było oczekiwać więcej, a przez większość czasu jest raczej opukiwanie zestawu.
Poprawny amerykański power, który nie wywołuje sensacji, ale i słucha się bez zbytniego obrzydzenia
 
Ocena: 6/10
 
SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Cage - przez Memorius - 17.06.2018, 12:13:46
RE: Cage - przez SteelHammer - 05.11.2019, 21:20:03
RE: Cage - przez SteelHammer - 11.11.2019, 21:39:29
RE: Cage - przez SteelHammer - 13.11.2019, 22:23:51
RE: Cage - przez SteelHammer - 13.11.2019, 23:06:08
RE: Cage - przez SteelHammer - 17.11.2019, 19:25:54
RE: Cage - przez SteelHammer - 17.11.2019, 19:35:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: