10.01.2020, 15:24:19
DarkTribe - Voici l'homme (2020)
tracklista:
1.March for a Prophecy 01:15
2.Prism of Memory 05:09
3.Voici l'homme 06:05
4.A Silent Curse 04:31
5.Faith and Vision 05:14
6.Back in Light 04:03
7.Under the Tree of Life 05:17
8.According to Darkness 05:44
8.According to Darkness 05:44
9.The Hunger Theory 07:26
10.Symbolic Story 05:41
rok wydania: 2020
gatunek: modern melodic heavy metal/gothic/power metal
kraj: Francja
skład zespołu:
Anthony Agnello - śpiew
Loïc Manuello - gitara
Bruno Caprani - gitara basowa
Julien Agnello - perkusja
Francuski DARKTRIBE przypomina o sobie po pięciu latach nową płytą, wydaną w styczniu 2020 przez Scarlet Records.
Skład zmianom nie uległ, ale ta grupa muzycznie nieustannie ewoluuje.
Tym razem to co grają to melodic heavy metal z pewnymi elementami power metalu i lekko progresywnym zabarwieniem, ale bez tak typowego zazwyczaj dla Francji udziwniana na siłę.
Bardzo dobrze słucha się wyważonych, stonowanych i zagranych w umiarkowanych tempach kompozycji o lekko melancholijnym zabarwieniu i pełnych emocji malowanych starannymi aranżacjami i dalekim dodatkowym planem jak Prism of Memory, czy też trochę nowocześniej zaaranżowanego Faith and Vision. Zaskakująco pięknie eksploduje w dostojnej mocniejszej partii najdłuższy The Hunger Theory, który rozkręca się dosyć długo, ale te monumentalne fragmenty są tu rzeczywiście wyborne. Taka wewnętrzna siła i powaga z tego bije i te momenty hymnowe są po prostu genialne. Moc!
Szybciej i nieco bardziej dynamicznie jest w A Silent Curse i początek tej kompozycji jest po prostu porywający, choć trzeba przyznać, że kolejne wyciszenie w refrenie zrobione jest wybornie i refren ten jest godny szacunku. Doskonała melodia! Trochę modern, trochę tradycji melodic heavy, do tego interesująca, wyrazista solowa partia basu. Także rytmiczny i dynamiczny According to Darkness o pewnych power metalowych cechach został bardzo ciekawie zrobiony w kilku różnych tempach i na pewno należy tu do najbardziej potoczystych utworów.
W Voici l'homme wracają do niemal już zapomnianej, a jakże pięknej stylistyki heavy/gothic o fińskich korzeniach i okazuje się, że nie wszystko w tym gatunku zostało już powiedziane. Ciekawym zabiegiem jest tu wykorzystanie refrenu w języku francuskim. I jeszcze więcej tych rytmów i nostalgicznych heavy/gothic wspomnień przywodzi na myśl doskonały Back in Light, taki pozytywny i poruszający w melodii, szczególnie refrenu.
Under the Tree of Life jest może trochę słabszy w tym towarzystwie, ale tu mamy z kolei bardzo kunsztowne solo gitarowe i ogólnie część instrumentalna jest na wysokim poziomie.
Zakończenie wyborne i nowoczesne z elementami modern metalowymi jako fundament całej kompozycji Symbolic Story, w konwencji skandynawskiej, ale chyba cieplej to brzmi niż u Szwedów, Duńczyków czy Finów. Jedne z najlepszych partii gitarzysty na całej płycie - modern melodic black zagrywki na najwyższym poziomie! Świetne zakończenie albumu.
Ekipa DARKTRIBE opiera się o granie zespołowe i każdy doskonale zna tu swoje miejsce. Wokalnie Anthony Agnello spisał się bardzo dobrze, mogą się podobać jego wyższe partie, a także umiejętnie zastosowany dramatyzm o aktorskim charakterze. Brzmienie się zdecydowanie może podobać. Symfonizacje i orkiestracje w planie drugim są zrobione bardzo gustownie, gitara ma sound nowoczesny i głęboki, bez przerysowań, a sekcja rytmiczna jest stosunkowo stonowana i dobrze, bo zbyt głośna niwelowałaby delikatny charakter większości kompozycji. Dużo bardzo dobrych solówek gitarowych, przemyślanych i stanowiących nie przerywnik a uzupełnienie linii melodycznych. Brawo Loïc Manuello!
Zdecydowanie miłą niespodziankę sprawił DARKTRIBE tym razem, przedstawiając elegancką, pełną ciepła i emocji, atrakcyjną pod względem melodii metalową muzykę. Muzykę z pogranicza różnych stylów, które spina nowoczesna i przemyślana forma aranżacji i pełne staranności wykonanie.
Godny polecenia album z melodyjnym heavy metalem z Nicei.
ocena: 8,5/10
new 10.01.2020
przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Scarlet Records
Skład zmianom nie uległ, ale ta grupa muzycznie nieustannie ewoluuje.
Tym razem to co grają to melodic heavy metal z pewnymi elementami power metalu i lekko progresywnym zabarwieniem, ale bez tak typowego zazwyczaj dla Francji udziwniana na siłę.
Bardzo dobrze słucha się wyważonych, stonowanych i zagranych w umiarkowanych tempach kompozycji o lekko melancholijnym zabarwieniu i pełnych emocji malowanych starannymi aranżacjami i dalekim dodatkowym planem jak Prism of Memory, czy też trochę nowocześniej zaaranżowanego Faith and Vision. Zaskakująco pięknie eksploduje w dostojnej mocniejszej partii najdłuższy The Hunger Theory, który rozkręca się dosyć długo, ale te monumentalne fragmenty są tu rzeczywiście wyborne. Taka wewnętrzna siła i powaga z tego bije i te momenty hymnowe są po prostu genialne. Moc!
Szybciej i nieco bardziej dynamicznie jest w A Silent Curse i początek tej kompozycji jest po prostu porywający, choć trzeba przyznać, że kolejne wyciszenie w refrenie zrobione jest wybornie i refren ten jest godny szacunku. Doskonała melodia! Trochę modern, trochę tradycji melodic heavy, do tego interesująca, wyrazista solowa partia basu. Także rytmiczny i dynamiczny According to Darkness o pewnych power metalowych cechach został bardzo ciekawie zrobiony w kilku różnych tempach i na pewno należy tu do najbardziej potoczystych utworów.
W Voici l'homme wracają do niemal już zapomnianej, a jakże pięknej stylistyki heavy/gothic o fińskich korzeniach i okazuje się, że nie wszystko w tym gatunku zostało już powiedziane. Ciekawym zabiegiem jest tu wykorzystanie refrenu w języku francuskim. I jeszcze więcej tych rytmów i nostalgicznych heavy/gothic wspomnień przywodzi na myśl doskonały Back in Light, taki pozytywny i poruszający w melodii, szczególnie refrenu.
Under the Tree of Life jest może trochę słabszy w tym towarzystwie, ale tu mamy z kolei bardzo kunsztowne solo gitarowe i ogólnie część instrumentalna jest na wysokim poziomie.
Zakończenie wyborne i nowoczesne z elementami modern metalowymi jako fundament całej kompozycji Symbolic Story, w konwencji skandynawskiej, ale chyba cieplej to brzmi niż u Szwedów, Duńczyków czy Finów. Jedne z najlepszych partii gitarzysty na całej płycie - modern melodic black zagrywki na najwyższym poziomie! Świetne zakończenie albumu.
Ekipa DARKTRIBE opiera się o granie zespołowe i każdy doskonale zna tu swoje miejsce. Wokalnie Anthony Agnello spisał się bardzo dobrze, mogą się podobać jego wyższe partie, a także umiejętnie zastosowany dramatyzm o aktorskim charakterze. Brzmienie się zdecydowanie może podobać. Symfonizacje i orkiestracje w planie drugim są zrobione bardzo gustownie, gitara ma sound nowoczesny i głęboki, bez przerysowań, a sekcja rytmiczna jest stosunkowo stonowana i dobrze, bo zbyt głośna niwelowałaby delikatny charakter większości kompozycji. Dużo bardzo dobrych solówek gitarowych, przemyślanych i stanowiących nie przerywnik a uzupełnienie linii melodycznych. Brawo Loïc Manuello!
Zdecydowanie miłą niespodziankę sprawił DARKTRIBE tym razem, przedstawiając elegancką, pełną ciepła i emocji, atrakcyjną pod względem melodii metalową muzykę. Muzykę z pogranicza różnych stylów, które spina nowoczesna i przemyślana forma aranżacji i pełne staranności wykonanie.
Godny polecenia album z melodyjnym heavy metalem z Nicei.
ocena: 8,5/10
new 10.01.2020
przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Scarlet Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"