17.06.2018, 12:15:26
Cain's Offering - Gather the Faithful (2009)
![[Obrazek: R-2027356-1514618139-2812.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/iYLmUQeRDjkey1TbfWI1jK5TZIY=/fit-in/600x600/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-2027356-1514618139-2812.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. My Queen of Winter 04:15
2. More Than Friends 05:38
3. Oceans of Regret 06:21
4. Gather the Faithful 03:50
5. Into the Blue 04:25
6. Dawn of Solace 04:18
7. Thorn in My Side 04:07
8. Morpheus in a Masquerade 06:51
9. Stolen Waters 04:35
10. Elegantly Broken 02:46
Rok wydania: 2009
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Finlandia
Skład zespołu:
Timo Kotipelto - śpiew
Jani Liimatainen - gitara, instrumenty klawiszowe, śpiew
Mikko Harkin - instrumenty klawiszowe
Jukka Koskinen - bas
Jani "Hurtsi" Hurula - perkusja
Ocena: 7/10
27.08.2009
![[Obrazek: R-2027356-1514618139-2812.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/iYLmUQeRDjkey1TbfWI1jK5TZIY=/fit-in/600x600/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-2027356-1514618139-2812.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. My Queen of Winter 04:15
2. More Than Friends 05:38
3. Oceans of Regret 06:21
4. Gather the Faithful 03:50
5. Into the Blue 04:25
6. Dawn of Solace 04:18
7. Thorn in My Side 04:07
8. Morpheus in a Masquerade 06:51
9. Stolen Waters 04:35
10. Elegantly Broken 02:46
Rok wydania: 2009
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Finlandia
Skład zespołu:
Timo Kotipelto - śpiew
Jani Liimatainen - gitara, instrumenty klawiszowe, śpiew
Mikko Harkin - instrumenty klawiszowe
Jukka Koskinen - bas
Jani "Hurtsi" Hurula - perkusja
Gdy Jani Liimatainen pożegnał się z SONATA ARCTICA bezzwłocznie powołał do życia CAIN'S OFFERING, band z rodzaju All Stars, w którym znalazło się miejsce i dla Timo Kotipelto i dla kolegi z Sonaty klawiszowca Härkina.Cały materiał napisał Jani Liimatainen, on tez czuwał nad produkcją i częścią nagrań w studio. Można by powiedzieć autorska płyta nagrana nie pod własnym nazwiskiem a wydana przez Frontiers Records w końcu sierpnia 2009 roku.
Takie albumy są zwykle dwojakiego rodzaju. Albo autor całkowicie zrywa z tym co robił wcześniej i pokazuje się z zupełnie innej muzycznie strony, albo też po prostu gra to, do czego już przyzwyczaił swoich fanów i co umie robić najlepiej. Ten LP należy do kategorii drugiej. Liimatainen nie wymyślił tu niczego nowego, czego nie można znaleźć na płytach SONATA ARCTICA, a obecność Timo jeszcze potęguje to wrażenie fińskiego pierwszoligowego, ale wyeksploatowanego melodic power ze STRATOVARIUS w tle.
Ładne niezobowiązujące słodkie melodie z galopadami wspartymi klawiszami i spokojnym, zupełnie dobrym wokalem Kotipelto. Takie coś jak "My Queen Of Winter" czy "Dawn of Solace" było już wielokrotnie i ta płyta jest wyjątkowo pod tym względem przewidywalna. Takie sztampowe i zachowawcze w stylistyce granie to także wolniejsze łagodniejsze melodic metalowe numery "More Than Friends" o miękkich refrenach, ugrzecznionym śpiewem i mocnym basowym akcentowaniu z klawiszami na dalszym planie. Naturalnie są i obowiązkowe chórki, które tu są profesjonalne jak diabli ale zupełnie bezduszne. Słuchając tej płyty fani SONATA ARTCICA wyłowią ogromna liczbę zapożyczeń z muzyki tego zespołu, przy czym konstrukcja utworów jest w zasadzie bliźniaczo podobna i czasem aż strach pomyśleć wariację na temat którego kawałka Sonaty przyjdzie usłyszeć jako następną. Ładny refren w "Oceans of Regret" naprawdę ładny, zresztą ten numer jakoś się wyróżnia tutaj, nawet taką mroczniejszą partią instrumentalną i to jest doskonale zrobione. Kto nie lubi głosu Timo może od niego odpocząć przy instrumentalnym częściowo symfonicznym "Gather the Faithful" gdzie o dziwo mało się przyłożył Jani. Ogólnie się na tym albumie trochę leni i tej swojej techniki i pomysłowości zanadto nie przejawia. Główny ciężar często bierze na siebie Härkin i chwilami można odnieść wrażenie, że to jego autorska płyta. Sekcja rytmiczna też się nie obija, zresztą to ludzie na co dzień przyzwyczajeni do nieco cięższego grania i tu na szczęście też nadmiernie pastelowi nie są. Rockowo radiowa słodka pieśń festiwalowa też jest, a jakże i taka w sam raz na ten LP profesjonalnie cwana i tyle.
Kapitalne jest otwarcie w "Thorn in My Side" i tak ogólnie ten mocniejszy podbudowany hard rockiem rytmiczny numer to hit na tym LP. Zdecydowanie ponad poziom i na każdym albumie SONATA ARCTICA miałby zapewniona wysoka pozycję. Świeżo, pewnie i z pomysłem na zagospodarowanie czasu bo tu sporo się dzieje także w mieszaniu w wokalach.Ugładzone nudzenie powraca już jednak w przydługim "Morpheus in a Masquerade" i dobrze że "Stolen Waters" jest żywszy i choć ściśle skrojony według standardowej recepty Sonaty to składniki są dobrane starannie i łyka się to bez nadmiernego grymaszenia. Zespół żegna się songiem przy pianinie "Elegantly Broken", który jest ładny ale wyraźnie kryje nie wykorzystany potencjał i to słychać w pewnym motywie, który rozbudowany dałby przepotężny nastrojowy hicior, jaki mógłby ten band unieśmiertelnić.
Trudno jest tu wskazać słaby punkt w składzie i w wykonaniu, to ekipa profesjonalistów z najwyższej półki i zepsuć coś grając w swoim koronnym stylu nie są w stanie nawet gdyby chcieli. Czy tu chcieli się zaangażować? Te wszystkie utwory odegrane są znakomicie i wyjątkowo starannie, wszystko tez poparte zostało bardzo dobrze dobranym absolutnie nieoryginalnym brzmieniem fińskich bandów eksportowych z klawiszami i na literę S. CAIN'S OFFERING to SONATA ARCTICA z Timo na wokalu i nic ponadto. Muzycznie zupełnie nic ponadto.
Dla fanów zespołów, których nazwy się tu cały czas przewijały kolejna płyta do kolekcji ,dla tych którzy takiego grania nie lubią rzecz do pominięcia.
Takie albumy są zwykle dwojakiego rodzaju. Albo autor całkowicie zrywa z tym co robił wcześniej i pokazuje się z zupełnie innej muzycznie strony, albo też po prostu gra to, do czego już przyzwyczaił swoich fanów i co umie robić najlepiej. Ten LP należy do kategorii drugiej. Liimatainen nie wymyślił tu niczego nowego, czego nie można znaleźć na płytach SONATA ARCTICA, a obecność Timo jeszcze potęguje to wrażenie fińskiego pierwszoligowego, ale wyeksploatowanego melodic power ze STRATOVARIUS w tle.
Ładne niezobowiązujące słodkie melodie z galopadami wspartymi klawiszami i spokojnym, zupełnie dobrym wokalem Kotipelto. Takie coś jak "My Queen Of Winter" czy "Dawn of Solace" było już wielokrotnie i ta płyta jest wyjątkowo pod tym względem przewidywalna. Takie sztampowe i zachowawcze w stylistyce granie to także wolniejsze łagodniejsze melodic metalowe numery "More Than Friends" o miękkich refrenach, ugrzecznionym śpiewem i mocnym basowym akcentowaniu z klawiszami na dalszym planie. Naturalnie są i obowiązkowe chórki, które tu są profesjonalne jak diabli ale zupełnie bezduszne. Słuchając tej płyty fani SONATA ARTCICA wyłowią ogromna liczbę zapożyczeń z muzyki tego zespołu, przy czym konstrukcja utworów jest w zasadzie bliźniaczo podobna i czasem aż strach pomyśleć wariację na temat którego kawałka Sonaty przyjdzie usłyszeć jako następną. Ładny refren w "Oceans of Regret" naprawdę ładny, zresztą ten numer jakoś się wyróżnia tutaj, nawet taką mroczniejszą partią instrumentalną i to jest doskonale zrobione. Kto nie lubi głosu Timo może od niego odpocząć przy instrumentalnym częściowo symfonicznym "Gather the Faithful" gdzie o dziwo mało się przyłożył Jani. Ogólnie się na tym albumie trochę leni i tej swojej techniki i pomysłowości zanadto nie przejawia. Główny ciężar często bierze na siebie Härkin i chwilami można odnieść wrażenie, że to jego autorska płyta. Sekcja rytmiczna też się nie obija, zresztą to ludzie na co dzień przyzwyczajeni do nieco cięższego grania i tu na szczęście też nadmiernie pastelowi nie są. Rockowo radiowa słodka pieśń festiwalowa też jest, a jakże i taka w sam raz na ten LP profesjonalnie cwana i tyle.
Kapitalne jest otwarcie w "Thorn in My Side" i tak ogólnie ten mocniejszy podbudowany hard rockiem rytmiczny numer to hit na tym LP. Zdecydowanie ponad poziom i na każdym albumie SONATA ARCTICA miałby zapewniona wysoka pozycję. Świeżo, pewnie i z pomysłem na zagospodarowanie czasu bo tu sporo się dzieje także w mieszaniu w wokalach.Ugładzone nudzenie powraca już jednak w przydługim "Morpheus in a Masquerade" i dobrze że "Stolen Waters" jest żywszy i choć ściśle skrojony według standardowej recepty Sonaty to składniki są dobrane starannie i łyka się to bez nadmiernego grymaszenia. Zespół żegna się songiem przy pianinie "Elegantly Broken", który jest ładny ale wyraźnie kryje nie wykorzystany potencjał i to słychać w pewnym motywie, który rozbudowany dałby przepotężny nastrojowy hicior, jaki mógłby ten band unieśmiertelnić.
Trudno jest tu wskazać słaby punkt w składzie i w wykonaniu, to ekipa profesjonalistów z najwyższej półki i zepsuć coś grając w swoim koronnym stylu nie są w stanie nawet gdyby chcieli. Czy tu chcieli się zaangażować? Te wszystkie utwory odegrane są znakomicie i wyjątkowo starannie, wszystko tez poparte zostało bardzo dobrze dobranym absolutnie nieoryginalnym brzmieniem fińskich bandów eksportowych z klawiszami i na literę S. CAIN'S OFFERING to SONATA ARCTICA z Timo na wokalu i nic ponadto. Muzycznie zupełnie nic ponadto.
Dla fanów zespołów, których nazwy się tu cały czas przewijały kolejna płyta do kolekcji ,dla tych którzy takiego grania nie lubią rzecz do pominięcia.
Ocena: 7/10
27.08.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"