17.06.2018, 15:45:18
Clairvoyant - Time's Crime (2009)
![[Obrazek: R-7195564-1435877410-9057.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/aeJY2pmHctMEcXqYKZoLG_2ZXDM=/fit-in/350x484/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-7195564-1435877410-9057.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. Anthem Of God (ode) 01:29
2. Escape (From Despair) 05:30
3. Total Eclipse 03:06
4. Stand And Resist 04:45
5. Time's Crime 06:56
6. Rocking Hard 04:27
7. Lord Of Twilight 04:36
8. Achilles Wrath 07:01
9. Anthem Of God II (live instrumental) 03:52
10. Future Warning 05:44
Rok wydania: 2009
Gatunek: Epic Heavy Power Metal
Kraj: Grecja
Skład zespołu:
Bill "Colin" Kontos - śpiew
Vaggelis Keramidas - gitara, bas
Kyriakos Katsiadramis - gitara, instrumenty klawiszowe
Chris Kalavris - bas
George Keramidas - perkusja
Ocena: 8.5/10
17.11.2009
![[Obrazek: R-7195564-1435877410-9057.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/aeJY2pmHctMEcXqYKZoLG_2ZXDM=/fit-in/350x484/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-7195564-1435877410-9057.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. Anthem Of God (ode) 01:29
2. Escape (From Despair) 05:30
3. Total Eclipse 03:06
4. Stand And Resist 04:45
5. Time's Crime 06:56
6. Rocking Hard 04:27
7. Lord Of Twilight 04:36
8. Achilles Wrath 07:01
9. Anthem Of God II (live instrumental) 03:52
10. Future Warning 05:44
Rok wydania: 2009
Gatunek: Epic Heavy Power Metal
Kraj: Grecja
Skład zespołu:
Bill "Colin" Kontos - śpiew
Vaggelis Keramidas - gitara, bas
Kyriakos Katsiadramis - gitara, instrumenty klawiszowe
Chris Kalavris - bas
George Keramidas - perkusja
CLAIRVOYANT należy do mniej znanych zespołów greckiej sceny podziemnej, choć początki działalności datują się na połowę lat 90tych XX wieku. Po wydaniu w 2000 roku pierwszego albumu Fighter's Soul grupa na wiele lat zamilkła, powracając dosyć niespodziewanie w listopadzie 2009 nową płytą zawierającą premierowy materiał i nakładem własnym.
Głośna perkusja, głęboko brzmiąca gitara... Epic melodic power metal na początek po intro w postaci nieco helloweenowego „Escape” i piękne neoklasyczne solo na okrasę. Ogólnie dużo tego gitarowego grania i bardzo dobrze. „Total Eclipse” to, mimo starohelloweenowego początku, dawka epic speed power z refrenami śpiewanymi maksymalnie wysoko i ten refren jest po prostu fantastyczny... Do tego mamy gitarowe pojedynki pierwsza klasa. W „Stand And Resist” więcej jeszcze energii i dynamiki z lekkimi naleciałościami US heavy i power lat 80tych. Oczywiście ataki i szarże gitarowe obok melodii to znów atuty główne.
Zmiana klimatu w spokojnym epickim i dostojnym, ale balladowo zrobionym „Time's Crime”. Grecka robota i to słychać. Heavy power/speedowy „Rocking Hard” w tym zacnym towarzystwie nieco gorzej wypada i plasuje się w średnich rejonach tradycyjnego grania w takim stylu z lat 80tych. Za to „Lord Of Twilight” morduje. Twardy, zacięty numer zły i ponury, z pewnością też najbardziej amerykański ze wszystkich. Tu ten superwysoki wokal lekko mi nie pasuje i może śpiew w niższych rejestrach byłby bardziej na miejscu, bez utraty US wyrazu całości. „Achilles Wrath” zrobiony po grecku i jak należy - epicko, rytmicznie i heavy powerowo posuwa się ten numer nieubłaganie do przodu, ubarwiany dodatkowo popisami dwóch shrederów - Keramidasa i Katsiadramisa.
Wstawienie na ten LP gorzej brzmiącej wersji live części drugiej intro to trochę zabieg niefortunny, ale na koniec szybki killer speed melodic „Future Warning” wynagradza chwilowy dyskomfort. Kompozycja prosta jak konstrukcja cepa należy do gitarzystów w pierwszym rzędzie.
Ogólnie mamy nieustanny gitarowy forward, młócącą perkusję, skromne klawisze bez wysuwania się przed szereg i gęsty bas. Mamy też dwóch kolejnych niezwykle biegłych z swym fachu gitarzystów (iluż takich jest jeszcze w Grecji?) oraz wokalistę, którego do hard rockowej, czy AOR formacji by zapewne nie przyjęli. Album dla fanów staroszkolnego heavy i power zdecydowanie godny polecenia. Pełne naiwnego uroku minionej epoki granie, niezbędne jako odtrutka na plastykowe lakierowane produkty doby obecnej. Takie płyty powstają teraz chyba tylko w Grecji i w USA i oby powstawały nadal.
Obok DARK NIGHTMARE najciekawszy album z Hellady z roku 2009 w tych klimatach.
Głośna perkusja, głęboko brzmiąca gitara... Epic melodic power metal na początek po intro w postaci nieco helloweenowego „Escape” i piękne neoklasyczne solo na okrasę. Ogólnie dużo tego gitarowego grania i bardzo dobrze. „Total Eclipse” to, mimo starohelloweenowego początku, dawka epic speed power z refrenami śpiewanymi maksymalnie wysoko i ten refren jest po prostu fantastyczny... Do tego mamy gitarowe pojedynki pierwsza klasa. W „Stand And Resist” więcej jeszcze energii i dynamiki z lekkimi naleciałościami US heavy i power lat 80tych. Oczywiście ataki i szarże gitarowe obok melodii to znów atuty główne.
Zmiana klimatu w spokojnym epickim i dostojnym, ale balladowo zrobionym „Time's Crime”. Grecka robota i to słychać. Heavy power/speedowy „Rocking Hard” w tym zacnym towarzystwie nieco gorzej wypada i plasuje się w średnich rejonach tradycyjnego grania w takim stylu z lat 80tych. Za to „Lord Of Twilight” morduje. Twardy, zacięty numer zły i ponury, z pewnością też najbardziej amerykański ze wszystkich. Tu ten superwysoki wokal lekko mi nie pasuje i może śpiew w niższych rejestrach byłby bardziej na miejscu, bez utraty US wyrazu całości. „Achilles Wrath” zrobiony po grecku i jak należy - epicko, rytmicznie i heavy powerowo posuwa się ten numer nieubłaganie do przodu, ubarwiany dodatkowo popisami dwóch shrederów - Keramidasa i Katsiadramisa.
Wstawienie na ten LP gorzej brzmiącej wersji live części drugiej intro to trochę zabieg niefortunny, ale na koniec szybki killer speed melodic „Future Warning” wynagradza chwilowy dyskomfort. Kompozycja prosta jak konstrukcja cepa należy do gitarzystów w pierwszym rzędzie.
Ogólnie mamy nieustanny gitarowy forward, młócącą perkusję, skromne klawisze bez wysuwania się przed szereg i gęsty bas. Mamy też dwóch kolejnych niezwykle biegłych z swym fachu gitarzystów (iluż takich jest jeszcze w Grecji?) oraz wokalistę, którego do hard rockowej, czy AOR formacji by zapewne nie przyjęli. Album dla fanów staroszkolnego heavy i power zdecydowanie godny polecenia. Pełne naiwnego uroku minionej epoki granie, niezbędne jako odtrutka na plastykowe lakierowane produkty doby obecnej. Takie płyty powstają teraz chyba tylko w Grecji i w USA i oby powstawały nadal.
Obok DARK NIGHTMARE najciekawszy album z Hellady z roku 2009 w tych klimatach.
Ocena: 8.5/10
17.11.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"