Angel Blake - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186) +---- Dział: A (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=187) +---- Wątek: Angel Blake (/showthread.php?tid=1279) |
Angel Blake - Memorius - 16.06.2018 Angel Blake - The Descended (2008) Tracklista: 1. Anywhere But Here 05:00 2. Defenseless 04:00 3. Again 04:57 4. When All The Lights Are Out 04:39 5. Alone 05:17 6. Wasn't Meant To Last 04:41 7. In Silence - Augerum 02:15 8. The Descended 04:32 9. Silent Voice 04:21 10. You'll Never Need To Feel Again 06:49 Rok wydania: 2008 Gatunek: Dark/gothic /power metal Kraj: Szwecja Skład zespołu: Tobias Jansson - śpiew Marko Tervonen - gitara Anders Edlund - bas Örjan Wressel - kontrabas, śpiew Janne Saarenpää - perkusja Druga płyta nagrana pod szyldem ANGEL BLAKE to inny skład zespołu i inne muzyczne ukierunkowanie Tervonena niż na albumie pierwszym. Tym razem proponuje on muzykę umieszczoną bardziej w głównym nurcie melodyjnego metalu, który można określić tu jako dark power z pewnymi gotyckimi naleciałościami, mocno skandynawski, czy mówiąc wprost reprezentujący szwedzką szkołę takiego grania. Ta mroczna szarość miesza się tu z przebojowością, całość ma charakter nieskomplikowany, czytelny, z minimalną ilością tych elementów, które wychodzą poza ramy tradycyjnie pojmowanego power metalu europejskiego. Z drugiej jednak strony w to wszystko wpleciono odrobinę patentów nazywanych czasem modern metalowymi i nie otrzymujemy tu grania całkowicie jednorodnego.
Anywhere Bur Nowhere to znakomite połączenie heavy power w zwrotkach i gothic rocka w refrenach, zaśpiewanych zresztą w typowo gothic rockowej stylistyce. Defenseless z niepokojącym rozpoczęciem także ciężki, z dawką dark w wokalu i riffach w refrenach przechodzi w potoczysty gothic metal i ta swoboda z jaką zespół to czyni godna podkreślenia. Again już lekko nudzi typowym, lekko rozleniwionym ujęciem tematu "ballada w dark metalu". Mało wyrazisty jest też When All The Lights Are Out, gdzie jakieś próby bardziej wzniosłego, niemal epic heavy metalowego grania rozpływają się w denerwującym topornym i bardzo nachalnie podanym riffie głównym. Smutnawy, "zrezygnowany" song Alone udany, gdzieś tu pojawiają się echa grania fińskiego z kręgu SENTENCED, ale gdyby cały album wypełniony był tylko taką muzyką dołowałby za bardzo w negatywnym znaczeniu. Energiczniej i mocniej jest za to miejscami mocno gotyckim i nawet poniekąd alternatywnym Wasn't Mean To Last i ta kompozycja trzyma w napięciu od początku do końca. Nie można tego powiedzieć o In Silenece Augerum i jako swoiste interludium można było dać coś bardziej atrakcyjnego nawet w ambientowej formie. Za to energiczny, ale i typowo dark metalowy tytułowy wypada znakomicie i zarówno ostre wokale, jak i ten spokojny śpiew Janssona do rytmicznych riffów gitarowych wykalkulowany wybornie. Jest to nawet w pewnym sensie numer charakterystyczny dla tego, co zaczyna się nazywać modern metalem właśnie, choć tu tego bogactwa nieprzewidywalności nie ma za wiele. Ale numer jest potoczysty i jak na dark metal z dużą dozą przebojowości. Do najlepszych kompozycji należy również zdecydowanie melancholijny Silent Voice z mrocznym rozwinięciem. Na koniec bardzo dobry You'll Never Need To Feel Again, powolny, leniwy, gothic rockowy w śpiewie i z ładnie zgranymi klawiszami i gitarą. Pogodna melancholia, chłodna rezygnacja z promyczkiem nadziei i tak się ta płyta kończy. Brzmienie wybrane idealnie, miękkie, głębokie z fajnie zaznaczonymi bębnami. Wokalnie także w tych kilku stylach śpiewu Jansson wykonał solidną robotę, ze wskazaniem na śpiew gothic rockowy. Płyta może nie zadowoli fanów tradycyjnego melodyjnego power metalu, ale lubiących melodyjniejszy dark z dużym ładunkiem gothic powinna usatysfakcjonować. Ocena: 8/10 25.05.2008 |