W poszukiwaniu skarbów - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: Gothic - modyfikacje (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=11) +--- Dział: Modyfikacje Spolszczone (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=18) +--- Wątek: W poszukiwaniu skarbów (/showthread.php?tid=128) |
W poszukiwaniu skarbów - Tituf - 12.03.2016 Platforma: G2NK Kraj: Rosja Twórca modyfikacji: Ingvers Tłumaczenie: 'Drużyna Spolszczenia & Recovery Team' - czyli metek58 i smox Premiera polskiej wersji: 24.04.2015 Opis modyfikacji: Kolejna opowieść Ingversa - twórcy 'Przygód Martina'. Tym razem wcielamy się w młodego poszukiwacza skarbów, Liroja, który z tęsknoty za dostatnim życiem decyduje się opuścić Khorinis w poszukiwaniu bogactwa. Trafia na małą wyspę, gdzie pojęcie 'skarbu' jest dla prostych ludzi zupełnie różnie rozumiane... Autor znany jest ze specyficznego humoru i zaskakujących zwrotów akcji. Nie inaczej jest i w tej modyfikacji! Modyfikacja oferuje: -odnowioną lokację, znaną min z 'Returninga' -nowe miejsca i oryginalne zadania -rosyjski dubbing 'D'AS Team' -3-4 godz gry -easter eggi Screeny: RE: W poszukiwaniu skarbów - Bezimienny - 31.08.2016 A miałem pójść wcześniej spać RE: W poszukiwaniu skarbów - Tituf - 31.08.2016 Ha ha... to tylko parę godzin. RE: W poszukiwaniu skarbów - metek58 - 09.10.2016 Martwi mnie fakt, że przy prezentacji tego moda (przy innych też da się to zauważyć), brakuje adnotacji z nickami osób, które polonizowały tę modyfikację. Być może jest grupa graczy, którzy widząc uznanych przez siebie tłumaczy modów, chętniej po nie by sięgali. Editt// Poprawiono, dziękuję. RE: W poszukiwaniu skarbów - Dharxen - 04.10.2017 Bardzo ciekawym elementem jest możliwość wcielenia się w drugą postać. Zakończenie jest chyba jeszcze bardziej zaskakujące niż w "Przygodach Martina". Ogółem bardzo fajny modzik, polecam. RE: W poszukiwaniu skarbów - Erwin - 09.07.2018 Takie to rzeczy można znaleźć w grobowcu. W poszukiwaniu skarbów – recenzja i podsumowanie Wspominałem już o tej produkcji w temacie ogólnym o modyfikacjach. Teraz zdecydowałem się zagrać w nią ponownie, więc mogę na świeżo napisać o niej coś więcej. Czas rozgrywki: 3h 11minut ( wszystko wybite i wyzbierane ) – mod w sam raz na jedno, nudne popołudnie. Łącznie z przerwami w grze wyszło mi około 5 godzin. Fabuła Niejaki Liroj z Khorinis kupuje mapę skarbów i razem z kolegą wypływa go odszukać na małej wysepce. Kumpel zostaje na statku, a Liroj dobija na łódce do brzegu owej wyspy i tak zaczyna się nasza przygoda. Świat Jak już pisałem w temacie ogólnym zen chyba najbardziej znany z Returninga ( fort Azgan ). Trochę przerobiony, bo brakuje np. wejścia na górę i dodano mini wysepkę ( znam ją z Karaibów ). Na marginesie to dalej nie lubię tej kanciastej osady. Rozwój postaci Brak – przez całą rozgrywkę wbiłem 3 poziomy, nie ma nauczycieli, nie ma handlu ( poza możliwością kupna dżinu na sztuki w karczmie ), nie ma trofeów i alchemii; nasza postać na starcie jest w jakimś tam stopniu już przypakowana, a dalszy jej rozwój opiera się na znalezionych miksturach i ognistych gulaszach plus co poziom poza pż rośnie też bodajże siła. Rozgrywka Praktycznie w każde miejsce jesteśmy wysyłani fabularnie. Podczas eksploracji nie znajdziemy nowych broni, czy jakiś super bajerów. W dodatku wszystko co znajdziemy leży w miejscach odwiedzanych questowo, no może poza jednym pierścieniem z bonusem do siły i zręczności. Walki są proste – nawet wargi i szkielety są dostosowani w tym modzie do naszych możliwości. Fiuczery Chyba tylko motyw kiedy to w pewnym momencie zaczynamy grac inną postacią niż zaczynaliśmy na początku. Ciekawostki Grobowiec na cmentarzu – foto post wyżej – sami poszukajcie jak tam wejść Finałowa lokacja, gdzie mamy ostatni dialog – jest to wycięty kawałek Khorinis, a my jesteśmy w chatce Erola Teraz, jak ktoś to przeczyta to pewnie pomyśli - Po co w to grać, skoro nic w tym modzie nie ma ? Odpowiem – dla postaci, które spotkamy, dla dialogów z nimi, dla przedstawionych w tym modzie ludzkich pragnień, marzeń i słabości, dla wylewającego się z niektórych wyspiarzy egoizmu. Szczególnie zadanie z zalotami przypadło mi do gustu. Można sobie wynieść coś więcej z tej produkcji niż tylko dobrą zabawę – przynajmniej ja tak to odebrałem. |