Powerlord - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186) +---- Dział: P (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=202) +---- Wątek: Powerlord (/showthread.php?tid=1905) |
Powerlord - Memorius - 24.06.2018 Powerlord - The Awakening (1986) Tracklista: 1. Masters of Death 05:24 2. Malice 04:25 3. Silent Terror 06:21 4. The Invasion of the Lords 03:58 5. Merciless Titans 04:46 6. (The Awakening) Powerlord 05:27 Rok wydania: 1986 Gatunek: Power/Speed/Thrash Metal Kraj: USA Skład zespołu: Dane Cook - śpiew Tony Gourley - gitara Brian Massey - bas Bob Gourley - perkusja Ta ekipa wywodziła się z Oklahoma City i sformowana została w roku 1984, a w jej skład weszło dwóch braci Gourley, z których Bob zaliczył krótki epizod jako perkusista słynnego potem DARK ANGEL, zanim zastąpił go sam Gene Hoglan.
Album "The Awakening" wydała w lipcu 1986 wytwórnia Shark Records. Odgłosy wichury rozpoczynają "Master of Death" i następująca po nim znakomita apokaliptyczna solówka' oraz ponury riff wskazują, że ten zespół to podręcznikowy przykład amerykańskiego speed/power. Agresywny wokal Dane Cooka z dodatkowymi chórkami w thrashowym stylu jest raz drapieżny, a raz wysoki i przy tym w tych wysokich partiach idealnie czysty i przeszywający. Energiczny dynamiczny power metal proponują również w "Malice", słychać też, że zespół ogólnie stara się grać posępnie i w melodiach dosyć brutalnie i nieustępliwie. Wprowadzają dzwonami i wolnymi zagrywkami nastrój grozy we wstępie do "Silent Terror" i tu zasługuje na uwagę kolejne solo doprawdy wysokiej klasy gitarzysty Tony'ego Gourley'a, który cały czas tu podgrywa różne motywy wzmagające nastrój metalowego horroru oraz rozkwita w wirtuozerskim i ciepłym tajemniczo brzmiącym solo. Agresywnie i speedowo brzmią w "The Invasion Of The Lords" i ogólnie ten zespół sprawia wrażenie wyjątkowo kompetentnej ekipy grającej metal będący wypadkową AGENT STEEL, ABATTOIR i VICIOUS RUMORS. Perkusyjne szarże w tym numerze znakomite, zwłaszcza gdy gitarzysta wypluwa kolejną bezwzględną solówkę. "Merciless Titans" jest utrzymany w podobnym stylu, troszkę wolniejszy i z większą dawką wyrazistej melodii szczególnie w refrenie. Na koniec mocny akcent w rozgrywanym w zmiennych tempach "(The Awakening) Powerlord" rozpędzającym się w drugiej części i ta power speed metalowa maszyna działa tu bez zarzutu, a ekstatyczne wysokie zaśpiewy przeszywające i wyborne. Wielka energia, fantastyczne momentami popisy gitarzysty i doskonale dopasowany do tego wokal to atuty POWERLORD. Trochę gorzej z produkcją i ta jest nieco mętna i plaska, a szkoda, bo obraz wysokiej klasy roboty bezbłędnej sekcji rytmicznej byłby zdecydowanie pełniejszy. Jest to jedyny album tego zespołu, skromny, krótki, ale stanowiący przykład amerykańskiego pojmowania speed/power na najwyższym poziomie. Ocena: 8,8/10 14.05.2010 |