Tribulance - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186) +---- Dział: T (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=206) +---- Wątek: Tribulance (/showthread.php?tid=2132) |
Tribulance - Memorius - 27.06.2018 Tribulance - Trials & Tribulations (1995) Tracklista: 1. Father Of Betrayal 05:32 2. The Sun Will Rise 04:33 3. Decisions 04:05 4. Bonds Of Power 04:22 5. The Natural 03:18 6. Hollow Dreams 05:30 7. Mystic State 03:21 8. Trials & Tribulations 07:43 9. Outkast 04:34 10. La Bamba(Richie Valens cover) 02:27 11. Deceitful Mind 05:28 Rok wydania: 1995 Gatunek: Power Metal Kraj: USA Skład zespołu: Michael Vidal - śpiew Salvador Flores - gitara Lawrence Silva - bas Stanley Bacinski - perkusja TRIBULANCE to mało znany zespół z Tuscon w Arizonie, który działał w połowie lat 90-tych i nagrał jeden tylko album, "Trials & Tribulations", po czym został niebawem rozwiązany.
Grupa należała do szerokiej sceny christian metalowej, a muzycznie wyrażała swoje przesłanie w stylu power metalowym. Pojęcie power metal ma w tym przypadku znaczenie umowne, bo choć zachowane są zasady typowe dla stylu power, to realnie jest to całkowicie pozbawione energii i mocy. Owszem, jest mocny, wysunięty bas i riffy o charakterze power metalowym oraz głośna, aktywna perkusja, ale to chyba wszystko, co tę muzykę łączy z power metalem. Dosyć wysoki, czysty wokal jest niezły, ale pasowałby znacznie bardziej do jakiejś grupy grającej progresywny metal. Zresztą zespół w niewyszukany sposób próbuje tu nawiązywać do pewnych tradycji power metalu progresywnego, ale niewielkie umiejętności techniczne i zdolności kompozytorskie spowodowały, że ten LP to zbiór bez iskry odegranych, monotonnych kompozycji, jednowymiarowych i pozbawionych pomysłów. Jednostajne, średnie i średnio wolne tempa czasem przywodzą na myśl grupy grające power/doom, jednak brak tu i melodii i klimatu, który można tu nazwać ponurym, szarym i dusznym w najgorszym tego słowa znaczeniu. Słabe sola to tylko przerywniki w nieustannym ciągu podobnych do siebie zagrywek, z których część ma charakter thrashowy, jednak brak mocy jest ewidentny. Zespół nic nie prezentuje ciekawego, także w kilku bardziej melodyjnych kompozycjach, a pół akustyczna pół ballada "Hollow Dreams" to chyba najbardziej charakterystyczny przykład kompozytorskich i wykonawczych możliwości zespołu, a najdłuższy, tytułowy "Trials & Tribulations" jest ostatecznym pokazem bezradności. Jest tu także cover słynnego "La Bamba". Nagrywanie coverów takiej jakości powinno być chyba zabronione... Dyskomfort z odbioru bardzo pogłębia amatorska produkcja z płaskim brzmieniem i okropnie prezentującą się perkusją. Zespół swoim graniem popularności nie zdobył, a grup christian metalowych, grających o niebo lepiej jest i było w USA mnóstwo. O zespole ucichło na długie lata, i dobrze, jednak w lutym 2011 oryginalny skład zebrał się ponownie i zamierza znów zaprezentować się w nowych utworach. Ocena: 2/10 10.11.2011 |