Sengir - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Female Fronted Metal (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=217) +--- Wątek: Sengir (/showthread.php?tid=4120) |
Sengir - SteelHammer - 14.11.2023 Sengir - Sign of Devotion (2006) Tracklista: 1. Calling 03:56 2. Time 05:36 3. Conscience Awake 03:29 4. Close to the Bone 04:36 5. My Defense 02:54 6. Day You Take Me Over 04:42 7. Back to Reason 04:09 8. Silver Lining 03:24 9. Disbelief 06:59 10. Prove Me Wrong 04:35 11. Lose the Moment 04:15 Rok wydania: 2006 Gatunek: Symphonic/Gothic Metal Kraj: Belgia Skład zespołu: Ellen Schutyser - śpiew Pieter De Lannoy - gitara Frederik De Dobbeleer - gitara Olivier Roelandt - bas Bruno Goedhuys - perkusja Wim Schockaert - instrumenty klawiszowe SENGIR rozpoczynało karierę w czasach, kiedy scena gothic metalowa dopiero zaczynała się kształtować, jednak debiut udało im się wydać dopiero w 2003 roku nakładem młodej, belgijskiej wytwórni Buzzville Records. Guilty Water miało dosłownie z garstkę dobrych pomysłów, ale fatalne melodie i jeszcze gorsza produkcja sprawiają, że jest to album słaby i niewarty zainteresowania.
Zespół jednak się nie zniechęcił i po wielu problemach, wymianie gitarzysty, perkusisty i klawiszowca przystąpili do nagrania drugiego LP, które zostało wydane przez Buzzville Records 23 stycznia 2006 roku.
Różnice słychać już w znakomitym, symfonicznym The Calling, który utrzymany jest w wolniejszych tempach, nostalgicznym klimacie z przepięknym tłem klawiszowym i subtelnymi ozdobnikami Schockaert w zwrotkach. Ellen Schutyser śpiewa świetnie, z nutą smutku w głosie, tworząc na tym LP atmosferę nostalgiczną, ale ozdobioną wieloma świetnymi melodiami i refrenami.
Na debiucie orkiestracje nie były tak bogate, a brzmienie tak zwarte, w którym słychać wszystkie plany doskonale i nie ma się wrażenia, że muzycy są w innym pokoju, jest też znacznie większa głębia. Świetny jest Time, świetnie im też wyszły kompozycje w bardziej fińskich klimatach jak Conscience Awake and Close to the Bone, którym nie ma zbyt wiele do zarzucenia poza może odtwórczością. Dobrze wyszła ballada w stylu NIGHTWISH Day You Take Me Over. Ciekawy jest też nowoczesny jak na tamte czasy Prove Me Wrong z wykorzystaniem sampli.
Punktem kulminacyjnym jest siedmiominutowy Disbelief, ale jest zdecydowanie zbyt długi i motyw przewodni ani melodie nie są na tyle interesujące, aby tak długo utrzymać zainteresowanie. Dzieje się tutaj zdecydowanie za mało.
Na zakończenie Lose the Moment, który jest rewelacyjny w swoim klimacie, melodii i bardzo czarującym głosem Ellen Schutyser. Przyjemne i wyciszające na sam koniec.
SENGIR nie prezentuje tutaj nowej jakości, ale nagrali album solidny, który się nie zestarzał i trzyma poziom. LP stosunkowo równy bez większych wpadek, co jest godne uznania znając trudne warunki, nie idąc do pracy i nagrywając w 72 godzinnych sesjach.
Ten czas nie został stracony, ale brak sukcesu i rozgłosu przyczyniły się ostatecznie do oficjalnego zakończenia działalności zespołu 9 listopada 2007 roku i żaden z muzyków już na metalowej scenie się nie pojawił.
Ocena: 7.5/10
SteelHammer
|