19.07.2018, 15:58:46
Visigoth - Conqueror's Oath (2018)
tracklista:
1.Steel and Silver 06:01
2.Warrior Queen 05:28
3.Outlive Them All 04:32
4.Hammerforged 04:55
5.Traitor's Gate 06:53
6.Salt City 03:49
7.Blades in the Night 04:18
8.The Conqueror's Oath 06:25
rok wydania: 2018
gatunek: heavy/power metal
kraj: USA
skład zespołu:
Jake Rogers - śpiew, gitara
Jamison Palmer - gitara
Leeland Campana - gitara
Matthew Brown Brotherton - gitara basowa
Mikey Treseder - perkusja
Wizygoci z Salt Lake City, pod wodzą Jake Rogersa prezentują swój drugi album. Sieją true metalowe zniszczenie rozwijając swój epicki styl z LP "The Revenant King".
Totalne zniszczenie jest tuż tuż, a nawet zostało przekroczone w niesamowitym rycerskim Steel and Silver. Ten numer to niby te same klimaty co JUDICATOR, ale ten ładunek epiki przy mniejszym natężeniu całości jest zdumiewający. Zdecydowanie kandydat do tytułu Best Epic Track 2018. Tu się przypominają Dni Chwały TWISTED TOWE DIRE, jeśli ograniczymy się do USA. Co za wokal, co za chóry, co za wzniosłość i patetyczność w melodii. Moc! VISIGOTH nie gra tak energetycznie jak JUDICATOR, opiera się na bardziej tradycyjnej formie heavy metalu, no i na znakomitym wokalu Jake Rogersa. Ten facet ma wspaniały zasięg w średnich rejestrach i zdumiewającą umiejętność przechodzenia do wyższych bez najmniejszych problemów (Tak, tak - a capella we wstępie Traitor's Gate!). Dobrze gra też na flecie, co pokazuje w bardziej classic heavy Warrior Queen z dosyć łagodnym refrenem i ekscytującą wolniejszą częścią. Jego popis w dumnym Hammerforge z chórkami bojowymi w tle jest kwintesencją epickiego, rycerskiego classic heavy metalu. W dynamicznym power Outlive Them All i Blades in the Night zbliżają się do JUDICATOR, grając nieco delikatniej i bardziej zwiewnie, ale patos rycerski dokładnie ten sam. Tu też ujawnia się fakt, jak dobrym gitarzystą jest Rogers i jak dzielnie wspierają go pozostali gitarzyści. Tyle tu pełnych bojowej pasji porywających solówek gitarowych... Chyba tyle ile jest numerów na płycie.
Wizygoci z Salt Lake City, pod wodzą Jake Rogersa prezentują swój drugi album. Sieją true metalowe zniszczenie rozwijając swój epicki styl z LP "The Revenant King".
Totalne zniszczenie jest tuż tuż, a nawet zostało przekroczone w niesamowitym rycerskim Steel and Silver. Ten numer to niby te same klimaty co JUDICATOR, ale ten ładunek epiki przy mniejszym natężeniu całości jest zdumiewający. Zdecydowanie kandydat do tytułu Best Epic Track 2018. Tu się przypominają Dni Chwały TWISTED TOWE DIRE, jeśli ograniczymy się do USA. Co za wokal, co za chóry, co za wzniosłość i patetyczność w melodii. Moc! VISIGOTH nie gra tak energetycznie jak JUDICATOR, opiera się na bardziej tradycyjnej formie heavy metalu, no i na znakomitym wokalu Jake Rogersa. Ten facet ma wspaniały zasięg w średnich rejestrach i zdumiewającą umiejętność przechodzenia do wyższych bez najmniejszych problemów (Tak, tak - a capella we wstępie Traitor's Gate!). Dobrze gra też na flecie, co pokazuje w bardziej classic heavy Warrior Queen z dosyć łagodnym refrenem i ekscytującą wolniejszą częścią. Jego popis w dumnym Hammerforge z chórkami bojowymi w tle jest kwintesencją epickiego, rycerskiego classic heavy metalu. W dynamicznym power Outlive Them All i Blades in the Night zbliżają się do JUDICATOR, grając nieco delikatniej i bardziej zwiewnie, ale patos rycerski dokładnie ten sam. Tu też ujawnia się fakt, jak dobrym gitarzystą jest Rogers i jak dzielnie wspierają go pozostali gitarzyści. Tyle tu pełnych bojowej pasji porywających solówek gitarowych... Chyba tyle ile jest numerów na płycie.
Czemu na tym albumie znalazł się Salt City? Trochę to dla mnie zagadka, bo to tak naprawdę numer z zupełnie innej muzycznej bajki, inny amerykański heavy metal, może nawet nowocześniej podany US Metal, jak kto woli. W każdym razie jest to danie z zupełnie innego metalowego menu. A zakończenie w postaci majestatycznego i surowego zarazem The Conqueror's Oath classic epic to czasy i styl MANOWAR z "Into Glory Ride". Coś pięknego, coś poruszającego, coś metalowego w najbardziej archetypowej formie. Zniszczenie w wolnych, dostojnych tempach. Stal i granit.
Wspaniała amerykańska perkusja - grzmiąca bezkompromisowo obudowana dźwięcznymi blachami i basem idącym krok w krok z centralką. Mocarne lecz nieprzesterowane gitary i nad tym wszystkim polatuje Jake Rogers, ma wszystko pod kontrolą, góruje rządzi i jest potężnym głosowym instrumentem.
Metal Blade, która wydała ten album w lutym 2018 ma w rękawie potężnego asa.
Ten zespół już teraz jest wielki, a co może stworzyć już w najbliższej przyszłości?
ocena: 9.7/10
new 19.07.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"