05.09.2018, 21:35:09
Eunomia - The Chronicles of Eunomia Part I (2018)
tracklista:
1.The Beginning 01:16
2.Crystal Sword 06:08
3.Dark Horizon 05:50
4.Freedom Call 04:48
5.Glory of the King 06:23
6.We Will Not Surrender 08:18
7.March for Freedom 04:44
8.Eternity 04:31
9.Stand Up and Fight 06:10
10.Last Stand 08:26
11.Dangerous Times Ahead 09:40
12.Until the End 03:41
rok wydania: 2018
gatunek: symphonic epic power metal
Kraj: Norwegia
skład zespołu:
Peter Danielsen - śpiew, instrumenty klawiszowe
Marius Danielsen - gitara
Magnar Winther Skorgenes - gitara
Alexander Ormseth - gitara basowa
Sondre Sørensen Brønstad - perkusja
oraz Goście
EUNOMIA to nowy projekt braci Danielsenów z norweskiego heavy/power metalowego DARKEST SIN, po raz kolejny po LEGEND OF VALLEY DOOM (2015) w stylistyce symfonicznego power metalu o charakterze epickim. Album został wydany przez Pride & Joy Music w sierpniu.
Także i tym razem do udziału w nagraniu płyty zaproszona została imponująca liczba gości, nie mniej znamienitych niż poprzednio, w tym tak sławni wokaliści jak Henning Basse (METALIUM , FIREWIND), Robin Lundgren (BARQUE AT DANTE), Kimmo Perämäki (CELESTY, MASQUERAGE), Alessandro Conti (LUCA TURILLI'S RHAPSODY) i inni. Zagrali także gitarzyści Victor Smolski (RAGE), Jimmy Hedlund (FALCONER), Esa Ahonen (CRYONIC TEMPLE) oraz naprawdę liczna grupa innych muzyków, których pełną listę można poznać z wkładki albumu.
Nie po raz pierwszy jednak potwierdza się fakt, że suma talentów nie zawsze prowadzi w efekcie do stworzenia wybitnej muzyki. Zresztą głównymi wykonawcami sa tu członkowie EUNOMIA, a goście po prostu robią wszystko, by całość wypadła jak najlepiej. Muzycznie ta całość to dosyć banalne odwzorowanie AVANTASIA, no może trochę brzmieniowo cięższe, nieco mroczniejsze i z większą dawką fantasy epiki, podporządkowanej lirycznie koncepcji metalowej opery naznaczonej symfoniką, aczkolwiek nie tak bogatą jak w przypadku chociażby LUCA TURILLI'S RHAPSODY. Tak naprawdę mamy tu do czynienia z wariacją na temat "wczesny HELLOWEEN i Legion Naśladowców" i pod tym względem "Eunomia" jest dosyć jednorodna muzycznie.
Jest to prawie 80 minut muzyki, której opisywanie w sposób szczegółowy i oderwany od całości mija się z celem, podobnie jak analizowanie, jak spisał się ten czy ów gość. Chóry złożone z gości są oczywiście co najmniej bardzo dobre, a możliwości wokalne Petera Danielsena, solidnego rzemieślnika, powszechnie znane. Gdyby miał wskazać najlepszy utwór to wyróżnię znakomity, pompatyczny hymnowy Dangerous Times Ahead z fantazyjnym wirtuozerskim solem gitarowym Smolskiego.
Zagrane jest wszystko bardzo sprawnie, a sam poziom kompozycji jest jak na kopiowanie Keeperów wysoki. W obrębie samych utworów sporo się dzieje, są i klimatyczne fragmenty i nośne refreny jak w Stand Up And Fight. Czasem można rozpoznać charakterystyczny styl solówki tego czy innego gitarzysty. Jedyne co mnie nie bardzo przekonuje, to gra perkusisty Brønstada. Tego opukiwania bębenków jest trochę za dużo.
Realizacja udana, to dosyć soczyste brzmienie, realnie powermetalowe w gitarowych partiach. Za mix i mastering odpowiedzialny był Angelo Emanuele Buccolieri, który w ostatnich latach zajmował się tym dla IRON MASK I MAGIC KINGDOM, stąd spore podobieństwo EUNOMIA w tym aspekcie do wymienionych grup Petrucciego.
Tak więc muzycznie nic nowego, jednak zagorzali fani wczesnego HELLOWEEN powinni być zadowoleni bardziej niż ja, który takiej muzyki już nasłuchałem aż nadto dużo.
Podsumowując, w swojej klasie jest to album bardzo dobry i zdecydowanie skierowany do miłośników powermetalowych oper typu AVANTASIA. Inni raczej pozostaną obojętni.
ocena: 8/10
new 5.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"