03.03.2019, 16:02:26
Darkwater - Human (2019)
tracklista:
1.A New Beginning 06:20
2.In Front of You 07:28
3.Alive (Part I) 01:26
4.Alive (Part II) 07:21
5.Reflection of a Mind 11:32
6.Insomnia 06:46
7.The Journey 08:04
8.Burdens 08:15
9.Turning Pages 09:47
10.Light of Dawn 09:09
rok wydania: 2019
gatunek: progressive power metal
kraj: Szwecja
skład zespołu:
Henrik Båth - śpiew, gitara
Markus Sigfridsson - gitara
Simon Andersson - gitara basowa
Tobias Enbert - perkusja
Magnus Holmberg - instrumenty klawiszowe
Po prawie dziesięciu latach można znowu pożeglować po Mrocznych Wodach...
Powrócił DARKWATER, choć wydawało się, że prędzej odezwie się HARMONY. Niby te dwa zespoły przenikają się osobowo i muzycznie, ale jednak różni je bardzo wiele. Inny rodzaj melodii preferują i eksponują, no i jednak DARKWATER to ten klasyczny pierwiastek melancholii i wysublimowanego eleganckiego smutku, który gdzieś tam znacznie bardziej zbliża do EVERGREY DARKWATER właśnie, a nie HARMONY. Nowa płyta "Human", głęboka w warstwie lirycznej i jak zwykle bogata formalnie ukazała się 1 marca 2019 nakładem Ulteruim Records.
Powrócił DARKWATER, choć wydawało się, że prędzej odezwie się HARMONY. Niby te dwa zespoły przenikają się osobowo i muzycznie, ale jednak różni je bardzo wiele. Inny rodzaj melodii preferują i eksponują, no i jednak DARKWATER to ten klasyczny pierwiastek melancholii i wysublimowanego eleganckiego smutku, który gdzieś tam znacznie bardziej zbliża do EVERGREY DARKWATER właśnie, a nie HARMONY. Nowa płyta "Human", głęboka w warstwie lirycznej i jak zwykle bogata formalnie ukazała się 1 marca 2019 nakładem Ulteruim Records.
Pięknie się to wszystko rozpoczyna. A New Beginning - pianino, potem bardzo nowoczesne klawisze Magnusa Holmberga i to dążenie do rozkwitającego refrenu.
Forma wokalna Henrikq Båtha wyborna. Jak wspaniale on operuje on swoim ciepłym, raz dosyć wysokim, to znów w średnich rejestrach głosem. Ta ekipa nic nie straciła z tego co czyniło ją tak ekscytującą przed laty. Pastelowe, zadumane przebojowe melodie, perfekcyjne wielogłosowe harmonie wokalne, pulsujące gitary z hipnotycznym niemal dyskotekowym planem klawiszowym. Te klawisze są jednak również monumentalne w znakomitym In Front of You, gdzie Henrik jest taki delikatny, a gitary masywne w chłodnym stylu EVERGREY. Piękny popis klasycznego szwedzkiego progressive power. DARKWATER gra urzekająco w złożonym z dwóch części Alive generując mrocznawy klimat, rozwiewany w kontrapunktowym rockowym przebojowym refrenie. Tak, oni to potrafią! Wykraczając ponad dziesięć minut w Reflection of a Mind nie unikają powtórzeń i zbędnych przedłużeń, których nie może tłumaczyć nawet progresywny styl, jednak należy przyznać, że w tej kompozycji melodia zasadnicza, trochę rozwodniona jest wyśmienita. Pięknie rozbrzmiewa różnorodnością chwytów rock/metalowych Insomnia, przy czym samo rozpoczęcie masywnymi gitarami w stylu EVERGREY czy DARKOLOGY jest fantastyczne. Trochę szkoda, że ten motyw potem już nie powrócił. Na tym tle The Journey brzmi nieco płasko i zwyczajnie, ale już mniej pulsujący Burdens, jest bardzo dobry i tu ten Mrok jest wyjątkowo mocno wyczuwalny. W Turning Pages po raz kolejny nacisk położony został na barwny refren pośród morza lekko onirycznej melodii głównej i tu w jakiś sposób nie tylko zbliżają się do EVERGREY ale i do BOREALIS.
Bardzo jest udane zakończenie albumu. Light of Dawn ma gdzieś pod otoczką progressive power także coś z gothic rocka i z MASTERPLAN, czy może raczej samej klasycznej stylistyki i estetyki muzycznej Jorna Lande.
Jeśli gitar jest mniej, to klawiszy więcej, jak to w DARKWATER. Idealna współpraca instrumentalistów, taka nacechowana lekkością i niewymuszoną precyzją. Wszystko w tej pastelowej, ale mocnej gitarowej oprawie, jaką przygotował Mistrz Jacob Hansen.
Długo to trwało, wiele lat, ale trzeci rejs po Mrocznych Wodach dostarcza licznych niezapomnianych chwil. I nie zawsze mrocznych.
ocena: 8,8/10
new 3.03.2019
Forma wokalna Henrikq Båtha wyborna. Jak wspaniale on operuje on swoim ciepłym, raz dosyć wysokim, to znów w średnich rejestrach głosem. Ta ekipa nic nie straciła z tego co czyniło ją tak ekscytującą przed laty. Pastelowe, zadumane przebojowe melodie, perfekcyjne wielogłosowe harmonie wokalne, pulsujące gitary z hipnotycznym niemal dyskotekowym planem klawiszowym. Te klawisze są jednak również monumentalne w znakomitym In Front of You, gdzie Henrik jest taki delikatny, a gitary masywne w chłodnym stylu EVERGREY. Piękny popis klasycznego szwedzkiego progressive power. DARKWATER gra urzekająco w złożonym z dwóch części Alive generując mrocznawy klimat, rozwiewany w kontrapunktowym rockowym przebojowym refrenie. Tak, oni to potrafią! Wykraczając ponad dziesięć minut w Reflection of a Mind nie unikają powtórzeń i zbędnych przedłużeń, których nie może tłumaczyć nawet progresywny styl, jednak należy przyznać, że w tej kompozycji melodia zasadnicza, trochę rozwodniona jest wyśmienita. Pięknie rozbrzmiewa różnorodnością chwytów rock/metalowych Insomnia, przy czym samo rozpoczęcie masywnymi gitarami w stylu EVERGREY czy DARKOLOGY jest fantastyczne. Trochę szkoda, że ten motyw potem już nie powrócił. Na tym tle The Journey brzmi nieco płasko i zwyczajnie, ale już mniej pulsujący Burdens, jest bardzo dobry i tu ten Mrok jest wyjątkowo mocno wyczuwalny. W Turning Pages po raz kolejny nacisk położony został na barwny refren pośród morza lekko onirycznej melodii głównej i tu w jakiś sposób nie tylko zbliżają się do EVERGREY ale i do BOREALIS.
Bardzo jest udane zakończenie albumu. Light of Dawn ma gdzieś pod otoczką progressive power także coś z gothic rocka i z MASTERPLAN, czy może raczej samej klasycznej stylistyki i estetyki muzycznej Jorna Lande.
Jeśli gitar jest mniej, to klawiszy więcej, jak to w DARKWATER. Idealna współpraca instrumentalistów, taka nacechowana lekkością i niewymuszoną precyzją. Wszystko w tej pastelowej, ale mocnej gitarowej oprawie, jaką przygotował Mistrz Jacob Hansen.
Długo to trwało, wiele lat, ale trzeci rejs po Mrocznych Wodach dostarcza licznych niezapomnianych chwil. I nie zawsze mrocznych.
ocena: 8,8/10
new 3.03.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"