Agharti
#1
Agharti - Change (2013)

[Obrazek: OC0yMzYxLmpwZWc.jpeg]

Tracklista:
1. The Voice of Freedom 00:58
2. The Sky Is Falling 03:51     
3. Lost 03:31     
4. Away from Here 03:08       
5. Fallen 04:48     
6. End of Your Domination 03:26     
7. The Voice of Compassion 01:40     
8. Mendacity 04:02     
9. Rise Again 04:12       
10. Words Unspoken 04:16     
11. To a Friend 03:23     
12. Awaken 03:26     
13. The Voice of Change 02:32

Rok wydania: 2013
Gatunek: Symphonic Modern Metal
Kraj: Chorwacja

Skład zespołu:
Tina Bukić - śpiew
Alen Mršić - gitara, śpiew
Filip Pohanić - gitara
Hrvoje Grubač - bas
Marko Duspara - perkusja
Ivana Mrduljaš - instrumenty klawiszowe


AGHARTI zostało założone w 2008 roku przez grupkę znajomych. Skład był stabilny i demo z 12 kompozycjami było gotowe już w 2010 roku. Zespół lokalnie robił furorę i mieli kilka koncertów lokalnych oraz w Słowenii.
W 2012 roku został podpisany kontrakt z włoską wytwórnią WormHoleDeath, która debiut wydała 10 sierpnia 2013 roku.

Przebojowość SIRENIA i WITHIN TEMPTATION spotykają się w The Sky is Falling z męskim, szorstkim śpiewem, kojarzącym się raczej z fińską sceną gothic metalu. Melodie są tutaj bardzo dobre, refreny proste i przebojowe, a orkiestracje wykorzystywane są bardzo oszczędnie i służą do podkreślenia motywu przewodniego. Dobrze w takiej prostodusznej stylistyce prezentuje się Lost z emocjonalnymi gitarami, bardziej modern metalowy szlif Away from Here został zrealizowany znakomicie we wpadającym w ucho refrenie i takich w AMARANTHE już nie było dawno.
Fallen to kolejny hit w swoim fińskim chłodzie i kalkulacji i mocnym, głębokim śpiewie Alen Mršić, który świetnie kontrastuje z czystym i delikatnym głosem Tiny Bukić. Żywiołowa, elastyczna i aż żal, że nie ma tutaj delikatnej ballady z prawdziwego zdarzenia, gdzie w pełni by mogła pokazać swoje umiejętności, ale na znakomite, nostalgiczne Mendacity i Awaken nie można narzekać. Świetne wykorzystanie orkiestracji w Mendacity, które tworzą własny plan i nakreślają emocje, podobnie w rewelacyjnym Words Unspoken. Prosty To a Friend jest niestety tylko dobry, ale najgorsze na tym LP są zdecydowanie End of Your Domination, któremu zabrakło ciekawego refrenu i jasno wyrażonej melodii wartej zapamiętania oraz Rise Again. To jest fatalnie zagrany modern metal/rock, jaki w późniejszych latach próbowały popularyzować AMARANTHE i BATTLE BEAST. Wyszło sztucznie, manierycznie i niestety siłowo.
Wykonanie albumu jest bardzo dobre, od strony klawiszowej nie ma się do czego przyczepić, a partie sekcji rytmicznej są tutaj bogate i energiczne. Są wszędzie tam, gdzie są potrzebni i nie zostawiają pustej przestrzeni.

Za mix i mastering odpowiada kanadyjski mistrz z Quebec Christian Donaldson i postawił na sound niezbyt przekombinowany i bez zbytnich naleciałości szwedzkiej gładkości i plastiku szwedzkiego, gdzie sterylność perkusji czasami potrafi być przesadzona.
Debiut bez wątpienia ciekawy i warty zainteresowania, niestety zespół w niejasnych okoliczność zakończył działalność w 2015 roku, a muzycy nie pokazali się już w żadnej innej grupie.
Wielka szkoda, bo bez wątpienia mieli talent i pomysł na siebie.


Ocena: 7.9/10

SteelHammer
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości