High Tension
#1
High Tension - Leather Beauty (1990)

[Obrazek: 565123.jpg?1614]

tracklista:
1.Hard Lies 04:11
2.Kings and Queens 03:28
3.Leather Beauty 04:28
4.Crazy World 04:05
5.In the Eyes of the Law 03:48
6.Intro 00:57
7.Stiletto Heels 03:56
8.Sweet Fourteen 04:23
9.Invaders from Space 04:03
10.The M.O.M. Fanfare 05:00
11.Touch of Steel 04:32

rok wydania: 1990
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Armin Weisshaar - śpiew, gitara
Thomas Dierstein - gitara
Joe Weisshaar - gitara basowa
Marco Roth - perkusja

Zespół ten to jedna z mniej może znanych niemieckich grup heavy metalowych lat 80-tych, niemniej należy do tych, które w głównym nurcie metalu w stylu ACCEPT w miarę dobrze broniły honoru german metalu w tym czasie. Założony został w roku 1979 w Villingen-Schwenningen. Trzon grupy stanowili bracia Armin Weisshaar i Joe Weisshaar. Ekipa znajdowała się gdzieś tam w drugiej lidze zespołów idących utartą ścieżką ACCEPT i dwie pierwsze płyty "Warrior" (1985) i "Under Tension" (1986) nie wzbudziły większego zainteresowania poza Niemcami. W 1987 z glamową okładką i raczej niedbałą produkcją zespół próbował szturmować metalowe listy przebojów albumem "Masters of Madness", ale ponownie bez powodzenia. W 1990 ten sam zestaw kompozycji został rozszerzony, wszystko zremiksowano i poddano remasteringowi, zmieniono okładkę i wreszcie to wszystko nabralo sensu oraz ujawniło wartość tych utworów.

Większy nacisk położony został na energię wykonania, pojawiły się też bardziej agresywne kompozycje, wciąż melodyjne, ale już mniej komercyjne i te stanowiły największy atut tej płyty. Należą do nich Crazy World, Stiletto Heels, In The Eyes Of The Law oraz The M.O.M. Fanfare - wszystkie na najwyższym poziomie i udowadniające, że w zespole drzemie potencjał. Z drugiej strony jednak były i utwory w poprzedniej stylistyce, jak Hard Lies, czy Leather Beauty są tu tylko dobre i lepsze niż na albumach poprzednich, ale nie do końca pasujące do "nowego" stylu grupy. Mimo wpadki w Invaders From Space, album można zaliczyć do prawie bardzo dobrych. Wokalnie Armin Weisshaar wypadł solidnie, interesująco w wyższych partiach, które są w tych utworach umiejętnie dawkowane. Jest tu także kilka udanych solówek, choć zasadniczo złożoność nie jest celem i mocną stroną zespołu. Bardzo dobrym posunięciem było umieszczenie na tej płycie dodatkowo bujającego i ostrego w riffach Touch of Steel.

Płyta  cieszyła się pewnym zainteresowaniem, co było sporym sukcesem na rynku niemieckim, nasyconym zarówno własnymi zespołami, jak i amerykańskimi, które w tym czasie zaczęły w Niemczech zdobywać coraz większe grono fanów. W roku 1994, HIGH TENSION nagrał jeszcze  LP zatytułowany po prostu "4", ale tu zaprezentował melodyjny rock metal przypominający nagrania amerykańskich grup rock arena w rodzaju BON JOVI. Nie jest jasne, kiedy zespół przestał istnieć. Jeszcze w roku 2008 przedstawił zestaw niepublikowanych wczesniej nagrań ("Meanstreak").


ocena: 7,9/10

30.07.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości