Kiuas
#1
Kiuas - The Spirit of Ukko (2005)

[Obrazek: R-1835690-1357099326-2274.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Spirit of Ukko 05:52
2. On Winds of Death We Ride 04:20
3. No More Sleep for Me 04:06
4. Warrior Soul 05:48
5. Until We Reach the Shore 04:27
6. Across the Snows 05:59
7. Thorns of a Black Rose 04:49
8. And the North Star Cried 06:59

Rok wydania: 2005
Gatunek: power metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Ilja Jalkanen - śpiew
Mikko Salovaara - gitara, śpiew
Teemu Tuominen - bas
Markku Näreneva - perkusja
Atte Tanskanen - instrumenty klawiszowe

Zapewne tylko najbardziej zagorzali fani fińskiej sceny power metalowej kojarzyli KIUAS z Helsinek przed nagraniem debiutu, wydanego przez Spinefarm Records w maju 2005 roku.
Solidne power metalowe granie z kręgu epic fantasy/viking bez błysku i z kompozycjami zwiastującymi średniej klasy mainstream i niczym nie wyróżniającym się brzmieniem.

Kto by pomyślał, że tak można się zmienić w ciągu kilku lat ....
"Spirit Of Ukko". Niby taki po prostu power metal z chłodniejszym klimatem i odrobiną melancholii, melodyjny i chwytliwy. To zostało jednak zagrane po fińsku. Nie sensie języka, ale w sposobie aranżacji i zastosowanego brzmienia takiego, jakie wywindowało do szczytów popularności wszystko, co wywodzi się od CHILDREN OF BODOM i KALMAH. Tu jednak nie ma harshu ani growla, jest niezwykły i niepowtarzalny ostry rockowy głos Jalkonena. Mocny głos, drapieżny gdy trzeba i liryczny gdy tego wymaga sytuacja. Jest też bogactwo w obracaniu się w specyficznej rytmice, zmiennych tempach i przemieszanych motywach. Utwór tytułowy w jakimś sensie wyprzedza styl tej płyty mimo wszystko. To ten KIUAS nowatorski, nowoczesny w łączeniu tradycyjnych wątków i motywów, agresywny i gdy trzeba brutalny przy łagodnych klawiszach w tle. "On Winds Of Death We Ride" to z kolei najmniej interesująca kompozycja, gdzie coś z NORTHER łączy się z melodic power metalem fantasy głównego nurtu.
Jalkonen wkład kompozytorski w utwory KIUAS miał zawsze bardzo niewielki. Jest jednak na tym albumie fantastyczny, jedyny jego autorstwa "No More Sleep For Me", który można określić jako melodyjny buntowniczy heavy metal. Melodyjny i buntowniczy. Zapewne w innym brzmieniu nie robiłby takiego wrażenia, ale sound jaki zespół uzyskał, jest swoisty i nietypowy. Głęboki i ostry, miękki i przepastny w rozległości tego wszystkiego, co grają. Grają różne rzeczy, bo "Warrior Soul" starsza kompozycja, gdzieś zahacza o epic viking/medieval podany w nowoczesny sposób i pomieszany z melodic power. Trudno jednoznacznie wyrazić, na czym polega nowoczesność KIUAS, ale to słowo najlepiej oddaje sens tego co na tej pełnej dynamiki płycie się bardzo rzuca w oczy a raczej uszy. Same sola gitarowe są nietypowe dla power metalu i bardziej wraz z partiami klawiszy to muzyka z kręgu extreme melodic metalu z harshem, którego tu nie ma. Nowocześnie podany melodic heavy metal? Też i na pewno w "Until We Reach The Shore". I chłód, i mróz i skandynawska dostojność w "Across The Snows" przepojonego stylistyką viking także w pewnych zagrywkach przecinających tę kompozycję prezentowaną także wcześniej w innej wersji. Jest też ta romantyczna strona KIUAS celowo udramatyzowana w fantastycznym "Thorns Of Black Rose". To początki i taki KIUAS powróci i wzruszy jeszcze nie raz w przyszłości. Także taki KIUAS jak w "And The North Stra Cried" powróci za jakiś. Smyczki i symfoniczna nokturnowa oprawa są tu piękne, ale ważniejszy od tego i od blastów jest sam pomysł łączenia różnych elementów od najłagodniejszych do brutalnych w metalu niebędącym ani progresywnym, ani eksperymentalnym.

Nikt ta nie gra jak KIUAS. Ten album jest wypełniony doskonałą muzyką, nie może jednak dostać maksymalnej oceny.
Ta jest zarezerwowana dla wizjonerstwa "The New Dark Age".


Ocena: 9,3/10

14.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Kiuas - Reformation (2006)

[Obrazek: R-2073055-1397085789-2265.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Race with the Falcons 04:47
2. Through the Ice Age 03:58
3. The New Chapter 04:25
4. Of Ancient Wounds 03:33
5. Child of Cimmeria 01:06
6. Black Winged Goddess 05:21
7. Heart of the Serpent 04:55
8. Bleeding Strings 05:50
9. Call of the Horns 03:39
10. Reformation (Wrath of the Old Gods) 06:12

rok wydania: 2006
Gatunek: Power Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Ilja Jalkanen - śpiew
Mikko Salovaara - gitara, śpiew
Teemu Tuominen - bas
Markku Näreneva - perkusja
Atte Tanskanen - instrumenty klawiszowe

KIUAS już na swojej pierwszej płycie pokazał niezwykłą zdolność nieszablonowego łączenia power metalu z innymi gatunkami takimi jak viking metal czy melodic death w całość spójną i podaną w sposób dosyć nowoczesny, choć bez modernistycznych zapędów. KIUAS jednak cały czas poszukiwał, chciał stworzyć muzykę odmienną, niepowtarzalną i to słychać na wszystkich kolejnych albumach.
"Reformation" to drugi LP tego zespołu, wydany przez Spinefarm Records w roku następnym po "The Spirit Of Ukko" i może wydanym nieco za szybko. Jest to niby ten sam KIUAS co poprzednio, jednak te nerwowe riffy gitarowe wspierane rozległymi klawiszami na drugim planie nie układają się już w tak atrakcyjne melodie. Część riffów jest pochodzenia thrashowego, gitara brzmi bardzo ostro i często z tymi klawiszami tworzy raczej dysonans niż jedność. No i wokalnie Jalkanen jest w słabszej formie, nadrabiając czasem krzykiem, a czasem ginąc w nawałnicy riffów.

W pewnym stopniu KIUAS zaczął tu grać jakby progresywniej, może i surowiej mimo delikatnego planu drugiego. Zanikła jednak gdzieś ta epicka otoczka i mimo niewątpliwego znakomitego wykonania to płyta z muzyką w pewnych miejscach mechaniczną i z tego powodu trochę odpychającą i takie wrażenie robi i szczególnie "Through The Ice Age". Tam, gdzie grają łagodniej, jak w "The New Chapter" z dużym naciskiem na rozwój refrenu i doładowanie emocjami słychać już zaczątki tej muzycznej recepty, jaka stała się sensem albumu "The New Dark Age", te łączenia gatunków są tu jednak jeszcze dosyć nieśmiałe. "Of Ancient Wounds" jedna z najprostszych kompozycji na tym LP wypada bardzo dobrze i to klasyczny przykład kiuasowej kompozycji power metalowej z interesującym wykorzystaniem klawiszy, jasno wyrażoną melodią, kompozycji pomostowej pomiędzy rokiem 2005 i 2008.
Muzyczne niezdecydowanie, tak niezdecydowanie, a nie nowatorskie podejście słychać w "Black Winged Goddess" gdzie i black/vikingowy początek i growl i melodic powerowe rozwinięcie są bardziej zlepkiem niż całością. "Heart Of the Serpent" jest znacznie bardziej interesujący, ale i tu czegoś jednak brak. Ta formuła na synkretyzm w melodyjnej formie jeszcze nie dojrzała. To, co potem zaowocowało harmonią, tu sprawia wrażenie lekkiego bałaganu i to się odnosi w zasadzie do całej płyty. Pewne próby uspokojenia wszystkiego są w częściowo akustycznej pół balladzie "Bleeding Strings" udane, bo pod względem samej melodii to kompozycja bardzo dobra i sposób łączenia dwóch zasadniczych melodii, jakie tu występują przemyślany i elegancki. Niestety już w "Call oF The Horn" nic się nie dzieje i to ponownie takie granie dla grania zbliżone do kompozycji z początku albumu.
Tytułowy "Reformation" to brama do nowej muzyki KIUAS, jaka pojawiła się na kolejnej płycie. Jest to utwór jednocześnie epicki i mroczny a wymieszanie czystych klasycznych heavy metalowych partii z ciężkimi zwalistymi riffami power metalowym zrobione wybornie.

Ta płyta jest bardzo dobra jak na złożony i wynikający z łączenia wielu gatunków power metal wzbogacony wkładem licznie zaproszonych gości. Jest jednak to album, który chyba stanowił dla KIUAS pewien rodzaj poligonu doświadczalnego i nie wszystkie eksperymenty zakończyły się pełnym sukcesem.


Ocena: 7,9/10

15.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#3
Kiuas - Lustdriven (2010)

[Obrazek: R-3656746-1339138908-5639.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Kiuassault 04:37
2. Cry Little Angel 03:59
3. Of Lust, Love and Human Nature 04:05
4. Aftermath 05:23
5. Lights Are Many 04:53
6. The Visionary 06:34
7. Heart and Will 04:32
8. The Quickening 04:00
9. Summer's End 05:00
10. Winter's Sting 05:43

Rok wydania: 2010
Gatunek: Power Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Ilja Jalkanen - śpiew
Mikko Salovaara - gitara, śpiew
Teemu Tuominen - bas
Markku Näreneva - perkusja
Atte Tanskanen - instrumenty klawiszowe

KIUAS to zespół zjawiskowy. Już debiut tej grupy z Finlandii wskazywał, że pojawił się zespół niezwykły, a album "The New Dark Age' wniósł do kostniejącego gatunku power metal nowe wartości i rozszerzył jego granice. KIUAS nagle wyrósł na zespól wytyczający nowe trendy i... chyba się przestraszył swojej innowacyjności. Płyta tegoroczna jest tego dowodem i tych, którzy oczekiwali kolejnego rozszerzenia muzycznych horyzontów w graniu power z pewnością mógł rozczarować.

Tak, ta płyta nie wnosi nic nowego, można powiedzieć, że jest zachowawcza, wypośrodkowana, ustawiona pod szerszą publiczność, ugładzona i ugrzeczniona. Taka jest, w zasadzie we wszystkich elementach. Nie ma cząsteczek jazzu, alternative metalu, bluesa, muzyki etnicznej Eskimosów ani użycia ksylofonu czy najnowszych efektów F/X. Jest to jednak nadal KIUAS, rozpoznawalny i kiuasowy pod względem niepowtarzalnego wykonania, KIUAS z Jalkanenem i kompozycjami Salovaara. Jeśli ocena tej płyty miałaby zależeć od poziomu jej innowacyjności, to zapewne trzeba by napisać "przeciętnie". Jednak power metalowe granice innowacyjności też posiada i może wcale się nie przestraszyli jej, tylko uznali, że granica została już ustalona w 2008 roku? Power metal rządzi się swoimi prawami i pewnym schematyzmem, wyjście poza który powoduje, że power metal staje się dodatkiem do gatunkowej mieszanki, która już power metalem nie jest. KIUAS tym razem też wykazał się mądrością, bo w dobie rozmywania gatunków nagrał płytę tradycyjną, jakich jest na wysokim poziomie wcale nie tak dużo ostatnio. Tradycyjna płyta i wymaga tradycyjnego podejścia w ocenie. Atrakcyjność melodii, miodność refrenów, klasa wokalu itd.
Pod tym względem "Lustdriven" można zarzucić niewiele.
Kiuassault to potężny klasyczny dla KIUAS dynamiczny otwieracz w najlepszej tradycji nagrań z płyt poprzednich, z refrenem gdzie szczęka opada przy rozwinięciu tej melodii, a że wokal nie jest tak drapieżny jak kiedyś, że nie ma dodatkowych ryków... no cóż, zmieniła się koncepcja i lekko złagodnieli. Ostrzej wokalnie w Cry Little Angel, ale tym razem refren bardzo delikatny, nawet dodatkowo zmiękczany w chórkach. Nadal jest to jednak ten KIUAS jaki czaruje nerwowymi galopującymi riffami i specyficznymi klawiszami. Co nowego? W Of Lust, Love and Human Nature na pewno coś jest. W podniosłym nastroju, a może w tym pianinie, a może w tym teatrze jaki tu się pojawia, gdy do głosu dochodzi Jalkanen. A może po prostu w tym niesamowitym refrenie?Takie kawałki wymyśla tylko jeden zespół na świecie. KIUAS. KIUAS ugładzony? Nie zawsze, bo w mocnym Aftermath tej ich surowej melodyjnej agresji przecież nie brakuje, podobnie jak pokręconych solówek gitarowych. Sentymentalny, łagodny, zadumany KIUAS z Light Are Mary też już był kiedyś, ale tu przecież to piękny melodic metalowy kawałek z rockowym refrenem i malutką nutką smutku. No i do tego odrobina neoklasycznych motywów pianina i ujmujący Jalkanen w części drugiej. Symfoniczny, patetyczny The Visionary. Nadęty melodic power dumny i rozegrany jak na wizjonerów przystało. Tylko KIUAS tak gra i stosuje takie chwyty wokalne... i tak porusza w tych granych i śpiewanych z niewzruszoną pewnością siebie refrenach. Takich jak ten właśnie. Jaka piękna gitara prowadzi Heart And Will, bliski wczesnym kompozycjom KIUAS z debiutu, ale czy tylko? I znów refren wywołujący ciarki w przerwach pomiędzy seriami kiuasowych riffów i krzyczanych wokali. Magia KIUAS. W The Quickening bardziej rockowo, melodic metalowo i jakoś tak bardziej "prywatnie" grają, jakby to co im w duszy gra w tym momencie. Jeden raz jednak przekroczyli granicę dobrego smaku, serwując smętny i nijaki balladowy Summer's End. Mógłby ktoś powiedzieć, no takie plumkanie to inne być nie może, ale chyba w tym momencie warto sobie przypomnieć After The Storm.
Ta końcówka płyty słabsza jest od części pierwszej, ale i Winter's Sting też ma wiele uroku, choćby w potoczystym refrenie z pianiem w tle, fantastycznymi zagrywkami na gitarze akustycznej czy jazzującym solo, niestety bardzo krótkim.

Każda płyta KIUAS jest nieco inna. Każda niesie inny ładunek emocji, czy mocy. Ta też jest inna niż poprzednie. Pozostaje mieć nadzieję, że nie jest to ostatni album tej grupy, bowiem w październiku 2010 zespół ogłosił, że z kolegami pożegnał się Jalkanen.
Był to Głos, który rządził w KIUAS. Czy znajdzie się ktoś, kto zdoła go zastąpić?


Ocena: 9/10

1.11.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#4
Kiuas - The New Dark Age (2008)

[Obrazek: R-2073088-1357094216-1391.jpeg.jpg]

tracklista:
1.The Decaying Doctrine 04:52
2.Conqueror 05:06
3.Kiuas War Anthem 04:36
4.The New Dark Age 05:03
5.To Excel and Ascend 05:54
6.Black Rose Withered 03:49
7.After the Storm 05:39
8.Of Sacrifice, Loss and Reward 04:41
9.The Summoning 04:58
10.The Wanderer's Lamentation 06:44

rok wydania: 2008
gatunek: power metal/fusion
kraj: Finlandia

skład zespołu:
Skład zespołu:
Ilja Jalkanen - śpiew
Mikko Salovaara - gitara, śpiew
Teemu Tuominen - bas
Markku Näreneva - perkusja
Atte Tanskanen - instrumenty klawiszowe

Przed laty napisałem, że album "The New Dark Age" to album wizjonerski. Napisałem także, że mam nadzieję na ciąg dalszy po "Lustdriven" mimo odejścia Ilji Jalkanena. Te nadzieje się nie spełniły, bo KIUAS rozwiązał się w sierpniu 2013 roku dając jeszcze ostatni pożegnalny koncert 18 października 2013 w Helsinkach. Pozostała muzyka, pozostał "The New Dark Age", który Spinefarm Records miał szczęście wydać w marcu 2008.

Jest to dzieło fenomenalne, poniekąd wymykające się skalom ocen, przy czym gdyby jasno powiedzieć czemu tak jest, to odpowiedź jest bardzo trudna. Dlatego recenzję oddającą obraz tego albumu także jest bardzo trudno napisać.
Z całą pewnością ta muzyka ma wszystkie plusy i zalety z wcześniejszych i późniejszych albumów grupy. Talent wokalisty, umiejętność misternego łączenia różnych podgatunków metalu w jedną misterną całość, niezwykła zdolność tworzenia kompozycji wyjątkowo atrakcyjnych pod względem melodii, swoboda regulowania klimatu w obrębie poszczególnych utworów...
Można by powiedzieć - to potrafi wiele zespołów. No tak, ale zrobić to na całej płycie, w czasie 50 minut, w 10 utworach na tak niebotycznie wysokim poziomie i w tak różny sposób? Być może to wizjonerstwo to właśnie skoncentrowana różnorodność, podporządkowanie różnorodności jednemu celowi. Zabójcze refreny heroiczne, mieszanka thrashowych, power metalowych i classic metalowych riffów, progresywna nerwowość, nieobliczalność... Klimaty epic viking i alternative metalu, zagrywki typowe dla groove, niesamowite sola. Wszystko to rozmieszczone w poszczególnych utworach z pietyzmem i zapewne niełatwym było spięcie tego wszystkiego w jedną całość. Przy tym zero, absolutnie zero chaosu.
Gdy grają Conqueror po prostu ciarki przechodzą... Takie same, jak gdy SOUNDGARDEN gra Slaves & Bulldozers. Tyle było hymnów wojennych, a przecież takiego jak Kiuas War Anthem nie było i nie będzie już nigdy... Jak oni rozkwitają w refrenach... Jak chyba nikt inny, poza SOUNDGARDEN na "Batmotofinger", a przecież tak są od siebie odlegli. A może jednak nie tak bardzo?
Egzotyczne instrumenty, egzotyczne rytmy w To Excel and Ascend i niesamowity After the Storm, gdzie w ducie z Ilją, przy akompaniamencie gitary akustycznej zaśpiewała przepięknie Anna-Maija Jalkanen. Czego chcieć więcej? Po prostu muzyczna magia i niesamowite, wyciskające łzy wzruszenie. Black Rose Withered nie da się zapomnieć i w głowie pozostaje na zawsze. Tak jak refren z The Summoning. To melodyjne modern szaleństwo Of Sacrifice, Loss and Reward... tak fundamentalnie fińskie i żadne inne!
I do tego wszystkiego genialny mastering jak zwykle genialnego Svante Torbjörna Forsbäcka. To co zrobił pod tym względem w After the Storm przechodzi wszelkie wyobrażenie!

KIUAS na tym albumie to tytani metalu światowego.
Absolutne zjawisko w historii metalu. Absolutne. 10/10 to za mało. Płyta roku 2008.


ocena ++10/10

new 31.03.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości