Restless
#1
Restless - We Rock the Nation (1985)

[Obrazek: R-551206-1370776154-1765.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Breakin' Out 05:01
2. Walkin' on Time 03:28
3. Turn it Loud 03:30
4. Burst Out 04:19
5. Wild Desire 04:32
6. We Rock the Nation 03:51
7. Let's Get Crazy 03:46
8. See the Light 04:30
9. Metal Chains 03:23

Rok wydania: 1985
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Czeki "The Animal" - śpiew
Phil Highstone - gitara
Chris Kim - gitara
J.J.Wilson - bas
Roger Tillmann - perkusja


RESTLESS to zespół z Bawarii, założony jak i wiele innych zespołów niemieckich w roku 1982, gdy popularność heavy metalu nowego pokolenia w Anglii zaraziła i Niemców. Ci z RESTLESS dodatkowo przybrali i angielskie pseudonimy, zebrali klasyczny skład z dwoma gitarzystami i i dość szybko zadebiutowali albumem "Heast Attack" w 1984. Płytę drugą, "We Rock The Nation", przedstawili w rok później i nakładem niemieckiej wytwórni Scratch Records zagrali po prostu niemiecki heavy metal. Prosty, dynamiczny, niemiecki heavy metal z dwoma ostrymi gitarami i dosyć ciekawym wokalem Czeki "The Animala".

Z pewnością najbliżej im tu było do stylistyki ACCEPT w mieszaniu ciętych riffów z dłuższymi wybrzmiewaniami i licznymi solówkami, granymi to przez jednego to przez drugiego gitarzystę, a także unisono. Ta płyta ma bardzo dobry otwieracz "Breakin' Out", owszem, typowo niemiecki i wtórny w melodii, ale to jest zagrane z ogromną pewnością siebie. Zresztą, ta pewność siebie jest słyszalna na całej płycie. Czeki za bardzo śpiewać nie umie, ale ze spokojem wykrzykuje w stylu Udo Dirkschneidera swoje kwestie przy akompaniamencie zgrabnie pogrywających gitar w "Walkin' On Time" czy bardziej rock'n'rollowym "Turn It Loud". Jak większość grup niemieckich z tego okresu, nudzą w wolniejszym graniu typowego heavy w "Burst Out".
Choć RESTLESS na tej płycie pokazał się jako ekipa bardzo sprawna i zgrana, to w aspekcie samych kompozycji niestety nie wykazali się wielkim talentem. To nieskomplikowane utwory o melodiach przeciętnych, co najwyżej na poziomie mniej udanych kompozycji ACCEPT. W tym aspekcie jakoś nie ma tym albumie punktu zaczepienia i nic zbytnio uwagi nie przykuwa w jego dalszej części, ani "Wild Desire", ani tym bardziej tytułowy "We Rock The Nation". Druga połowa płyty to tylko próba zdyskontowania sukcesu ACCEPT w prostym melodyjnym heavy metalu pozbawionym odrobiny nawet własnej tożsamości. Przebojowy w zamyśle "Let's Get Crazy" jest po prostu słaby, poza solami gitarowymi, a refren w "See The Light" jednoznacznie pokazuje, że ta grupa do refrenów przykuwających uwagę głowy jednak nie miała. Nie pojawia się też na tym albumie metalowa ballada, co w przypadku grup kopiujących ACCEPT jest rzadkością. Kto wie, jakby się prezentowała płyta, wypełniona takimi niszczącymi speed heavy numerami jak "Metal Chains". To jest przyjemna niespodzianka na koniec tego albumu, która jest jednak tylko prostym odwzorowaniem muzyki ACCEPT w solidnym wykonaniu. Także jeśli chodzi grę perkusisty, który tu świetnie się rozumie z gitarzystami i gra z ogromną biegłością i nie zawsze proste rzeczy.

W jednym punkcie RESTLESS dorównuje ACCEPT z tego okresu. Produkcja tego albumu jest nadspodziewanie dobra, a pod względem ustawienia perkusji nawet jeszcze lepsza niż porównywalne albumy ACCEPT. To taki rasowy heavy metal i słucha się tego soundu bez zmęczenia garażowością brzmienia, jaka dominowała na niemieckich płytach z tego okresu wydawanych przez małe wytwórnie.
Ten album było ostatnim w karierze tej grupy. Zespołów grających w stylu ACCEPT było w Niemczech bardzo dużo i RESTLESS nie zdołał się przebić w ich gąszczu i został rozwiązany już w 1985 roku.


Ocena: 6.7/10

7.03.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości