07.07.2018, 12:02:29
Satan's Empire - Rising (2018)
tracklista:
1.Slaves of Satan 03:18
2.Shout it Out (Hail!) 05:35
3.Satan's Empire 04:12
4.Soldiers of War 07:45
5.Dragonslayer 05:22
6.Come Back 04:03
7.On the Road to Hell 05:46
8.Lucifer 06:19
9.Politician 05:53
10.Suicide Man 03:32
rok wydania: 2018
gatunek: heavy metal (NWOBHM)
2.Shout it Out (Hail!) 05:35
3.Satan's Empire 04:12
4.Soldiers of War 07:45
5.Dragonslayer 05:22
6.Come Back 04:03
7.On the Road to Hell 05:46
8.Lucifer 06:19
9.Politician 05:53
10.Suicide Man 03:32
rok wydania: 2018
gatunek: heavy metal (NWOBHM)
kraj: Wielka Brytania
skład zespołu:
Derek Lyon - śpiew
Sandy McRitchie - gitara
Paul Lewis - gitara
Wayne Hudson - bas
Garry Bowler - perkusja
SATAN'S EMPIRE to kolejny przywrócony z niebytu zespół NWOBHM, działający aktywnie bardzo krótko na początku lat 80-tych, jednak bez sukcesów. Grupa pochodziła z Dundee w Szkocji, utrwaliła się tylko jednym nagraniem Soldiers Of War na słynnej kasecie "Lead Weight" wydanej przez Neat w roku 1981. Potem zupełnie ucichli i grupa oficjalnie została rozwiązana w roku 1988. Zespół został reaktywowany w roku 2017, tym razem w Londynie i na swojej płycie zaprezentował zarówno utwory z początkowego okresu działalności, jak i nowe, oczywiście wszystkie w nowych wersjach.
Ta grupa jest klasycznym przykładem Newcastle NWOBHM. Satanistyczne teksty, uporczywe riffowanie powtarzających się w kółko motywów, dosyć melodyjne refreny i wbudowany w to dosyć beznamiętny, chłodny głos wokalisty. Akurat Derek Lyon do czołówki śpiewających w tej manierze wokalistów nie należy, głos ma niespecjalny i w kliku utworach zaliczył pewną liczbę wpadek, które zdarzyć się nie powinny. Tym bardziej, że SATAN'S EMPIRE gra bardzo prostą muzykę. Archetypowy jest tu zwłaszcza Slaves of Satan. W kilku kompozycjach (Shout it Out (Hail!), Come Back, Lucifer) zbliżają się do SATAN, grając bardziej rozbudowane wątki, z większym wykorzystaniem potencjału gitarzystów, choć rzecz jasna, nie są oni tej klasy, co ci z SATAN. Udany jest chłodny, epicki Dragonslayer, z ciekawym basowym tłem, jednak tu słychać niedomagania głosowe wokalisty. Dynamiczne solo jest najlepsze na tym albumie. Mamy tu jeszcze On the Road to Hell w stylu SAXON z obowiązkowymi motocyklami, czy też mocny, agresywny, choć niezbyt szybki Politician.
Na płycie znalazła się także także ich "kultowa" kompozycja Soldiers Of War, o rycerskim charakterze, rozbudowana do prawie 8 minut, z epickimi momentami, w tym odgłosami bitwy, przyspieszeniami i mało czytelnymi solami gitarowymi.
Na płycie znalazła się także także ich "kultowa" kompozycja Soldiers Of War, o rycerskim charakterze, rozbudowana do prawie 8 minut, z epickimi momentami, w tym odgłosami bitwy, przyspieszeniami i mało czytelnymi solami gitarowymi.
Najlepsze kompozycje - chyba Come Back, która brzmi bardzo rasowo oraz Suicide Man trochę w motoryce przypominający nagrania z pierwszego LP ANGELWITCH.
Album wyprodukowany jest zgodnie z kanonami produkcji płyt z NWOBHM i bardzo dobrze.
Suche ostre gitary, wysunięty wokalista, grzmiąca perkusja (bardzo fajnie zrobiona - wystarczy posłuchać wstępu do Suicide Man), lekko cofnięty stosunkowo cichy bas (poza Politican, gdzie jest istotny na planie pierwszym).
SATAN'S EMPIRE przedstawił dobry zestaw kompozycji całkowicie osadzonych w realiach roku 1981 w Newcastle.
Solidna robota, bez fajerwerków, ale solidna. Surowość i pewne potknięcia nadają tej muzyce tylko dodatkowego autentyzmu.
ocena: 7/10
Suche ostre gitary, wysunięty wokalista, grzmiąca perkusja (bardzo fajnie zrobiona - wystarczy posłuchać wstępu do Suicide Man), lekko cofnięty stosunkowo cichy bas (poza Politican, gdzie jest istotny na planie pierwszym).
SATAN'S EMPIRE przedstawił dobry zestaw kompozycji całkowicie osadzonych w realiach roku 1981 w Newcastle.
Solidna robota, bez fajerwerków, ale solidna. Surowość i pewne potknięcia nadają tej muzyce tylko dodatkowego autentyzmu.
ocena: 7/10
new 7.07.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"