Landing Heroes
#1
Landing Heroes - Darkness Despair (2015)

[Obrazek: 512452.jpg?1632]

tracklista:
1.Darkness Despair 04:34
2.Horizon 03:50
3.The Brutal Hit 03:45
4.Torn Apart 04:51
5.Destiny's Path 05:31
6.Appeasement for Sins 04:30
7.Savage 03:37
8.Unforgiving Inferno 04:50

rok wydania: 2015
gatunek: melodic heavy metal
kraj: Finlandia

skład zespołu:
Väinö Kontinen - śpiew
Topias Kolsi - gitara
Henkka Astala - gitara
Roman Calpe - gitara basowa

Ten zespół złożony jest z młodych muzyków z Hamina i Kotka i powstał w roku 2012. Ten album wydany został nakładem własnym (Kanki Rekords) i w maju 2015 i pokazuje, jak mocna jest undergroundowa scena fińska.

Jak zwykle wysokiej biegłości gitarzyści i bardzo dobrej klasy wokalista Väinö Kontinen, jeszcze jeden z Finlandii, który po prostu umie śpiewać heavy metal. Bo oni tu grają heavy metal, z pozoru prosty, a przecież w tej prostocie jednocześnie wymykający się standardom. Nic tu nie ma z tradycji lat 80tych,a równocześnie i nie jest to kolejna modern melodic metalowa grupa ze Skandynawii. Grają energicznie, przebojowo, z pełnymi wigoru refrenami, z wykorzystaniem pełnego rockowego arsenału chwytliwości i pod ty względem przypominają przede wszystkim TWILIGHTNING ze starych dobrych czasów, bo jak inaczej określić znakomite Darkness Despair i Horizon. Och, jakie nośne refreny! A przy tym nie jest to ugładzone ponad miarę, jest tu delikatny pazur i stylizowana drapieżność, szczególnie w zwrotkach wszystkich kompozycji.
Pod tym względem są z kolei podobni do AGONIZER.
Czasem próbują z dobrym skutkiem grać heavy metal z elementami alternative i melodic groove i to wychodzi ciekawie w The Brutal Hit oraz nieco ponurym i lekko "zakręconym" Torn Apart. Pięknie i dostojnie brzmi balladowy song Destiny's Path, bogaty w ornamentacje gitary klasycznej planu drugiego i wzruszają podobnie jak wzruszał kiedyś LEVERAGE z Pekka Heino. Są jednak przede wszystkim rockowo rozbujani i to słychać w dosyć twardo zagranym przez gitarzystów Appeasement for Sins. Po raz kolejny nośny rozległy refren. Klasa! I to pianino! I ta harmonijka! A wracając do AGONIZER. W ich stylu został zrobiony bardzo dobry Savage. Bardzo dobry? Znakomity, bo co tu jest za nieoczekiwany gejzer melodyjności w refrenie. Wspaniale to zrobiono. Najwięcej muzycznych niuansów jest w Unforgiving Inferno i tu są pewne elementy progressive heavy w fińskiej manierze, chociażby VOLYMIAN. Udana kompozycja, ale to chyba nie jest mimo wszystko, to co im najlepiej wychodzi.

Klasyczna fińska produkcja, z mocnym basem, przestrzennie zrealizowaną perkusją i umiarkowanie modern brzmieniem gitar w stylu pomiędzy AGONIZER i TWILIGTNING. Wyeksponowany wokalista na tle głębokiego ogólnego soundu jak najbardziej na plus. Klarowna i bardzo profesjonalna produkcja.
Wysokiej klasy ekipa z Finlandii i liczę, że jeszcze o nich usłyszymy.


ocena: 8,8/10

new 16.12.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości