06.11.2021, 19:48:31
The Night Eternal - Moonlit Cross (2021)
tracklista:
1.Manbelyst 00:49
2.Elysion (Take Me Over) 05:14
3.Cloaked in Darkness 05:07
4.Son of Sin 06:30
5.Deadly as a Scythe 03:58
5.Deadly as a Scythe 03:58
6.Shadow’s Servants 04:28
7.Prison of Flesh 04:36
8.Closeness in Suspension 05:29
9.Moonlit Cross 04:40
rok wydania: 2021
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Ricardo Baum - śpiew
Rob Richter - gitara
Henry - gitara
Jones Nühlen - gitara basowa
Aleister Präkelt - perkusja
THE NIGHT ETERNAL to grupa z Essen, która dała o sobie znać niedawno, w roku 2019 pierwszą EP s/t w roku 2019, a teraz w listopadzie prezentuje swój album "Moonlit Cross" nakładem niemieckiej wytwórni Ván Records. W skład zespołu, poza debiutantami, wchodzą muzycy grający już wcześniej metal w cięższych odmianach, choć raczej bez szczególnego powodzenia.
Essen leży w Nadrenii Westfalii, ale grupa nie proponuje twardego, topornego heavy metalu w stylu "Zagłębie Ruhry gra heavy metal". Jest to raczej niemiecki odpowiednik nieistniejącego już szwedzkiego IN SOLITUDE z wcześniejszego okresu działalności. Klasyczne heavy metalowe riffy osadzone głęboko w tradycji lat 80tych łączą się z okultyzmem, takim umiarkowanym, także ogólnej, tradycyjnej formie muzycznego wyrazu. Kompozycje nie są tak klimatyczne, jak w przypadku IN SOLITUDE, jednak z całą pewnością melodie, a zwłaszcza refreny są ciekawsze, bardziej zapadające w pamięć i często wyrastające nad wyraz interesująco z melodii zwrotek, nie zawsze zwiastujących realne muzyczne emocje. Autentyczny dramatyzm jest niewątpliwie w melodiach refrenów Elysion (Take Me Over) oraz Deadly as a Scythe, ponurego w bardzo wdzięczny sposób... Klimat Closeness in Suspension gdzieś zbliża się do DARK AT DAWN, może dlatego, że gitarzyści grają tu nieco ostrzej, masywniej i wchodząc w obszary power metalu, aczkolwiek bardziej markowanego niż realnego. Jak by tego nie oceniać w kategorii gatunkowej, to kompozycja jest nośna i chwytliwa. Chłodniejszy mrok wydobywają w Cloaked in Darkness i jest takie nowocześniejsze potraktowanie tematu occult dark heavy, ciekawe, zgrabnie zaaranżowane, na swój sposób bardzo przebojowe do tego. Jest także świetne nawiązanie do najbardziej klasycznych motywów brzmieniowych prezentowanego podgatunku heavy metalu w Son of Sin i jeśli porównywać do IN SOLITUDE, to ten utwór jest wyjątkowo udany, melodyjny ozdobnik gitarowy w stylu NWOBHM wyborny. Do killerów można by zaliczyć spokojny, rytmiczny Shadow’s Servants, gdyby refren był tu bardziej wyrazisty, a tego jeden jedyny raz zabrakło. Prison of Flesh jest jaśniejszy, przynajmniej na początku, choć pewna radiowa przebojowość przebija tu w tych najbardziej melodyjnych fragmentach i znowu jest to lekko modern melodic metalowe granie z akcentami tego, co się określa mianem dark metalu. To samo można powiedzieć o podsumowującym ten album Moonlit Cross, choć tu także słychać echa takich klasycznych ekip niemieckich, jak BLACK DESTINY i DESTILLERY.
Wokalnie Ricardo przypomina Pelle Åhmana, choć śpiewa miejscami nieco wyżej i z większą dawką emocji. Solidna robota gitarzystów, którzy grają zespołowo i dla zespołu, i pewnie dlatego sola podporządkowane są zasadniczym motywom muzycznym poszczególnych kompozycji. Sound przypomina nieco nowocześniejsze trendy w NWOTHM, w tym przypadku NIGHT, co nie dziwi, bo mastering wykonał Amerykanin Christopher Common. Dobre brzmienie gitar, natomiast perkusja nieco sucha.
Udany debiut zespołu, który wypełnia lukę po IN SOLITUDE, prezentując się w pewnych aspektach lepiej i ciekawiej od Szwedów z Uppsali.
ocena: 8,3/10
new 6.11.2021
new 6.11.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"