05.11.2022, 15:21:27
Starchild - Battle of Eternity (2022)
tracklista:
1.Tame 03:41
2.Battle of Eternity 03:19
3.Silver Rain 03:12
4.Roses 03:29
4.Roses 03:29
5.Error 02:45
6.The Land of Ice and Snow 04:29
6.The Land of Ice and Snow 04:29
7.Between the Lines 04:01
8.We've Been Through the Fire 05:12
9.House of Ghosts 03:54
10.Times May Change 03:47
11.Crossing the Red Line 03:16
11.Crossing the Red Line 03:16
rok wydania: 2022
gatunek: progressive melodic heavy metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Sandro Giampietro - śpiew, gitara
Tom Nendza - gitara basowa
Sascha Barasa Suso - perkusja
Andi Pique - instrumenty klawiszowe
STARCHILD z Dolnej Saksonii to ekipa prowadzona przez wokalistę i gitarzystę Sandro Giampietro, mająca do tej pory na koncie dwa albumy z poprawnym, aczkolwiek nieco kontrowersyjnym power metalem. Teraz Giampietro powraca z zupełnie nowym składem, w którym jedynym bardziej rozpoznawalnym muzykiem jest basista Thomas Nendza, niegdyś członek VANIZE, zespołu brata Udo Dirkchneidera, Petera. W listopadzie wytwórnia Metalapolis Records z Ludwigsburga wydała trzeci album tej zreformowanej grupy.
Tym razem STARCHILD odchodzi od power metalu i gra melodyjny progresywny heavy metal. Teoretycznie trudno uznać tak niedługie utwory, jakie się tu pojawiły za dostatecznie długie, by się progresywnie rozpędzić, ale to ten typ progresywności, który w swoim czasie w swej melodyjnej nieprzewidywalności proponował z niemieckich ekip chociażby ROUGH SILK. Melodie niby jasno wyrażone, dosyć pogodne, ale z elementami zaskoczenia w głównych liniach, a czasem refrenami stanowiącym kontrapunkty w klimacie dla zwrotek. Sandro Giampietro czuje się w takiej stylistyce wokalnej swobodniej i jednak pewniej, niż w power metalowych atakach, które w jego wykonaniu nie miały jakoś mocnej siły rażenia. Już przy Tame słychać, że koncepcja muzyczna jest inna niż poprzednio, choć ten dosyć zwiewny i swobodnie zagrany utwór nie jest tu jakoś szczególnie wyróżniający się na tle innych, lepszych i bardziej zapadających w pamięć. Do tych należą na pewno te, gdzie jest największe nastawienie na ekspozycję dopracowanych refrenów. Może się pod tym względem na pewno podobać bezpretensjonalny i prostszy w konstrukcji We've Been Through the Fire i tytułowy Battle of Eternity i ciekawie pod względem melodii opowiedziany Silver Rain, gdzie właśnie ten kontrapunkt pomiędzy zwrotkami i refrenem jest zapewne najbardziej słyszalny. Jest także nieco łagodnego wyważonego romantyzmu w spokojnie i elegancko poprowadzonym Roses z ładnym fragmentem instrumentalnym o onirycznym charakterze, oraz znakomicie zaśpiewanym refleksyjnym The Land of Ice and Snow z niezwykle udanym refrenem. I ten fragment z klawiszami - taki dramatyczny i taki genialnie prosty. Brawo Andi Pique! Wyborny utwór, wyborny! Końcowa część albumu z takimi kompozycjami jak Times May Change i Crossing the Red Line to wyrażenie melodyjnego, lekko progresywnego grania z elementami w solidnym, ale mało oryginalnym obszarze.
Kompetentni nowi muzycy STARCHILD, natomiast brzmienie mogłoby być mniej sterylne, bo takie jest. Głębsze byłoby lepsze dla tego uprawianego tu gatunku, a bardziej modern dodałoby większego kolorytu. Urzekający The Land of Ice and Snow i sporo więcej bardzo dobrej muzyki, lepszej niż ten power metal, który grali wcześniej. Chyba po raz pierwszy Sandro Giampietro wyraził tak naprawdę to "co mu w duszy gra"...
ocena: 7,2/10
new 5.11.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"