24.06.2018, 22:58:40
Proud - Fire Breaks the Dawn (1984)
Tracklista:
1. Star Fighter 04:40
2. Echoes From the Past 04:19
3. United World 05:01
4. No Losers 05:55
5. Fire Breaks the Dawn 04:31
6. Dark Lady Forest 04:00
7. Crucified 05:18
8. Star of the Masquerade 05:28
Rok wydania: 1984
Gatunek: Neoclassical Power Metal
Kraj: Szwecja
Skład:
Anders Magnell - śpiew
Peter Horvath - gitara
Magnus Olson - gitara
Bobby Horvarth - bas
Anders Holmqvist - perkusja
Ocena: 9/10
17.03.2008
Tracklista:
1. Star Fighter 04:40
2. Echoes From the Past 04:19
3. United World 05:01
4. No Losers 05:55
5. Fire Breaks the Dawn 04:31
6. Dark Lady Forest 04:00
7. Crucified 05:18
8. Star of the Masquerade 05:28
Rok wydania: 1984
Gatunek: Neoclassical Power Metal
Kraj: Szwecja
Skład:
Anders Magnell - śpiew
Peter Horvath - gitara
Magnus Olson - gitara
Bobby Horvarth - bas
Anders Holmqvist - perkusja
Zespół PROUD prezentował jako jeden z pierwszych styl powermetalowy oparty na zaawansowanej technice i umiejętnościach muzyków i do tego chyba jako pierwsi zaimplementowali do swojej muzyki elementy klasyczne - co słychać w kilku kompozycjach z ich jedynego niestety albumu~, wydanego przez uznaną wytwórnię EMI.
Numeru na miarę „Star of the Masquerade” nie miał chyba wtedy w zanadrzu nawet Mistrz Malmsteen i jest to być może pierwszy lub na pewno jeden z pierwszych utworów w stylu neoclassical power metal. Właśnie power, bo grupa stawiała raczej na szybkość, na energię i lekkość wykonania, a nie na ciężar i miażdżące riffy.
Doskonały wokalista Anders Magnell śpiewa na tym LP emocjonalnie i świetnie pasuje do brzmienia. Słychać to już w pierwszej kompozycji „Star Fighter”, dającej obraz potencjału tej grupy. Pierwsze, co się rzuca "na uszy" to rewelacyjni gitarzyści, obaj grający w neoklasycznej manierze - solo unisono w tym utworze jest po prostu mistrzowskie. Równocześnie zauważalne jest, że zespół ma własny styl i nie kopiuje grup NWOBHM. Jeśli już to chwilami w sposobie rozplanowania utworów słychać DEEP PURPLE.
Tak czy inaczej, dla samej niezwykłej roboty, jaką odwalili gitarzyści, warto tego albumu posłuchać. Pod tym względem PROUD i jego gitarzyści Peter Horvath i Magnus Olson biją konkurencję na głowę i wyprzedzają o kilka długości. „Echoes From the Past” także znakomity - pod każdym względem, a już rozegranie tego pod względem gitarowym doskonałe. Wyczucie i zrozumienie, jakie panowało w tym zespole dostrzegalne w każdej sekundzie. Na pewno perłą jest także „Dark Lady Forest”. Bardzo ciekawie wypada również absolutnie neoklasyczny „No Losers”.
Samo brzmienie raczej chłodne, takie, jakie cechowało ten styl również w przyszłości, produkcja dobra z wyeksponowaniem gitar i umieszczonego na tej samej płaszczyźnie wokalu. Sekcja rytmiczna nieznacznie cofnięta, oszczędniejsza w momentach gitarowych solówek.
Ogólnie płyta niezmiernie ciekawa, z muzyką zupełnie nietypową dla czasów, gdy powstała. Jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy LP ze Szwecji z tego okresu. Grupa niestety szybko zaginęła - może jeszcze nie był to czas na takie granie?
Numeru na miarę „Star of the Masquerade” nie miał chyba wtedy w zanadrzu nawet Mistrz Malmsteen i jest to być może pierwszy lub na pewno jeden z pierwszych utworów w stylu neoclassical power metal. Właśnie power, bo grupa stawiała raczej na szybkość, na energię i lekkość wykonania, a nie na ciężar i miażdżące riffy.
Doskonały wokalista Anders Magnell śpiewa na tym LP emocjonalnie i świetnie pasuje do brzmienia. Słychać to już w pierwszej kompozycji „Star Fighter”, dającej obraz potencjału tej grupy. Pierwsze, co się rzuca "na uszy" to rewelacyjni gitarzyści, obaj grający w neoklasycznej manierze - solo unisono w tym utworze jest po prostu mistrzowskie. Równocześnie zauważalne jest, że zespół ma własny styl i nie kopiuje grup NWOBHM. Jeśli już to chwilami w sposobie rozplanowania utworów słychać DEEP PURPLE.
Tak czy inaczej, dla samej niezwykłej roboty, jaką odwalili gitarzyści, warto tego albumu posłuchać. Pod tym względem PROUD i jego gitarzyści Peter Horvath i Magnus Olson biją konkurencję na głowę i wyprzedzają o kilka długości. „Echoes From the Past” także znakomity - pod każdym względem, a już rozegranie tego pod względem gitarowym doskonałe. Wyczucie i zrozumienie, jakie panowało w tym zespole dostrzegalne w każdej sekundzie. Na pewno perłą jest także „Dark Lady Forest”. Bardzo ciekawie wypada również absolutnie neoklasyczny „No Losers”.
Samo brzmienie raczej chłodne, takie, jakie cechowało ten styl również w przyszłości, produkcja dobra z wyeksponowaniem gitar i umieszczonego na tej samej płaszczyźnie wokalu. Sekcja rytmiczna nieznacznie cofnięta, oszczędniejsza w momentach gitarowych solówek.
Ogólnie płyta niezmiernie ciekawa, z muzyką zupełnie nietypową dla czasów, gdy powstała. Jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy LP ze Szwecji z tego okresu. Grupa niestety szybko zaginęła - może jeszcze nie był to czas na takie granie?
Ocena: 9/10
17.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"