Autumn Bride
#1
Autumn Bride - Bedtime Stories (2024)

[Obrazek: 1256371.jpeg?1437]

Tracklista:
1. Lilith (Intro) 01:00      
2. Underworld 04:21      
3. The Wolf 05:02      
4. Bedtime Stories 04:09      
5. Ashes to Ashes 04:40      
6. Sparks 03:51       
7. H.eart.h 05:27       
8. Your Hand 05:15      
9. Foreign Flames 04:05      
10. Northwind 04:18

Rok wydania: 2024
Gatunek: Symphonic Gothic Metal
Kraj: Austria

Skład zespołu:
Suzy "Alison" Q - śpiew
Alex Schmid - gitara
Ken Straetman - bas
Maximilian Fingernagel - perkusja


Choć AUTUMN BRIDE istnieje od 2015 roku, to debiutował dopiero w 2021 roku albumem Undying, który został wydany nakłądem Stamping Ground Records 30 kwietnia. Był to zbiór poprawnych gatunkowo kompozycji, dobrze zagranych, ale niczym nie wyróżniających się, poza znakomitym głosem Suzy Q (Susanne Pointinger).
Po wydaniu debiutu o zespole ucichło, przypomniał o sobie singlem w 2023 roku, a 27 września 2024 roku został wydany nakładem własnym drugi album.

Suzy Q śpiewa tutaj jeszcze lepiej niż na debiucie, z jeszcze większą mocą i pewnością w głosie, gdzie nie ma choćby cienia manieryzmu, ale i niepotrzebnych sopranów czy wysokich zaśpiewów. Trzyma się średnio-niższych rejestrów i brzmi bardzo dobrze. To też zapewne zasługa bardziej przemyślanych, przebojowych kompozycji, które są bardziej metalowe niż na debiucie. Może Underworld to tylko przeciętne kopiowanie TRISTANIA i NIGHTWISH, ale The Wolf swoim fińskim, gothic metalowym zacięciem i zrozumieniem tej muzyki robi wrażenie. Sola gitarowe Alex Schmid są również ciekawsze niż na debiucie, tak jak melodie. Absolutnie znakomity i bezbłędny jest Bedtime Stories, gdzie mrok TRISTANIA zderza się z przebojowością NIGHTWISH w refrenie, chociaż w zwrotkach jest też coś z KATRA. Rozmach w refrenie godny DAMNATION ANGELS.
Więcej tutaj jest tęsknego, chłodnego klimatu Skandynawii niż ciepła EDENBRIDGE i nostalgiczny Ashes to Ashes jest równie chłodny i mechaniczny jak BLACK SUN AEON. Ładnie grają w stylu NIGHTWISH w Sparks, które jest ozdobione świetnym solem gitarowym, pełnym kontrastującego, rockowego ciepła. H.eart.h to singiel i tła klawiszowe są tutaj udane, podobnie jak ochrypły, bardziej mroczny śpiew Susanne Pointinger i nawet kiedy kompozycje nie wyróżniają się niczym szczególnym, to stara się to dźwigać swoim dalekosiężnym głosem. Gothic metal w takiej formie jest już raczej rzadki, wystarczy posłuchać Foreign Flames, gdzie gitara niemal płacze, a gęsty bas punktuje posępny klimat i jedynie szkoda, że chóry są tak rzadko tutaj wykorzystywane. Ta kompozycja by zyskała znacznie więcej, gdyby wzbogacić nimi drugi plan, co słychać w drugiej połowie, z drugiej strony jednak mogłoby to zaburzyć konstrukcję i klimat vintage późnych lat 90./wczesnych 2000. Z odstających kompozycji należy wymienić poprawny i manieryczny, symfoniczny Northwind, który niczym nie zaskakuje i zbyt długą i ascetyczną balladę Your Hand, która rozwija się o wiele za długo i nie spełnia oczekiwań.

Przy brzmieniu pomagał Norbert Leitner, który już współpracował z zespołem przy okazji debiutu, ale tutaj brzmienie jest zdecydowanie bogatsze, bardziej soczyste i selektywne, gdzie na uznanie zasługuje sekcja rytmiczna i typowo dla Austrii ustawiona gitara. To inaczej nie mogło brzmieć i nie powinno.
AUTUMN BRIDE nagrało solidny album z klasycznym gatunkowo gothic metalem, za co należy się uznanie, chociaż na tym LP jest to miecz obosieczny i niektóre kompozycje na tym cierpią.
Na pewno jest to album ciekawszy od debiutu i można go polecić fanom gothic metalu bardziej skoncentrowanym na tworzeniu melodii i klimatu niż piosenkach do podśpiewywania.


Ocena: 7.5/10

SteelHammer
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości