Night
#1
Night - High Tides - Distant Skies (2020)

[Obrazek: R-15903183-1599905406-6752.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Shadow Gold 3:52
2.Burning Sky 4:00
3.Crimson Past 3:12
4.Falling In The Black 5:30
5.Running Away 3:50
6.Here On My Own 3:55
7.Lost In A Dream 5:07
8.Give Me To The Night 3:20
9.Under The Moonlight Sky 4:09

rok wydania: 2020
gatunek: heavy metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Burning Fire (Oskar Andersson) - śpiew, gitara
Highway Filip (Sammy Pettersson Ouirra) - gitara, śpiew
Joseph Max - gitara basowa
Linus Fritzson - perkusja

Do tej pory NIGHT był bardziej zespołem kojarzonym na pierwszych płytach z heavy rockiem i proto heavy metalem lat 70 tych, czy też po zreformowaniu składu ze stylizowanym na lata 70-80 hard rockiem, teraz jednak prezentuje na najnowszym albumie, wydanym przez The Sign Records we wrześniu 2020 nieco inną muzykę.

Tym razem ekipa z Linköping instaluje się w obszarach i klimatach szwedzkiego heavy metalu przełomu lat 70tych i 80tych, nawiązując do takich słynnych pionierów rodzimej sceny jak HEAVY LOAD, GLORY BELL'S BAND czy E.F. BAND, zafascynowanych ideami NWOBHM, ale tworzącymi jednocześnie własny, rozpoznawalny dla Szwecji styl. Zespoły te budowały fundamenty potęgi Szwecji w heavy metalu, nie oznacza to jednak, że pozostawiły po sobie muzykę jakoś szczególnie ponadczasową. Te ich albumy były nierówne i zasadniczo można to też powiedzieć o najnowszym dziele NIGHT.
Bardzo dobrze  prezentuje się melodyjny heavy metal Shadow Gold z udanymi gitarowymi ornamentacjami i wpadającym w ucho refrenem i otwarcie albumu jest zachęcające, tym bardziej że mamy tu coś na kształt solo perkusyjnego, a to się obecnie słyszy nieczęsto. Gęsty bas, świetna, lekko epicka melodia Burning Sky przypomina o HEAVY LOAD w najlepszym stylu, a classic rockowa część z duetem gitarzystów jest jedną z najlepszych na tym albumie.
Ciekawa rzecz... Na płycie poprzedniej mimo jej hard rockowego charakteru nie było tak udanego semi akustycznego numeru jak Crimson Past. Niezwykle urokliwa bujająca kompozycja. Do tego jakże to przypomina debiut DIRE STRAITS w tych knopflerowskich gitarowych zagrywkach. Piękne! Łatwość w generowaniu lekko nostalgicznego, ciepłego klimatu w classic heavy metalu to siła NIGHT i tu przejawia się to rytmicznym i spokojnie zagranym Falling In The Black i następnym Running Away, z archetypowym dla rock/metalowego stylu szwedzkiego pierwszej połowy lat 80tych chwytliwym refrenem. Gustowne gitary akustyczne, gustowne pianino sola stylizowane na tamtą epokę... Coś z OVERDRIVE w zadziornym, heroicznym Here On My Own i tu jest być może najwięcej czystego tradycyjnego heavy metalu. Bardzo dobry numer, zagrany z wielką elegancją, znacznie większą niż takie rzeczy grywało się w latach 80tych w Szwecji. Do bardzo udanych momentów tego albumu jest także Give Me To The Night z wyrazistymi nawiązaniami do stylu E.F.BAND, szczególnie w pracy gitar. No i to nietypowe frazowanie wokalisty!
Są tu i nieco słabsze kompozycje, jak mało wyrazisty Lost In A Dream czy tylko poprawny umieszczony na końcu Under The Moonlight Sky o raczej hard rockowym charakterze. Przeważa jednak wyborne granie przewyższające wymienionych słynnych prekursorów.

Rzecz jasna samo wykonanie jest na bardzo wysokim poziomie, do którego NIGHT już zdążył przyzwyczaić i z przyjemnością słucha się instrumentalistów tego zgranego zespołu oraz bardzo dobrego wokalu Oskara Anderssona. Jeśli kogoś szczególnie wyróżnić, to basistę Josepha Maxa. Rewelacyjne partie zagrał Max na tej płycie! Wybornie wpisał się także w styl zespołu perkusista Linus Fritzson, znany także z AMBUSH.
Brzmienie także na miarę czasów współczesnych, bez surowych cech prymitywizmu nagraniowego wczesnych lat 80tych.
W sumie bardzo udany album w winylowej długości, nostalgiczny i zapewne najbardziej nostalgiczny dla publiczności szwedzkiej, zainteresowanej własną przeszłością muzyczną.


ocena: 8,8/10

new 12.09.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości