03.09.2022, 13:58:02
Barilari - Barilari (2003)
tracklista:
1.Amo de la oscuridad 04:00
2.Trae tu amor 05:34
3.Lenguas de fuego 04:05
4.Y las sombras quedarán atrás 07:13
5.Principio y fin 04:17
5.Principio y fin 04:17
6.Dueño de un sueño 03:38
7.Verte sonreír 06:00
8.La gran victoria 05:18
9.Destructor 04:01
10.Recuerdo en la piel 04:49
11.Stargazer (Astrónomo) (Rainbow cover) 09:11
rok wydania: 2003
gatunek: power metal/melodic heavy metal/rock
kraj: Argentyna
skład zespołu:
Adrián Barilari - śpiew
oraz:
Emppu Vuorinen - gitara
Sami Vänskä - gitara basowa
Jukka Nevalainen - perkusja
Jens Johansson - instrumenty klawiszowe
oraz Goście
W roku 2000 Adrián Barilari pojawił się nie tylko w reaktywowanym RAT BLANCA, ale rozpoczął także karierę solową. Pierwszy firmowany jego nazwiskiem album ukazał się w roku 2003 jednocześnie w Argentynie (NEMS Enterprises) i Brazylii (Hellion Records), a także w Rosji. Projekt miał charakter międzynarodowy, a trzon towarzyszącemu mu zespołu, poza gośćmi z Argentyny, stanowili Finowie - członkowie NIGHTWISH oraz klawiszowiec STRATOVARIUS, Szwed Jens Johansson, znany także z JOHANSSON, DIO i RISING FORCE Malmsteena. Płyta została nagrana częściowo w Argentynie, częściowo w Finlandii, a ostateczna obróbka materiału miała miejsce w Finnvox Studio w Helsinkach. Mastering wykonał oczywiście Mika Jussila.
Ten album jest wyrazem różnych muzycznych zainteresowań wokalisty i pod względem stylistycznym nie jest jednorodny. Melodyjny power metal stanowiący poniekąd wypadkową stylów latino i fińskiego reprezentuje bardzo dobry, choć niezbyt oryginalny Amo de la oscuridad z lekkim akcentem neoklasycznym w refrenie oraz La gran victoria, przy czym warto podkreślić świetną jak zwykle grę Skandynawów. Te skandynawskie piętno mocno się na tym albumie odznacza, choć gustowne partie gitar akustycznych to dzieło głównie argentyńskich gitarzystów (Gonzalo Ledesma, Daniel Héctor Telis) jak w Verte sonreír, romantycznym, łagodnym, rockowym, ale jednak bez większej siły przebicia. Może zbyt delikatne i zbyt pastelowe to granie?. Jednak nie w ciekawym mixie ballady i melodic heavy/rocka (świetny refren!) Recuerdo en la piel, gdzie na gitarze akustycznej zagrał Emppu Vuorinen. Takiego melodic power na granicy rocka jest tu więcej, w tym Lenguas de fuego gdzie w duecie z Barilari zaśpiewała Nayla Scalia, która po kilku latach pojawiła się także w chórkach RATA BLANCA oraz w Dueño de un sueño ten utwór jest jednak mało wyrazisty i ma niezbyt atrakcyjny przesłodzony refren. W tej kategorii Barilari prezentuje tu słynny potem wielki hit Trae tu amor i to jest naprawdę hit i sztuka polega tu na tym, że to jest zagrane w tak umiarkowanym tempie i bez kłaniania się stricte rockowej publiczności. Jakim charyzmatycznym wokalistą jest Barilai pokazuje przepiękny, pełen elegancji w stylu AOR i pełen ozdobników Y las sombras quedarán atrás, gdzie dużo swobody w dłuższej kompozycji dostali instrumentaliści, pojawia się pianino i smyczki. Znakomicie się prezentuje Destructor gdzie epicki styl szwedzkiego neoclassical dominuje absolutnie i utwór ten przypomina te kompozycje RISING FORCE, które z zespołem grał Jens w latach 80tych. Pięknie, mega elegancko! A na gitarze zagrał tu jako prowadzący sam Mistrz Walter Giardino z RATA BLANCA. Nasycony neoklasyką szybki power metal pomiędzy wczesnym STRATOVARIUS a STORMWIND to Principio y fin i tu godne uwagi są rozległe pełne mocy wokale lidera oraz wirtuozerska wymiana zdań pomiędzy Danielem Héctorem Telisem i Jensem Johanssonem. BARILARI przestawił też zadziwiającą wersję Stargazer RAINBOW z tekstem hiszpańskim i poważenie się na zrobienie covera z takiego ultra klasyka wymagało od wokalisty sporo odwagi. Tu powiedzmy sobie szczerze, nigdy nic oryginałowi nie dorówna, a każda inna, zbyt od niego odległa wykonawczo interpretacja porażką, ale argentyńsko-skandynawska ekipa wyszła z tego obronną ręką, traktując oryginał z dużym szacunkiem.
Sound fiński, typowy dla Finnvox, choć większy nacisk, co zrozumiałe, położono na ekspozycję lidera.
W późniejszym okresie od roku 2007 do 2019 Adrián Barilari nagrał jeszcze cztery płyty solowe, ale już w towarzystwie argentyńskich muzyków. Dał na nich upust swoim zainteresowaniom hard rockiem, a nawet rockiem alternatywnym i odszedł od grania metalu.
ocena: 8,2/10
new 3.09.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"