24.06.2018, 11:04:06
New Eden - Solving for X (2012)
Tracklista:
1. Anthem of Hate 03:44
2. Flames for Hades 04:18
3. Brainless 05:28
4. The Not Self 04:36
5. Unsolved Aggressions 04:10
6. Life not Death 04:53
7. Searching the Loss 04:19
8. Crawling Erect 03:15
9. Infecting the Lie 03:32
10. Watcher 04:33
11. Three Words 04:35
Rok wydania: 2012
Gatunek: Power Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
Rod Arias - śpiew
Horacio Colmenares - gitara
Andrew Bettis - gitara
Luis Sandoval - bas
Jimmy Schultz - perkusja
Ocena: 8/10
30.03.2012
Tracklista:
1. Anthem of Hate 03:44
2. Flames for Hades 04:18
3. Brainless 05:28
4. The Not Self 04:36
5. Unsolved Aggressions 04:10
6. Life not Death 04:53
7. Searching the Loss 04:19
8. Crawling Erect 03:15
9. Infecting the Lie 03:32
10. Watcher 04:33
11. Three Words 04:35
Rok wydania: 2012
Gatunek: Power Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
Rod Arias - śpiew
Horacio Colmenares - gitara
Andrew Bettis - gitara
Luis Sandoval - bas
Jimmy Schultz - perkusja
Ponowne pojawienie się po latach tej kalifornijskiej grupy power metalowej Horacio Colmenaresa jest pewną niespodzianką. Zespół swoją ostatnią płytę "Stagnant Progression" wydał w roku 2003, w innym składzie i w zasadzie bawić się w porównania nie ma sensu, bo poszczególne albumy NEW EDEN także się różniły stylem. Naturalnie Colmenares zawsze pozostawał w kręgu power metalu amerykańskiego, melodyjnego z elementami rycerskiej epiki w ograniczonym zakresie i rozpoznawalnym dramatyzmem ekspozycji. I zawsze grał porywające sola przeszywające najtwardsze metalowe serca.
Dynamiczny power z bardzo dobrą grą Horacio Colmenaresa i rozkrzyczanym ekspresyjnym wokalem Roda Ariasa. Nie jest to może śpiewak formatu swojego poprzednika Ricka Mythiasina ale tu jest dobrze dopasowany. Trzeba jednak lubić rozbuchany do granic ekspresjonizm. Mnóstwo ciętych riffów, mnóstwo drobnych wartości, mnóstwo szybkich niemal niezauważalnych zmian tempa. Dramatyzm, jeszcze raz dramatyzm i jeszcze raz. Gdy to wypala eksplozja jest niezwykle widowiskowa jak w znakomitym "Flames for Hades" czy też w jednym z najbardziej tu melodyjnych i trochę wolniejszych "Brainless". Porusza, faktycznie porusza, bez sentymentalizmu balladowej manieryczności. Kapitalny przykład amerykańskiego power metalu. Szukając analogii można by zaryzykować porównanie do CYPHEER SEER choć raczej w uwypukleniu dramatyzmu niż w samej konstrukcji melodii i aranżacjach, w przypadku NEW EDEN bardziej tradycyjnych. Tylko "Life not Death" przeczy temu twierdzeniu ale to jednak uboższa wersja tego co gra tamten zespół. Łagodniejsze oblicze NEW EDEN nie jest już tak atrakcyjne ("The Not Self") i lepiej słucha się nasyconego thrashem "Unsolved Aggressions"... o ile taki niekalifornijski thrash w wykonaniu kalifornijskiego zespołu się toleruje.
Nie wszystko na tym albumie jest dostatecznie czytelne, jest pewna ilość power metalowego bałaganu w "Anthem of Hate", "Searching the Loss" czy "Crawling Erect", czy też chodzenia na skróty i power dla samego power w "Infecting the Lie". Jest jednak i znakomite zwieńczenie w postaci "Three Words" epickiej ballady o cechach metalowego poematu, gdzie Arias śpiewa bardzo delikatnie, a subtelne tło dodaje wiele uroku. Wyciszenie w znakomitym stylu.
Dynamiczny power z bardzo dobrą grą Horacio Colmenaresa i rozkrzyczanym ekspresyjnym wokalem Roda Ariasa. Nie jest to może śpiewak formatu swojego poprzednika Ricka Mythiasina ale tu jest dobrze dopasowany. Trzeba jednak lubić rozbuchany do granic ekspresjonizm. Mnóstwo ciętych riffów, mnóstwo drobnych wartości, mnóstwo szybkich niemal niezauważalnych zmian tempa. Dramatyzm, jeszcze raz dramatyzm i jeszcze raz. Gdy to wypala eksplozja jest niezwykle widowiskowa jak w znakomitym "Flames for Hades" czy też w jednym z najbardziej tu melodyjnych i trochę wolniejszych "Brainless". Porusza, faktycznie porusza, bez sentymentalizmu balladowej manieryczności. Kapitalny przykład amerykańskiego power metalu. Szukając analogii można by zaryzykować porównanie do CYPHEER SEER choć raczej w uwypukleniu dramatyzmu niż w samej konstrukcji melodii i aranżacjach, w przypadku NEW EDEN bardziej tradycyjnych. Tylko "Life not Death" przeczy temu twierdzeniu ale to jednak uboższa wersja tego co gra tamten zespół. Łagodniejsze oblicze NEW EDEN nie jest już tak atrakcyjne ("The Not Self") i lepiej słucha się nasyconego thrashem "Unsolved Aggressions"... o ile taki niekalifornijski thrash w wykonaniu kalifornijskiego zespołu się toleruje.
Nie wszystko na tym albumie jest dostatecznie czytelne, jest pewna ilość power metalowego bałaganu w "Anthem of Hate", "Searching the Loss" czy "Crawling Erect", czy też chodzenia na skróty i power dla samego power w "Infecting the Lie". Jest jednak i znakomite zwieńczenie w postaci "Three Words" epickiej ballady o cechach metalowego poematu, gdzie Arias śpiewa bardzo delikatnie, a subtelne tło dodaje wiele uroku. Wyciszenie w znakomitym stylu.
Tradycyjnie już produkcja jest bez zarzutu. Ostra, selektywna z pięknym ustawieniem gitar i potężnej sekcji rytmicznej (fantastyczny występ Jimmy Schultza!) ozdobionej przetaczającymi się bębnami. Żadnej garażowej surowizny i rozszarpującej brutalności. Tak przy okazji, jest to jeden z najbardziej zgranych bandów power metalowych z USA niezależnie od tego, w jakim zestawieniu się pojawia. Horacio Colmenares trzyma wszystko mocno w garści...
Po raz kolejny NEW EDEN pokazuje się jak zespół oryginalny i po raz kolejny dosyć nierówny w sferze kompozycyjnej. Gorący, o latynoskich korzeniach power metal w ich wykonaniu sprawdza się, gdy dominuje pompatyczna dramatyczna melodia.
Jak w "Brainless". I to solo...
Po raz kolejny NEW EDEN pokazuje się jak zespół oryginalny i po raz kolejny dosyć nierówny w sferze kompozycyjnej. Gorący, o latynoskich korzeniach power metal w ich wykonaniu sprawdza się, gdy dominuje pompatyczna dramatyczna melodia.
Jak w "Brainless". I to solo...
Ocena: 8/10
30.03.2012
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"