„Imperium Popiołów” - wrażenia

[Dota]

Zawsze trzeba było zjeść 50 jabłek, żeby 1 siły dostać, czy wcześniej wystarczyło 30?

[Erwin]

25 jest w   Podobnie jak w poprzednich częściach.

[Dota]

Faktycznie, właśnie to sprawdziłem. W takim razie albo mi się coś zbugowało, albo co raczej bardziej prawdopodobne przegapiłem, jak dostałem po pierwszych 25 jabłkach ten 1 punkt siły. Mniejsza o to. Po prostu mnie to dość mocno zdziwiło, dlaczego akurat w tej części trzeba zjeść ich 50 dla bonusu, no ale jednak nie trzeba. xd

Czy da się w kupić od kogoś lodówkę? Kupiłem trochę za dużo szynki i boję się, że mi się teraz zepsuje, zanim mój Bezi ją całą zje XD Chyba nigdy w żadnym modzie nie miałem tego przedmiotu na raz w ekwipunku tak dużo. :D



@edit

Dobra, znalazłem rozwiązanie. Porozmawiałem z Hipolitem o moim problem i sprzedał mi zwój "Wieczna Bryła Lodu". Powiedział: "Tak stworzony lód, Kwizyniuszu, jest wszechwieczny!", a potem opowiadał jak hibernuje za pomocą tego zaklęcia swoje owce. Nie widzę powodów, żeby mu nie wierzyć, więc zostawiam to tak i wracam do swoich misji. Wrócę za kilka dni, żeby zobaczyć jak tam się trzyma moja szynka i dam wam znać, czy zadziałało.

[Erwin]

W Przeznaczeniu i kontynuacjach jest sporo tego żarcia, bo daje ono bonusy do statystyk.
Jak tam brakuje paru punktów do wymogu zręczności lub siły, to można sobie łatwo jedzeniem podbić.

[Dota]

Tak, to prawda, ale jakoś nigdy mi się tyle tej szynki na raz nie udało uzbierać, bo zawsze zużywałem ją na bieżąco do leczenie, a tutaj doszedłem do takiego momentu, że nie ma się z kim prać, a trzeba było na coś złoto wyrąbać, to chodziłem od osoby do osoby i kupowałem szynkę.

[Klimek]

Dota, czyżbyś był na ostatniej prostej do rangi Weterana?

[Dota]

Już skończyłem, zaraz będę grał w to drugi raz. xd
Ale z tego co pamiętam, to umowa była taka, że mogę pozostać przy żółtym kolorku. xd

Napiszę wrażenia, jak skończę, bo nie robiłem żadnych notatek i już połowy rzeczy zapomniałem, to mi się przypomni za chwilę. xd

[N1kX]

del

[Dota]

Miałem tu wrzucić jakieś podsumowanie Imperium Popiołów, jak skończę, ale nie znalazłem chęci. xd

Nie ma weny, nie ma recenzji. :D


Tak dla podsumowania wszystkich części to pokuszę się o uszeregowanie.
1. Korzenie Zła
2. Epilog
3. Przeznaczenie
4. Przebudzenie
5. Imperium Popiołów

Korzenie Zła miały najpłynniejszy gameplay i jakoś mi się ogólnie podobały. Mimo że fabuła główna trochę się rozmywała przez questy poboczne, to właśnie te questy poboczne, postacie i cała reszta sprawiły, że najlepiej mi się grało w tą część. Co jest dość zabawne zważając, że akcja dzieje się w tej zjebanej Dolinie Przodków. xd
Epilog momentami mi się wywalał pod kątem technicznym, ale generalnie ma najlepszą fabułę ze wszystkich pięciu modyfikacji. Nie kojarzę też, żebym miał jakieś problemy z misjami. Ten mod jest bardzo dobry zwieńczeniem Przeznaczenia.
Przeznaczenie na trzeciej pozycji chyba trochę z sentymentu, ale dobrze się grało, prawie 3 razy to przeszedłem, raz mi się w 5 rozdziale Gothic znudził, więc myślę, że zasługuje na tą pozycję.
Przebudzenie miały niezły wątek główny, ale strasznie upierdliwe były niektóre misje, najwięcej razy w tej części biegałem na siłę po mapie szukając dialogów. Strasznie rwana jest rozgrywka, a przynajmniej moja taka była. Chyba najwięcej się wściekałem grając właśnie w tą część.
Imperium Popiołów grało mi się przyjemnie, ale jakoś mnie nie porwało + chyba najgorsza część jeśli chodzi o backtracking. Rezygnacja z teleportów była dużym błędem w przypadku tej modyfikacji, chociaż trochę rozumiem, czemu nie takie, a inne rozwiązanie ze względu na wydarzenia fabularne. Tak czy siak przynajmniej te runy od Zakonu Ocalenia mogłyby się pojawiać wcześniej. Ja je chyba dostałem na etapie 75% rozgrywki, gdzie większość mapy już i tak wybiegałem. Na plusik to, że na końcówce można wybrać sobie ścieżkę fabularną.

Coś tam się jednak skrobło, chociaż średnio na temat.

[Klimek]

Widzę, że bardzo często sie pojawia argument, że w IP jest bardzo duży backtracking. Mnie on bolał w tej części najbardziej, zwłaszcza pod koniec gry jak kilka razy z rzędu trzeba było przebiec całą mapę dookoła i zajrzeć w każdy kąt, bo gdzieś tam nie wiadomo gdzie pojawił się kolejny demon i trzeba go znaleźć bez żadnych wskazówek. Wtedy jeszcze nie znałem unionów i plutonów i to był pierwszy raz kiedy zacząłem używać kodu "southpark" bo moja irytacja sięgała zenitu.

Jeśli chodzi o ulubiony mod z Sagi, to zdecydowanie Przeznaczenie. Mamy w nim największą dowolności settingu postaci (w pozostałych częściach nie zagramy magiem) oraz po prostu najwięcej do zrobienia.