Nie wiem czy to bug, czy moje niedopatrzenia no ale:
Na Dworze Irdorath w sali z klucznikiem jest pomieszczenie, w ktorym trzeba strzelić z łuku w przełącznik, aby nie zabiły nas kolce. Wchodząc do tego pomieszczenia zamyka się za nami krata a tam czeka na nas Wojownik Cienia. No i właśnie. Było to pierwsze pomieszczenie do którego zszedłem, pogadałem sobie z klucznikiem a potem zauważyłem hasającego za kratą Wojownika Cienia. Profilaktycznie postanowiłem zabić go z łuku, ale gdy strzała przeleciała przez drzwi to opadła krata, która zablokowała przejście. No dobra olałem to i grałem dalej. Rozwiązywałem kolejne zagadki związane z otwarciem tych wrót a te pomieszczenie zostawiłem na koniec. Podczas gry oczywiście beztrosko często zapisywałem grę ale nie zostawiłem sejwa przed rozmową z klucznikiem.
Gdy chciałem w końcu się tam dostać, okazało się że krata nadal jest zamknięta. Z łuku namierzyłem przełącznik, ale strzały nie chciały dolecieć do celu. Oblaciałem całą kryptę w poszukiwaniu jakiegoś guzika, który podniesie mi tą cholerną kratę i gdy ostatecznie nic nie znalazłem to coś zaczęło mi śmierdzieć. Postanowiłem to sprawdzić w inny sposób. Save, nowa gra i szybki teleporcik na kodach do Irdorath. Przebiegam przez te drzwi i okazuje się, że według skryptu krata ma opaść ZA nami, a nie PRZED.
Gra chyba wychwytuje też przelatujące strzały jako przechodzącą postać no i prawdopodobnie akurat zjebałem sobie grę. Musiałem ratować się kodami, przeniosłem się przez kratę a dalej już poszło chyba normalnie, uruchomiłem przełącznik wysuwający filar w głownym pomieszczeniu no i oczywiście podniosłem tą nieszczęsną krate za pomocą innego przełącznika.
Czy zdarzył mi się bug czy po prostu jestem słaby?