Jest to najlepszy mod bazujący na podstawie Gothica w jaki kiedykolwiek zagrałem. Dobry balans, ciekawe misje, a przede wszystkim Gor
. Teksty są rozbrajające (ulubione to chyba o babci barona w Czary Goryczy i tekst Gora po zabiciu smoków), ale były i te poważne (dialog Gora pod koniec, albo zakończenie Mrocznych o czym później). Postacie ciekawe, każda miała osobną historie i sporą ilość zadań dla nas. Walki ze smokami wydawały mi się bardziej zbalansowane, jedyne co chyba było trochę przegięte to runa masowego snu (całą okolice zamku można tym wybić bez większego problemu). Przeciwnicy humanoidalni (Orkowie, Jaszczuroczłeki) dopiero stanowili wyzwanie, w sumie później tylko oni coś mi robili a zwierzęta w sumie w większości na hita a mi nic nie robiły. Może teraz przejdę bezpośrednio do wątków:
Mroczny Zakon: Pierwsze co muszę powiedzieć, to epickie zakończenie. Tak przed wypłynięciem na Irdorath sobie myślałem: "kurde na forum pisali że bardzo ciekawa gildia, a w sumie kilka było ciekawych rzeczy ale nic aż całkiem epickiego". Wypływam na Irdorath: "o, widzę że na pomoc przyszli, zobaczymy co się stanie. Tylko gdzie jest Imperanon? Tego mrocznego lubię najbardziej". No i ci co ukończyli kampanie tą gildią wiedzą co się stało. Reszta misji całkiem ciekawa, chociaż szkoda mi trochę było 10Pn na uczenie się runy, ale później i tak nie miałem z nimi co zrobić więc zrobiłem i to. I mogę się pochwalić, że przez całą grę nie zniknął mi żaden Baron
.
Ogólnie polecam tą gildie.
Gor: Koniec tego wątku bardzo mnie zadziwił, nieodłączny towarzysz z 1 Rozdziału, a tu taka niespodzianka. Chociaż w sumie ostatni raz kiedy go ze sobą wziąłem to w 3 rozdziale robiąc wątek Łowców Nieumarłych czyli zabijając Siewce Zagłady. Niech gobliny będą z nim do końca jego dni :D.
Wodny Krąg: Co tu dużo mówić, fajnie że w końcu coś robimy po 1 rozdziale, misje wybitne może nie były, ale bardzo fajnie że chciało wam się to robić. W końcu czuje że po coś jestem w kręgu.
Czarne Jastrzębie: Ten wątek też mi się podobał, szkoda mi się ich na końcu zrobiło, no ale fajnie, bo tak o zawsze wszystko się dobrze kończy, a tu taka ciekawostka. W sumie to takie pytanie, czy to normalne że Oskara nie ma już w 5 rozdziale w wieży Jacka? Myślałem że będzie miał nam coś do powiedzenia. Zawsze jakaś odskocznia od Złodziei xd.
Kupcy: Stanowczo za dużo biegania w kółko. Wątek też fajnie zrobiony, ale to do końca nudziło, przez co czasami odechciewało mi się grać, ale koniec końców po pobieganiu już zaczęło jakoś iść, a i fajnie popatrzeć jak każdy może handlować.
Łowcy Nieumarłych: Przyznam ciekawie się zapowiadało, większość misji co prawda polegało na "zabij to coś zanim coś komuś zrobi" tyle że w ciekawszym wydaniu. I te pseudonimy, Dewastator, Niszczyciel też całkiem, hmm "stylowe"
. Szkoda tylko bo w ostatniej walce przeciwnik się zaciął i latał w kółko nic nie robiąc, co sprawiło, że była banalna. Większy problem był z Pożeraczem Dusz, ale śmiesznie wyglądało jak go banda szkieletów napadła z Armii Ciemności, bo zacinał się w ścianach, teleportował i ogólnie takie rzeczy. Też wątek na +.
Leśny Obóz: Nawet mi przypasował, fajnie odwiedzić kolegów z bractwa, misje całkiem ciekawe, tak samo jak z odbiciem starego bractwa. Ogółem ciekawe rozmowy z Netbekiem, i ten moment w którym walczymy z Orkami na brzegu. No i oczywiście bardzo fajnie że mogliśmy zbierać rzepy specjalnie dla Stone.
Zjednoczony Obóz: Chyba najbardziej mi się spodobał z nowości, dużo znajomości, ciekawe zakończenie (oni się w końcu przenoszą do tego zamku czy cały czas siedzą w kanionie a przenosiny są tylko na tekście?") Oczywiście pomagałem im kiedy tylko mogłem.
Zwiadowcy: Wątek zrobiłem dopiero jakoś pod koniec 2 rozdziału, oczywiście w nagrodę wybrałem zbroje i przyłączenie się do nich. Czekam na nagrodę na Myrtanie
. Misja z Szafirem fajna, zwłaszcza jak się przesuwało dźwignie. Szkoda tylko, że trochę mało misji i że nic się nowego nie pojawia w następnych rozdziałach.
Zadań dla Wrzoda wszystkich nie wykonałem, tylko tyle że zostałem gubernatorem i mianowałem sędziego. A szkoda, bo Teofil mi zginął podczas teleportacji do ZO i przez to chyba i tak tego wątku bym nie zrobił. Ale trudno się mówi gra się dalej
.
Dolina Przodków całkiem ładnie się prezentuje, ciekawe miejsca pokroju kopalni czy chaty pustelnika, czy wątek kultu i wież na północy. Szkoda że jako Mroczny jedyne później co mogłem z myśliwymi to prowadzić pojedyncze rozmowy a zadań raczej już nie było. A dla Torwina oczywiście wszystkie trofea zdobyte. Gratuluję też ciekawej misji z kluczami i skrzyniami, a także kostura starca, który znacznie ułatwia grę na początku.
Dwór Irdorath zmieniony myślę, że na lepszą wersje. W końcu walka ze smokiem ożywieńcem nie polegała na dwóch zwojach, które od razu go zabijały. No i tam w końcu było to epickie zakończenie Mrocznych :D.