Opinie i wrażenia z rozgrywki
Bez wątpienia Przeznaczenie wyznaczyło pewien nowy poziom i zawiesiło poprzeczkę niespotykanie wysoko. A jak to mówią - kto spróbował jazdy Mercedesem, nie przesiądzie się już na Malucha.
Cytat:Ogólnie polecam najpierw zagrać w [Obrazek: u6mVeK6.png] na jakieś innej gildii niż Mroczni, a dopiero za drugim czy kolejnym podejściem zagrać tą ścieżką.
Nie grałem jeszcze Mrocznymi, ale zapewne masz rację, że lepiej zaznajomić się najpierw z grą wybierając inną profesję. Ja na pewno niebawem się zabiorę właśnie za MZ, a po grze bogobojnym Paladynie będzie u Mrocznych bez wątpienia ciekawie  popcorn . 
No i Epilog w drodze, już wcale nie zostało tak dużo czasu na nadrobienie zaległości Faja .
Odpowiedz
odniosę się jeszcze do tego w innym temacie napisał Dota


Cytat:Co ciekawe mój kolega, o którym wspominałem już kiedyś, że gra w [Obrazek: u6mVeK6.png], ma już prawie 50 godzin gry, a nikt mu nie zniknął. A na kodach nawala jak pojebany, ciągle sobie przyzywa wytrychy i mikstury szybkości i różne dziwne rzeczy robi. xd

tak się zastanawiam po co scenarzyści, skrypterzy, konsultanci i testerzy nieraz tygodniami siedzą i ustalają ilości itemów, ich rozmieszczenie w grze w zenie , u handlarzy czy w ramach dostępu zadaniowego by ta dostępność czy kolejność dostępności miała sens, zazębiała się z akcjami skryptowymi ze spec dialogami wynikającymi z posiadania takich lub innych itemów w takiej czy innej liczbie....

jeżeli przeciętny gracz tak postępuje jak ten zawodnik ,to naprawdę nie warto robić dobrych fabularnie modów opartych o specyficzne lub finezyjne akcje skryptowe
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Memorius, po to siedzą aby wydać grę jak najlepszą dla odbiorcy. To, że ktoś hasa sobie na czitach to już jego sprawa i sam psuje sobie rozrywkę. :) Takie przyzywanie itemków, kasy czy wpisywanie god moda to już typowe psucie sobie przyjemności i zastanawiam się, jakim cudem takim osobom gra nie nudzi się po max 2 godzinach.

Ja przyznam się bez bicia, że też używałem kodów. Rzadko, ale jednak. Nie po to aby sobie dopisać statów czy uczynic się nieśmiertelnym ale czasami aby przyśpieszyć sobie podróż klawiszami F8 i K albo komendami save position i load position. Język Używałem tego bardzo rzadko, w sytuacjach, gdy do przemierzenia miałem po raz en-ty ścieżkę, na której znałem już na pamięć każdy krzaczek i drzewo i nie było nawet żadnych mobków do ubicia. Tak wiem, istnieje miliard miksturek szybkości, których oczywiście często używałem i wywalałem na nie mnóstwo hajsu ale w pewnych momentach nawet sprintowanie bardzo nużyło. (czy istnieje w ogóle runa teleportacyjna w pobliże wyjścia z DP?) I powiem wam, że też mi nikt nie zniknął oprócz.... Mrocznych. Zaznaczę tylko, że zniknęli mi jakoś bardzo wcześnie zanim pierwszy raz wpisałem marvina. Kodów jeszcze musiałem użyć aby przyzwać sobie jeden zniknięty item potrzebny do wykonania questa pobocznego (może zniknął z powodu używania konsoli, no trudno) no i jeszcze musiałem ratować się kodami na DI, bo strzelając z łuku do Wojownika Cienia, zamknęła mi się pewna krata która według skryptu zamknąć się powinna za moimi plecami a nie przed moim nosem.

Znikanie postaci i bugi z powodu używania kodów to coś, na co pewnie ma też wpływ sprzęt na ktorym gramy. Ja gram na dość dobrym, 16GB RAM to pewnie dlatego mi PRAWIE nikt i nic nie zniknęło. Teraz jestem w trakcie mojego drugiego podejścia do Przeznaczenia z solidnym postanowieniem aby ani razu nie użyć konsoli, nawet do przyśpieszania podróży. No chyba, że wydarzy się jakiś bug, którego nie uratuje wczytanie gry, wtedy będę zmuszony. Ale mam nadzieje, że nic takiego się nie wydarzy.
Pozdrawiam.

Jestem w trakcie drugiego podejscia do Przeznaczenia i powiem, ze po krotkiej przerwie warto zaczac od nowa bo to wyglada tak jakby sie poznawalo swiat na nowo. Planuje dolaczyc do MZ, wczesniej byli tez Zlodzieje a teraz dolaczylem do Czarnych Jastrzebi i trzeba przyznac, ze ich watek jest nieco bardziej wymagajacy, bo jako typowy "gangster" wiele rzeczy trzeba zalatwic drogą sily i przemocy co jeszcze bardziej pozwala wtopic sie w klimat bo wszystko do siebie pasuje.

Jednak mam kilka sugestii, ktore byc moze rozwazycie poprawic w 1.4?
- sen do poranka: warto byloby zmienic godzine przebudzenia na 8:00, a to dlatego ze o 7:00 wielu NPC nie ma jeszcze na swoich miejscach, np handlarzy a to troche utrudnia rozgrywke
- zadania typu "jutro bedzie gotowe". Ja rozumiem, ze ktos potrzebuje czasu aby wykonac taki krem dla Gainy ale moim zdaniem w takiej grze jest to niepotrzebne komplikowanie i przedluzanie gry, moim zdaniem zupelnie wystarczajacy bylby zabieg, ze dostajemy item zaraz po oddaniu skladnikow. A tak to wez lataj szukaj lozka, bo Sagitta potrzebuje dzien czasu by lekarstwo zrobic Język
- leczenie Gora: fajnie by bylo jakby po oddaniu miksturki nie trzeba bylo za kazdym razem na nowo wchodzic w "daj eliksir". Ponadto moznaby skrocic linie dialogowa gdy bierzemy Gora do druzyny, po za duzo skipowania jest :p

To tyle z moich spostrzezen, pozdrawiam :)
Odpowiedz
Cytat:- sen do poranka: warto byloby zmienic godzine przebudzenia na 8:00, a to dlatego ze o 7:00 wielu NPC nie ma jeszcze na swoich miejscach, np handlarzy a to troche utrudnia rozgrywke

nie ponieważ jest on oparty o skrypt random chaotic i tego zmieniać nie będziemy
Cytat:- zadania typu "jutro bedzie gotowe". Ja rozumiem, ze ktos potrzebuje czasu aby wykonac taki krem dla Gainy ale moim zdaniem w takiej grze jest to niepotrzebne komplikowanie i przedluzanie gry, moim zdaniem zupelnie wystarczajacy bylby zabieg, ze dostajemy tem zaraz po oddaniu skladnikow. A tak to wez lataj szukaj lozka, bo Sagitta potrzebuje dzien czasu by lekarstwo zrobic
i
tez tego nie lubię , choć ma to stworzyć wrażenie realności wytwarzania czegoś - bardzo duzo tego typu akcji w trakcie prac zrobiłem w inny sposób, ale ta pewn aliczba co jest to musi jednak zostać nie ma tego aż tak wiele, więc gracze przeboleją

Cytat:- leczenie Gora: fajnie by bylo jakby po oddaniu miksturki nie trzeba bylo za kazdym razem na nowo wchodzic w "daj eliksir".

nie da się tego zrobić inaczej - stworzenie skryptu który by automatycznie uzupełniał HP Gora zależny od jego HP i od posiadanych mikstur jest niemożliwy do zrobienia
byłby możliwy gdybyśmy oddawali własne HP, ale tak to niewykonalne

Cytat:Ponadto moznaby skrocic linie dialogowa gdy bierzemy Gora do druzyny, po za duzo skipowania jest :p

nie można
ty jestes człowiekiem inteligentnym i rozumiesz słowo pisane , zapewne też za pierwszym razem zrozumiałeś instrukcję Gora.
Natomiast bardzo wielu graczy, głównie dzieci, ma poważny problem z czytaniem tekstów pisanych i ich zrozumieniem.
Zazwyczaj dlatego, że w szkole zamiast poznawać literki kilkają lajki na fuckbooku.
Dlatego muszą czytać za każdym razem i za którymś tam zrozumieją, jak należy postępować z Gorem.
Zaoszczędza to pierdolenia na forum "Gor mi znikł, pomurzcie".

Badając statystycznie dotychczasowe wyniki ogrania Przeznaczenia można wyciągnąć następujące wnioski statystyczo-socjologiczne.
Grę kończy 20 % osób, która ją zaczyna.
Wyłania się statystyczny obraz takiego Gracza Który Ukończył Przeznaczenie.
Biały mężczyzna , powyżej 18 roku życia, z wykształceniem co najmniej średnim maturalnym, w trakcie studiów lub z wyższym. z miasta, bez zaświadczenia o dysleksji, posiadający w domu książki, grający w Gothic 2 co najmniej 5 lat i posiadający oprócz srajfonka komputer stacjonarny lub laptop z wolnym 2500 MB RAM.
OK Relaks
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Ja chwilowo się zniechęciłem bo znów mi komp padł i musiałem od nowa windowsa wgrać. Po trochu małymi kroczkami zacznę od nowa 3 już raz. Chyba komp mi się sypie, nic dziwnego w końcu ma już 10 latek ;)
Odpowiedz
mnie bardzo śmieszy to jak widzę na screenach i w opowieściach czytam, że Mroczny Wojownik lata w pancerzu z Magicznej Rudy, albo wcześniej w pomocniczych niegildyjnych , a nie w tym co dostaje od Zakonu
przecież te dane Mrocznemu Szaty i Pancerze są celowo słabsze od tych innych
ma to zwiększyć nieco poziom trudności i wymusić na graczu większą elastyczność postępowania w walkach
naprawdę , znaczna większość tych, co wzięła tę gildię chyba nie do końca wczuła się w tę postać , którą postanowiła grać
najzabawniejszy jest oczywiście w tym wszystkim właśnie Pancerz z Rudy.
W wersji 1.4 SPECIAL EDITION już tak z tym pancerzem nie będzie.
Przywrócimy zamysł pierwotny i pierwotne skrypty w tym zakresie, przynajmniej częściowo.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Nie dołączyłem jeszcze do MZ i nie wiem jakie dokładnie mają pancerze ale mimo to spróbuję się odnieść do Twojego posta.
Wiesz, jeżeli istnieją pancerze, które mają zwyczajnie lepsze staty to wiadomo, że takiego będzie się używać. Wielu przeciwników to twardy orzech do zgryzienia i taki lepszy pancerz czasami potrafi dać nam odporność na kilka hitów więcej co czasami jest zbawienne. Nie wiem, czy pancerze MZ wyróżniają się czymś poza wyglądem i tym, że są słabsze. Fajnie by było, jakby w zamian za niższą ochronę oferowały jakiś bonus do statów, np do many. To taki przykład, bo jak mówiłem, jeszcze nie miałem ochoty wziąć w swoje łapska takiej zbroi.
Podobnie jest z pancerzami ŁN. W ogóle ich nie używałem, bo jak je już dostawałem, to okazywało się, że mają bardzo liche staty w porównaniu z armorami, które już mam. Albo taki pancerz piratów od Grega, praktycznie bezużytyczny na etapie gry, w którym go otrzymujemy.

Grając Myśliwym stworzyłem builda niemal 100% pod zręczność i łuki, taki styl rozgrywki wymuszał na mnie grę ze słabymi lekkimi pancerzami, bo te mocniejsze wymagały sporo siły i to jest nawet fajny balans.

Ale jeżeli ktoś gra takim Mrocznym Wojownikiem pod siłkę to raczej wiadomo, że będzie korzystał z najlepszego pancerza jaki ma pod ręką, bo walczy w zwarciu a więc musi się liczyć ze sporą ilością hitów na klatę.

A gdyby tak mimo wszystko podnieść staty tych pancerzy aby stały się lepsze od bezgildyjnych ale w zamian za to dodać im wymagania, które bardziej podniosą klimat rozgrywki? Na przykład określona ilość many czy też nawet konieczność wyuczenia się pewnego kręgu.

To jest taka moja opinia jako obserwatora, bo jak mówiłem, nie zdążyłem jeszcze nawet dołączyć do MZ więc bazuję tylko na tym, co piszą inni.
Odpowiedz
(20.02.2017, 20:22:11)Klimek napisał(a): Na przykład określona ilość many
testowalismy to na Szacie Mrocznego od Waltera
gra się buguje i musiałem to wycofać w wersji 1.2 bodajże
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Ale Klimkowi chodzi o bonus do many, a ta szata o ile dobrze pamiętam miała wymóg many aby ją założyć.

Nwm, niedokładnie przeczytałem. :/
Even if the morrow is barren of promises...
Nothing shall forestall... my return.
Odpowiedz
Chodziło mi o jedno i drugie, zamiennie Język
Odpowiedz
tu nie chodzi o jakieś tam bonusy do czegoś, jest tego fchuj a nawet więcej
tu chodzi o pewną ideę przywiązania do barw gildyjnych (klubowych, narodowych), której większość nie rozumie
bo ogólnie większość nie rozumie idei Mrocznego Zakonu, jak kiedyś trafnie zauważył to jeden z graczy Areny.

Nie będę tłumaczyć tego. Tyle powiem że jak ktoś chce konserwę z wielkim Toporem to są Najemnicy, też supcio gildia, albo Paladyni.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
No bo cóż - po prostu jedni grają by wycisnąć max statów i móc być fizycznie jak najmocniejszym, nieważne, czy właśnie takim noszeniem w danej chwili niegildyjnego/nieodpowiedniego pancerza psują sobie pewien klimat. Siła za wszelką cenę. Drudzy z kolei większy nacisk kładą na wygląd/klimat i ujmą dla nich byłoby założyć coś innego niż pancerz gildyjny, czy np. okazjonalnie pancerz ŁN podczas wykonywania dla nich misji... Co jest lepsze? W mojej opinii druga opcja, bo jak wiemy, Przeznaczenie jako jeden z nielicznych modów w takim stopniu bombarduje klimatem, a takie smaczki jak ten z pancerzem jeszcze tenże klimat potęgują.
Odpowiedz
Dla mnie gra z gorszym pancerzem po to, żeby zachować klimat byłaby dość sporą męczarnią, więc odkąd zdobyłem pancerz z rudy, to w nim toczyłem wszystkie walki.
Niestety, ale Mroczny Mag jest słaby. Pewnie Pan Memorius zaraz zaprzeczy moim słowom i powie, że nie umiem grać, ale ja mam swoje zdanie.
Mroczny Mag ma mało przydatnych czarów, pierwsze spelle z jakimś dmg pojawiają się chyba dopiero na 4 kręgu i na moją pulę many mogłem np. rzucić takie 2-3 czary, gdzie tyle samo dmg biłem z łuku i nie ograniczała mnie mała moc magiczna, więc tak de facto większość run jest kompletnie useless. Jedyne runy, z których trochę więcej korzystałem to te, których nauczyłem się w Leśnym Obozie, czyli głównie przyzwanie golema i leczenie oraz rój owadów. Zastosowania połowy run z pierwszego kręgu w ogóle nie odkryłem, więc praktycznie nie użyłem ich ani razu, po za testami ich działania, które nie odkryły przede mną ich zastosowania.
W każdym razie koniec końców orków i tak muszę kłaść łukiem albo Szponem Beliara, więc lepszy pancerz jest jak najbardziej wskazany.
W gildyjnych pancerzach to sobie można biegać jak się jakieś misje oparte na dialogach robi albo jak się wędruje, ale nikt przecież nie będzie sobie dodatkowo utrudniał gry nie korzystając z lepszego pancerza w trakcie combatów.
Odpowiedz
(20.02.2017, 23:33:42)Dota napisał(a): , pierwsze spelle z jakimś dmg pojawiają się chyba dopiero na 4 kręgu
o czym więc rozmawiamy w przejściowym R3?
(20.02.2017, 23:33:42)Dota napisał(a): nie ograniczała mnie mała moc magiczna,
a czyja to wina? albo łuk albo mana , czy raczej dużo many z pomocniczym łukiem a nie odwrotnie
(20.02.2017, 23:33:42)Dota napisał(a): Zastosowania połowy run z pierwszego kręgu w ogóle nie odkryłem, więc praktycznie nie użyłem ich ani razu, po za testami ich działania, które nie odkryły przede mną ich zastosowania.
szkoda, bo kradzież energii czy starzenie w powiązaniu ze skradaniem zwłaszcza daje bardzo dobre a czasem rewelacyjne efekty

wniosek ogólny - słabo poznana i słabo zbudowana postać Mrocznego Maga i w efekcie mamy to, co mamy czy raczej przypadek i łaciatość rozgrywki
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Nawet gdybym przeznaczył wszystkie Szczawie Królewskie na robienie Eliksirów Ducha, to uzbierałbym tej many maksymalnie ze 100 więcej (chociaż to i tak jest zawyżona liczba). 100 many więcej to jest jakiś jeden czar więcej do rzucenia na wyższym kręgu. Czyli zamiast 3 czarów mogę rzucić 4. Dalej w żaden sposób nie ma to porównania z łukiem, z którego mogę pruć bez ograniczeń dopóki mam strzały. Relaks
Co do kradzieży energii i starzenia, to być może. Nie miałem jednak ochoty spędzać kilkudziesięciu minut na rozszyfrowywanie działania tych zaklęć, na forum i tak bym się od was nic nie dowiedział, więc sobie dałem z nimi siana.
Wniosek ogólny jest taki, że gildia Mrocznego Maga (o ile się chce grać klimatycznie i rzeczywiście miotać zaklęciami) jest dla graczy bardziej zaawansowanych, bo po prostu jest trudniejsza, bo po prostu jest słaba w porównaniu do innych gildii. Tzn. nie grałem innymi magami to nie mam porównania, ale zdecydowanie łatwiej jest ciachać z miecza albo pruć z łuku. Mroczny Mag - gildia dla graczy lubiących większe wyzwania jeśli chodzi o walki.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości