Orion's Reign
#1
Orion's Reign - Scores of War (2018)

[Obrazek: R-12691800-1540140588-7063.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Elder Blood 05:57
2.Together We March 05:18
3.Gravewalker 06:01
4.The Undefeated Gaul 04:20
5.An Adventure Song 05:36
6.Freedom is not Negotiable 04:51
7.Nostos 02:56
8.Warrior's Pride 05:33
9.Withering Heart 06:13
10.Last Stand 04:24
11.Ride to War 06:01

rok wydania: 2018
gatunek: symphonic epic power metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Daniel Vasconcelos – śpiew
George Thanasoglou – gitara
Michael Batistatos – gitara, gitara basowa
Kirk Gazouleas – instrumenty klawiszowe
Noel Kardaris – perkusja
oraz gościnnie:
Marit Minniva Børresen - śpiew ("Nostos")
Tim "Ripper" Owens - śpiew ("Together We March")
Mark Boals - śpiew ("Last Stand")
Bob Katsionis - instrumenty klawiszowe ("Last Stand")

ORIONS'S REIGN dziesięć lat temu wydał bardzo solidny album power metalowy "Nuclear Winter" i od tego czasu przypominał o sobie czasem pojedynczymi nagraniami prezentowanymi w wersji digital. Grupa przez lata zmagała się z brakiem wokalisty i ten problem został rozwiązany dopiero w roku 2015 wraz z dołączeniem Brazylijczyka Daniela Vasconcelosa. Swój niewątpliwy talent ujawnił on na albumie Christophera Lee "Charlemagne: The Omens of Death" z 2013 roku, gdzie wcielił się w rolę Oliviera, jednak potem przez długi czas nic za tym nie poszło.
Mając w końcu wokalistę ORIONS REIGN rozpoczął przygotowywanie materiału na drugą płytę, tym razem w stylu symfonicznego epickiego power i album ten ukazał się nakładem Pride & Joy Music 19 października 2018 roku.

Ta płyta to absolutne wydarzenie muzyczne roku. Co parę miesięcy ktoś tam próbuje zmierzyć się z tym gatunkiem, a efekty są różne. A to sztampowe ograne kompozycje, a to symfonizacje marne, a to bezbarwny wokalista...
ORION'S REIGN zdeklasował wszystkich i wszystko nie tylko w tym roku i równie nasyconego monumentalną pompatyczną rycerską epiką próżno szukać patrząc sporo lat wstecz. Jeśli MAGIC KINGDOM udźwignął ten ciężar i w końcówce nie wytrzymał w 2010, to Grecy triumfalnie dokonali tego w roku 2018.
Na Odyna! Co za wspaniałe epickie rozpoczęcie w postaci Elder Blood! Tu od razu uwaga ogólna - orkiestracje, symfonizacje, tła teatralne są na tym albumie wyśmienite, zwłaszcza chóry. Podniosłe, prawdziwie dramatyczne, bombastyczne! No i ten Daniel Vasconcelos. Co za głos na wznoszącej. Jaka lekkość artykulacji i jakie wyczucie konwencji. Mistrz!
Gitarowe popisy George Thanasoglou wyborne, eleganckie i pełne świeżości. Ogólnie to wykonanie... Godne najwyższego szacunku.
Together We March to rycerski, power metalowy zaśpiewany gościnnie przez Tima "Rippera" Owensa i "Ripper" po raz kolejny rozdziera głosem w mega epickich zwrotkach i refrenach. Co za duma, co za moc! Co za duet z Danielem! Gravewalker, nasycony orkiestracjami, to kroczący numer wspierany chórami i pełną ekspresji manierą wykonawczą wokalisty oraz refrenie, przy którym wymięka MANOWAR. No, po prostu coś niesamowitego. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na bardzo zgrabne i nienachalne wykorzystanie elementów muzyki celtyckiej, która w różny sposób będzie się tu jeszcze pojawiać w innych kompozycjach. The Undefeated Gaul jest szybki, dosyć agresywny, z chórami stylu RHAPSODY, mocnymi zagraniami gitarowymi i mieszanką epickich męskich wokali z brutalnymi i apokaliptycznym shredem Thanasoglou, a w An Adventure Song mamy gwałtowną zmianę klimatu na piękną lotną, pieśń barda. Jaka nośna jest ta melodia, jaka skoczna i zarazem osadzona w średniowiecznej kulturze zamkowej.
W Freedom is not Negotiable znowu rasowy power metal symfoniczny i ta kompozycja rozkwita w potężnych chóralnym refrenie. Mocarze tam w tych chórkach śpiewają po prostu! Jeśli Nostos traktować jako swojego łącznik/przerywnik, to jest samo w sobie małe arcydzieło. Zwiewny, bezbłędny technicznie wokal Norweżki Marit Minniva Børresen, doskonałe godne najlepszych operatica wzorców duety z Danielem i wspaniała atmosfera przypominająca największe killery FALCONER. Miazga! Warrior's Pride to klasyczny rycerski power metal, w greckiej tradycji, melodyjny i potoczysty w tradycji ELWING i WARDRUM, z growlami i bardzo oszczędną symfoniką na drugim planie. Potem przecudnej urody balladowy song z pianinem, smyczkami i chórami żeńskimi Withering Heart. Smutek, rozpacz, rezygnacja i taki przepiękny refren polatujący ku słońcu... Poruszające, poruszające do głębi. W dynamicznym i dramatycznym Last Stand, znaczna część wokali to dzieło drugiego znamienitego gościa - Marka Boalsa. Ten to potrafi wydobyć teatralny artyzm, tym bardziej do takiej muzyki! Zagrał tu też drugie solo klawiszowe dobry duch greckiego metalu Bob Katsionis. A on nie gra ze wszystkimi...
No i finał. Potężny, fantastyczny finał w postaci manowarowego Ride to War. Stal, krew, honor i wszystko, co ważne i najważniejsze. Narastająca moc, narastające emocje. Absolutny true metal bez żadnych domieszek.
I koniec... Jaka szkoda, że ta rycerska, baśniowa przygoda dobiegła końca...

Realizacja jest perfekcyjna. Mastering to dzieło Jensa Bogrena i jest to praca wykonana bez zarzutu. Tak właśnie powinna brzmieć płyta  z taką muzyką. Nie za lekko, nie za ciężko, wieloplanowo.
Ogólnie po prostu szok i niedowierzanie... Kto tego nie słyszał ten niczego nie słyszał w epickim symfonicznym power metalu.
Metalowa sensacja roku 2018.
Absolutny KULT i jak mawiają Anglicy - "Masterpiece!"


ocena: 10/10

new 21.10.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Orion's Reign - Nuclear Winter (2008)

[Obrazek: 217530.jpg]

tracklista:
1.Amidst the Battle 06:18
2.Nuclear Winter 04:00
3.Cruor Ritus 00:59
4.Darkness Comes 04:50
5.A Way Out 05:05
6.Steel Horizons 03:38
7.Medfeast 01:21
8.Oldead 04:48
9.Beyond Eternity 1 - The Parting 04:09
10.Beyond Eternity 2 - The Slaughter 04:32
11.Beyond Eternity 3 - The Vision 05:08

rok wydania: 2008
gatunek: symphonic epic power metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Yiannis Kobatsiaris - śpiew
Michael Batistatos - gitara
Themis Katsimichas - gitara
Kostas Porfyris - gitara basowa
Noel Kardaris - perkusja
Kirk Gazouleas - instrumenty klawiszowe
oraz
Vangelis Yalamas - gitara basowa (4,5,6)


ORION'S REIGN, jak wiele innych zespołów greckich na początku XXI wieku miał problem ze znalezieniem wytwórni. Ostatecznie grupa zdecydowała się wydać, głównie w celach promocyjnych, swoje nagrania na mini albumie "Beyond Eternity" w roku 2007 nakładem własnym. Wydawnictwo to zebrało na tyle pozytywne opinie, że zespół w listopadzie 2008, także nakładem własnym, zaprezentował album "Nuclear Winter".

Płyta zawierała w większości utwory już przedstawione wcześniej, a głównym daniem miał być Beyond Eternity, tym razem z kompozycji dwuczęściowej rozbudowany do tryptyku. Epicki power metal z klawiszami wzbogacony został o The Vision, mroczniejszy i bardziej dostojny niż The Slaughter, który raczej należy do metalu symfonicznego, oczywiście także z obszarów heroicznego fantasy. Trzeba przyznać, że Yiannis Kobatsiaris bardzo dobrze sobie radzi jako wokalista epicki, został zresztą także należycie wyeksponowany. Beyond Eternity został na tym LP z całą pewnością przyćmiony przez fenomenalny helleński Darkness Comes. Co za refren, co za moc epicka, jaki dramatyzm i jaka umiejętne zbudowana część instrumentalna. Absolutny killer! Poza tym płyta wypełniona jest bardzo równym i starannie opracowanym w sferze symfonicznej zestawem kompozycji z rozpoczynającym Amidst the Battle, który bardzo zyskuje, gdy pojawia się refren, bo wcześniej to po prostu poprawny rycerski power metal. W pełnym polatujących ku niebu klawiszy galopującym power metalowym A Way Out gościnnie zagrał sam Theodoros Ziras. W kilku kompozycjach dodany został wokal żeński jako wspomagający, przy czym w rycerskim, a przy tym łagodnym i zwiewnym Nuclear Winter (tak w stylu NIVAIRA) hars metalowym oponentem jest Darkface, wokalista W.E.B. Trochę rycerskiego power folka słychać w Oldead i to jest zdecydowanie bardziej włoskie (THY MAJESTIE, KALEDON, WIND ROSE) niż greckie. Album dopełniają miniatury instrumentalne i świetnie zagrany przez Michaela Batistatosa najdłuższy w tej kategorii, neoklasyczny, ultra szybki Steel Horizons. Wspaniały, kunsztowny popis gitarzysty.
Płyta wyróżnia się bardzo dobrą produkcją, z kapitalnie ustawioną perkusją i soundem klawiszy, oraz nad wyraz przemyślanym mixem greckiego Mistrza Vangelisa Yalamasa.

Album zwrócił, choć nie od razu, uwagę wytwórni płytowych, zresztą był mocno wspierany przez greckie metalowe środowisko muzyczne. W roku 2010 ukazała się nakładem IceWarrior Records rozszerzona wersja tego LP z utworami, gdzie zaśpiewał mało znany jeszcze wtedy Yannis Papadopoulos (potem WARDRUM, BEAST IN BLACK) oraz zagrał Bob Katsionis (instrumenty klawiszowe). W roku 2010 Yiannis Kobatsiaris dołączył do CHRONOMANCY i grupa została bez wokalisty. Dopiero w 2015 dołączył Brazylijczyk Daniel Vasconcelos i z nim ORION'S REIGN nagrał swój fenomenalny album "Scores Of War". Potem jednak i on odszedł, i obecnie grupa pozostaje bez wokalisty. Na EP "The Bonus Session" z grudnia 2021 zaśpiewał gościnnie Francesco Cavalieri (WIND ROSE, FAIRYLAND). Warto wspomnieć także, że przez krótki czas w składzie zespołu wykazywany był PelleK.


ocena: 8,1/10

new 12.06.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości