27.06.2018, 20:25:48
Time Requiem - Time Requiem (2002)
Tracklista:
1. Time Requiem 09:19
2. Watching the Tower of Skies 08:09
3. Milagros Charm 05:55
4. The Aphorism 06:33
5. Brutal Mentor 05:52
6. Visions of New Dawn 06:51
7. Grand Opus 07:39
8. Interplay of Matters 02:01
9. Above and Beyond 07:09
Rok wydania: 2002
Gatunek: Neoclassical Progressive Power Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Apollo Papathanasio - śpiew
Magnus Nordh - gitara
Dick Lovgren - bas
Peter Wildoer - perkusja
Richard Andersson - instrumenty klawiszowe
Ocena: 9.5/10
29.09.2009
Tracklista:
1. Time Requiem 09:19
2. Watching the Tower of Skies 08:09
3. Milagros Charm 05:55
4. The Aphorism 06:33
5. Brutal Mentor 05:52
6. Visions of New Dawn 06:51
7. Grand Opus 07:39
8. Interplay of Matters 02:01
9. Above and Beyond 07:09
Rok wydania: 2002
Gatunek: Neoclassical Progressive Power Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Apollo Papathanasio - śpiew
Magnus Nordh - gitara
Dick Lovgren - bas
Peter Wildoer - perkusja
Richard Andersson - instrumenty klawiszowe
TIME REQUIEM powstał z przekształcenia wcześniejszego zespołu słynnego klawiszowca Richarda Anderssona MAJESTIC. W tym nowym wcieleniu Andersson postanowił zaprezentować znacznie bardziej progresywną muzykę metalową niż poprzednio, melodyjną, opartą na bardzo mocno wyeksponowanych partiach klawiszowych i pozbawioną w dużej mierze elementów neoklasycznych. Album miał swoją premierę w Japonii nakładem Avalon w październiku 2002, a w listopadzie w Europie (Regain Records).
Na albumie dominują długie, rozbudowane kompozycje, gdzie łącznikami pomiędzy poszczególnymi sekwencjami są nieraz złożone i nowocześnie zaaranżowane pasaże Anderssona. Otwierający ten LP "Time Requiem" jest w pewnym sensie manifestem artystycznym grupy i mieści wszystko co znajduje także dalej. Mocne, bardzo melodyjne refreny, dużo zmian tempa i łamania rytmu. W "Watching the Tower of Skies" wyraźnie słychać, że ten składnik neoklasyczny jest wykorzystany inaczej, stanowi tylko dopełnienie i utwór tylko z początku jest takim spokojnym, chłodnym numerem w tradycji skandynawskiego neoclassical metal. Refren także jest zdecydowanie w stylu melodyjnego neoclassical power, ale poza tym to jeden wielki popis Anderssona. Jednoznacznie mamy do czynienia z płytą gdzie klawisze dominują i to one są elementem wokół którego budowana jest cała struktura kompozycji. Pewnym wyjątkiem jest dynamiczny, trochę malmstenowski "Milagros Charm", gdzie znakomita melodia tworzona jest zarówno przez klawisze jak i gitarę Magnusa Nordha.
Trzeba przy tej okazji jednak powiedzieć, że na tym LP Nordh jest całkowicie zdominowany przez Anderssona i w solowych partiach nie ukazuje tego wszystkiego co naprawdę potrafi.
"The Aphorism" ponownie delikatny we wstępie rozwija się powoli na bazie neoklasycznych klawiszy, aby nabrać potem mocy bez zwiększania tempa. Ta kompozycja jest jedną z prostszych, ale zawiera kilka bardzo ciekawych odniesień do innych gatunków muzyki, podanych dyskretnie, ale łatwych do wychwycenia, przy wykorzystaniu gitarowego ciężaru typowego dla tradycyjnego heavy metalu. Warto też zwrócić uwagę na kapitalne podziały rytmiczne. Na tym albumie znajduje się także jedna z najznakomitszych instrumentalnych kompozycji neoclassical metal jak się pojawiła kiedykolwiek, czyli "Brutal Mentor". Rozegrana brawurowo galopada klawiszowo-perkusyjna, wycyzelowana w najdrobniejszych szczegółach i wsparta symfonicznym drugim planem pozostaje w zasadzie niedoścignionym wzorem takich numerów do dnia dzisiejszego. "Visions of New Dawn" jest utworem bardzo melodyjnym, niemal z kręgu melodic metal, gdzie nawet pewne echa RAINBOW z późnego okresu słychać, ale podanym w bardzo wysmakowany i inteligentny sposób z klawiszami kontrastującymi z główną melodią, gdzie także występuje element neoklasyczny. Ten element stanowi zaś istotę "Grand Opus", rozbujanej zamaszystej kompozycji rozpędzonej w atrakcyjnej melodii, która jest bliska temu co Andersson proponował w MAJESTIC. Część instrumentalna zbudowana na cytatach z muzyki klasycznej to jeden wielki popis Anderssona i jest tu też wreszcie kapitalne solo Nordha.
"Interplay of Matters" bardzo progresywny, niemal eksperymentalny utwór instrumentalny stanowi odległą odskocznię od głównego nurtu muzyki zawartej na tym albumie, ale do tego nurtu TIME REQUIEM wraca w mocno zagranym "Above and Beyond" na koniec i poniekąd w swym zróżnicowaniu wyraża on to samo, co "Time Requiem" na początku.
Trzeba przy tej okazji jednak powiedzieć, że na tym LP Nordh jest całkowicie zdominowany przez Anderssona i w solowych partiach nie ukazuje tego wszystkiego co naprawdę potrafi.
"The Aphorism" ponownie delikatny we wstępie rozwija się powoli na bazie neoklasycznych klawiszy, aby nabrać potem mocy bez zwiększania tempa. Ta kompozycja jest jedną z prostszych, ale zawiera kilka bardzo ciekawych odniesień do innych gatunków muzyki, podanych dyskretnie, ale łatwych do wychwycenia, przy wykorzystaniu gitarowego ciężaru typowego dla tradycyjnego heavy metalu. Warto też zwrócić uwagę na kapitalne podziały rytmiczne. Na tym albumie znajduje się także jedna z najznakomitszych instrumentalnych kompozycji neoclassical metal jak się pojawiła kiedykolwiek, czyli "Brutal Mentor". Rozegrana brawurowo galopada klawiszowo-perkusyjna, wycyzelowana w najdrobniejszych szczegółach i wsparta symfonicznym drugim planem pozostaje w zasadzie niedoścignionym wzorem takich numerów do dnia dzisiejszego. "Visions of New Dawn" jest utworem bardzo melodyjnym, niemal z kręgu melodic metal, gdzie nawet pewne echa RAINBOW z późnego okresu słychać, ale podanym w bardzo wysmakowany i inteligentny sposób z klawiszami kontrastującymi z główną melodią, gdzie także występuje element neoklasyczny. Ten element stanowi zaś istotę "Grand Opus", rozbujanej zamaszystej kompozycji rozpędzonej w atrakcyjnej melodii, która jest bliska temu co Andersson proponował w MAJESTIC. Część instrumentalna zbudowana na cytatach z muzyki klasycznej to jeden wielki popis Anderssona i jest tu też wreszcie kapitalne solo Nordha.
"Interplay of Matters" bardzo progresywny, niemal eksperymentalny utwór instrumentalny stanowi odległą odskocznię od głównego nurtu muzyki zawartej na tym albumie, ale do tego nurtu TIME REQUIEM wraca w mocno zagranym "Above and Beyond" na koniec i poniekąd w swym zróżnicowaniu wyraża on to samo, co "Time Requiem" na początku.
Poziom wykonania zaprezentowany na tym albumie to Mount Everest metalowej muzyki.
Fantastyczne partie basu, niesamowite zrozumienie z perkusistą i mamy sekcję rytmiczną godną niesamowitych popisów Anderssona, w wielu momentach stanowiącą dla nich równorzędne uzupełnienie. Gitara Nordha wspaniała i jedynie należy żałować, że nie zgrał więcej solówek. A Apollo? Apollo jest po prostu "boski" jak Apollo.
Płyta jest doskonale wyprodukowana, dopieszczona niemal w każdym dźwięku i brzmienie jest porażające selektywnością. To zasługa producenta, którym był oczywiście Fredrik Nordstorm.
Album brylant i to największy brylant neoclassical progressive power metal jaki oszlifowano w Szwecji i zapewne nie tylko.
Fantastyczne partie basu, niesamowite zrozumienie z perkusistą i mamy sekcję rytmiczną godną niesamowitych popisów Anderssona, w wielu momentach stanowiącą dla nich równorzędne uzupełnienie. Gitara Nordha wspaniała i jedynie należy żałować, że nie zgrał więcej solówek. A Apollo? Apollo jest po prostu "boski" jak Apollo.
Płyta jest doskonale wyprodukowana, dopieszczona niemal w każdym dźwięku i brzmienie jest porażające selektywnością. To zasługa producenta, którym był oczywiście Fredrik Nordstorm.
Album brylant i to największy brylant neoclassical progressive power metal jaki oszlifowano w Szwecji i zapewne nie tylko.
Ocena: 9.5/10
29.09.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"