07.06.2020, 13:02:04
U.D.O. - Man and Machine (2002)
tracklista:
1.Man and Machine 05:40
2.Private Eye 03:57
3.Animal Instinct 04:12
4.The Dawn of the Gods 04:53
5.Dancing with an Angel 04:12
6.Silent Cry 05:22
7.Network Nightmare 04:04
8.Hard to Be Honest 04:51
9.Like a Lion 04:16
10.Black Heart 04:32
11.Unknown Traveller 06:52
rok wydania: 2002
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Udo Dirkschneider - śpiew
Stefan Kaufmann - gitara
Igor Gianola - gitara
Fitty Wienhold - gitara basowa
Lorenzo Milani - perkusja
tracklista:
1.Man and Machine 05:40
2.Private Eye 03:57
3.Animal Instinct 04:12
4.The Dawn of the Gods 04:53
5.Dancing with an Angel 04:12
6.Silent Cry 05:22
7.Network Nightmare 04:04
8.Hard to Be Honest 04:51
9.Like a Lion 04:16
10.Black Heart 04:32
11.Unknown Traveller 06:52
rok wydania: 2002
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Udo Dirkschneider - śpiew
Stefan Kaufmann - gitara
Igor Gianola - gitara
Fitty Wienhold - gitara basowa
Lorenzo Milani - perkusja
Album "Man and Machine" dosyć niespodziewanie nagrany został dla innej wytwórni i jak się okazało współpraca z Nuclear Blast była krótkotrwała. Tym razem LP przedstawiła amerykańska Breaker Records w lipcu 2002.
Skład ekipy pozostał niezmienny od 1999, muzyka w zasadzie też, bo nadal było zapotrzebowanie na prosty niemiecki heavy i heavy power z Kapralem w roli głównej. Efektem tego są typowe dla UDO kompozycje także wolniejsze i mocno akcentowane przez perkusję i gitarzystów i już opener o charakterze koncertowego hymnu jasno pokazuje, że kompozytorsko Dirkschneider frontu nie zmienił. To samo mamy w bardzo przeciętnym The Dawn of the Gods i ten refren zupełnie niczym nie imponuje. Na tym samym wzorze zrobiony został także raczej nudny Hard to Be Honest. Do tego jest usypiający w w średnim tempie Black Heart z marnym topornym refrenem. Szybsze granie to także już było zawsze i takie numery jak Private Eye i Network Nightmare są w melodiach zespołu już bardzo ograne. Plusem jest pełna energii gra gitarzystów i krótkie cięte sola, które te utwory w znacznym stopniu ubarwiają.
Bardziej romantyczne i rockowe Animal Instinct i Silent Cry to w zasadzie powtórka podobnych utworów ACCEPT z wczesnych lat 80tych. Totalna porażka to rock/metalowy łagodny song Dancing with an Angel, gdzie w duecie z Udo występuje Doro Pesch i trzeba być naprawdę wielkim fanem niemieckiego rock arena grania, żeby to wytrzymać do końca, tym bardziej, że Dirkschneider śpiewa tu w swoich partiach fatalnie. Spośród tej rock/metalowej szarzyzny trochę bardziej wyróżnia się Like a Lion, może dlatego, że jest tu jedne z lepszych refrenów na płycie, choć i w karierze UDO zdarzały się znacznie lepsze. Zakończenie to długi, nasycony rockiem i elementami orientalnymi Unknown Traveller. Lider od lat pracował, by taki rozbudowany numer stał się małym arcydziełem muzycznym, ale i tym razem to nie wyszło. Chwilami, momentami, fragmentami jest fajne, ale ogólnie robi raczej wrażenie zlepku różnych mało pasujących do siebie pomysłów.
Solidne wykonanie instrumentalne i miejscami kontrowersyjne popisy Kaprala. Taka sobie produkcja, po prostu niemiecki sound UDO/ACCEPT, a zajmujący się od lat masteringiem dla U.D.O. od kilku lat Manfred Melchior jakoś tak zachowawczo podszedł do tematu.
Podsumowując - pojawiła się kolejna płyta U.D.O. z zestawem kompozycji sztampowych i bez choćby jednego killera lub udanej ballady.
ocena: 5,8/10
new 7.06.2020
Podsumowując - pojawiła się kolejna płyta U.D.O. z zestawem kompozycji sztampowych i bez choćby jednego killera lub udanej ballady.
ocena: 5,8/10
new 7.06.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"