12.07.2020, 14:07:07
Myrath - Legacy (2016)
Tracklista: (wersja Nightmare Records NMR584)
1. Jasmin 01:48
2. Believer 04:32
3. Get Your Freedom Back 03:57
4. Nobody's Lives 05:43
5. The Needle 05:06
6. Through Your Eyes 05:37
7. The Unburnt 04:36
8. I Want to Die 04:38
9. Duat 05:26
10. Endure the Silence 04:44
11.Storm of Lies 04:35
12.Other Side 04:38
Rok wydania: 2016
Gatunek: Progressive Melodic Metal
Kraj: Tunezja
Skład zespołu:
Zaher Zorgatti - śpiew
Malek Ben Arbia - gitara
Elyes Bouchoucha - instrumenty klawiszowe, śpiew
Anis Jouini - bas
Morgan Berthet- perkusja
oraz
Kévin Codfert - gitara, pianino
i inni
Gdy po wydaniu albumu "Tales Of The Sands" MYRATH zamikł, wydawało się, że świat stracił kolejny zjawiskowy zespół.
Jednak w roku 2016 w lutym równocześnie Nightmare Records i Verycords wydają album "Legacy" i barwy wracają...
Po raz pierwszy można posłuchać pozyskanego jeszcze w 2011 perkusistę Morgana Bertheta, pojawiają się goście grający na instrumentach smyczkowych, wokaliści w chórkach oraz, co bardzo ważne, Kévin Codfert z ADAGIO, nie tylko jako dodatkowy gitarzysta i pianista, ale współtwórca znacznej części utworów.
I już w intro Jasmin mamy ten orientalny progresywny klimat, te kolory i te niuanse Czarodziejów z Tunezji, a potem mega przebojowy, bujający i pełen radiowego feelingu w najlepszym wydaniu Believer. Zaher Zorgatti - co za wyśmienita forma wokalna! To słychać w ostrzejszym na początku Get Your Freedom Back i co za niesamowity refren! Tyle się dzieje w tej kompozycji, jest nawet solo basowe... Coś pięknego, jak tu rozkwita MYRATH. Nobody's Lives to nie tylko arabskie refreny, ale i cudownej urody delikatność przekazu melodic progressive z elementami orientalnymi. No, po prostu coś niezwykle pięknego... Do tego te dyskretne i subtelne wykorzystanie instrumentów własnej kultury. I z właściwą sobie finezją i precyzją rozgrywają progressive melodic metalowe The Needle i The Unburnt i tu znów kapitalnie wplecione motywy orientalne. Through Your Eyes to mieszanka majestatycznego symfonicznego "cinema" metalu i przepięknych partii romantycznych. I wchodzi ten radiowo przebojowy refren o cechach alternative rockowych i jest jeszcze lepiej.
Tyle przepięknej muzyki, a w tym wszystkim jakże przeszywający song I Want to Die, malowany pastelowymi barwami emocji. Ten refren... po raz kolejny coś niesamowitego i niezapomnianego. Magia. Po raz kolejny Zaher Zorgatti pokazuje, że jest po prostu Wielki. Wielki Mistrz z Tunezji. Duat rozpoczyna się ostrożnie, trochę leniwie w południowym słońcu pustyni, by potem nabrać nieco tempa i ugruntować się w kolejnym wysokiej klasy refrenie, obudowanym arabskimi inkrustacjami i ornamentacjami muzycznymi. Więcej progresji, ale na jakim wysokim poziomie !
Czy potrafią jeszcze czymś zaskoczyć? No tak, Endure the Silence. Niesamowite. Nie wiem, co tu jeszcze można powiedzieć.
Kwintesencja stylu MYRATH. Szybują w kosmos. Pulsuje gitarami Storm of Lies, a przecież ta progresywność jest tak przystępna, szczególnie w pełnym przestrzeni refrenie. Tyle refleksji, tyle ciepła i barw. I na koniec potoczysty, energiczny i nowocześniej zaaranżowany Other Side, z cechami progressive alternative metalu. Skąd oni biorą pomysły na takie melodie w refrenach? To jest pytanie !
Wyprodukował i nagrał ten album Kévin Codfert, mix zrobił Jens Bogren, a mastering Tony Lindgren. Czy trzeba dodawać coś więcej? Po prostu fenomenalny sound.
Radość, radość ze słuchania takiej muzyki! Pasja i maestria!
ocena: 9,9/10
new 12.07.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"