18.07.2020, 15:38:07
Manticora - 8 Deadly Sins (2004)
Tracklista:
1. Present. If? 03:07
2. 1934. King of the Absurd [Self Indulgence] 06:06
3. 1944. Playing God [Hatred] 05:42
4. 1946. Melancholic [Betrayal] 05:30
5. 1963. Creator of Failure [Aggression] 07:40
6. 1964. It Feels like the End [Jealousy] 07:27
7. 1969. Enigma [Arrogance] 06:31
8. 1981. Fall from Grace [Ignorance] 04:20
9. 2004. Help Me like No One Can [Apathy] 05:12
10. Present. If, Then... 03:18
1. Present. If? 03:07
2. 1934. King of the Absurd [Self Indulgence] 06:06
3. 1944. Playing God [Hatred] 05:42
4. 1946. Melancholic [Betrayal] 05:30
5. 1963. Creator of Failure [Aggression] 07:40
6. 1964. It Feels like the End [Jealousy] 07:27
7. 1969. Enigma [Arrogance] 06:31
8. 1981. Fall from Grace [Ignorance] 04:20
9. 2004. Help Me like No One Can [Apathy] 05:12
10. Present. If, Then... 03:18
Rok: 2004
Gatunek: Progressive Power Metal
Kraj: Dania
Skład:
Lars Larsen - śpiew
Kristian H. Larsen - gitara
Kasper Gram - bas
Mads Volf - perkusja
Gościnnie:
Martin Arendal - gitara
Finn Zierler - instrumenty klawiszowe
Gatunek: Progressive Power Metal
Kraj: Dania
Skład:
Lars Larsen - śpiew
Kristian H. Larsen - gitara
Kasper Gram - bas
Mads Volf - perkusja
Gościnnie:
Martin Arendal - gitara
Finn Zierler - instrumenty klawiszowe
Popularność MANTICORA rosła z dnia na dzień, udało się podpisać kontrakt z Massacre Records na kolejne płyty, ale coś poszło nie tak. Z zespołem pożegnał się Jeppe Eg Jensen, a Martin Arendal zagrał jedynie dodatkowe partie gitar, bo w tamtym czasie był zbyt zajęty WUTHERING HEIGHTS.
Nagrana została płyta bardzo wymagająca i złożona, na której ponury klimat jest jeszcze bardziej wyczuwalny, jest też znacznie bardziej wyczuwalny i podkreślony nacisk na tła i orkiestracje, co było już na poprzedniej płycie, ale jest to jeszcze bardziej naznaczone. Jest więcej progresji, ale mniej melodii, to słychać w wymagającym uwagi King of the Absurd. Całkiem melodie nie zaginęły, to słychać w prostszym i łatwiejszym do przyswojenia Playing God, który od strony technicznej jest zrealizowany wybornie. Melancholic ma świetne refreny i w tym mechanicznym, konsekwentnym graniu jest coś frapującego.
Ta nostalgia i odhumanizowanie to bardzo mocny element w Creator of Failrue, jednak czegoś zabrakło w It Feels Like the End, który nie wybija się ponad poprawne granie niemieckie i szeroko pojęty progressive metal z kręgów SYMPHONY X. To samo można powiedzieć o prostym i zbyt przerysowanym, pastelowym Enigma. Do takiego grania nie potrzeba 6 minut, szczególnie przy tak średnim refrenie. Fundament DREAM THEATRE z pomrukami SX pojawia się w Fall From Grace, jednocześnie BLIND GUARDIAN powraca tutaj ze zdwojoną siłą. Okropna, ciężkostrawna mieszanina z niemal AORowym refrenem, ale kompletnie nieudanym i zbyt przerysowanym.
Bardzo dobrym, dramatycznym i smutnym zakończeniem jest Help Me Like No One Can. Zdumiewający, zapadający w pamięć refren, rozczarowuje tylko partia środkowa.
Niby prawdziwym zakończeniem jest Present If, then, ale to słabszy odrzut nagrań EVERGREY.
Mocne, ostre brzmienie, świetne rozplanowanie dalszych planów i słyszalny bas to zasługa Tommy Hansena i ponownie nie zawodzi, chociaż momentami może jest zbyt ostro i wychodzi niekontrolowany bałagan w pewnych momentach. Na pochwałę zasługuje tu Lars Larsen, który może nadal nie jest najlepszym wokalistą, ale jest znaczna i dobrze słyszalna poprawa, jednak nie pokazuje tutaj swoich wszystkich możliwości.
Od strony instrumentalnej jest w większości bez zarzutu i wiele sol gitarowych i klawiszowych jest bardzo dobrych, najbardziej jednak wyróżnia się Mads Volf, którego partie perkusji są bardzo bogate, a przejścia bardzo płynne.
Bardziej złożone granie, techniczne, które częściowo wypchnęły przebojowość i nie zawsze starczyło pomysłu na to, jak to wszystko spoić w obrębie kompozycji.
Wyszło granie krótsze niż na poprzedniej płycie, jednocześnie bardziej przeładowane pomysłami, nie zawsze dobrymi.
Ocena: 7.6/10
SteelHammer