Wings of Destiny
#5
Wings of Destiny - Ballads (2020)

[Obrazek: 872547.jpg?5358]

Tracklista:
1. Live Again 04:54
2. Under the Moon 03:50
3. One more Lie 03:59
4. Time Will Tell 04:16
5. Here we Go 04:10
6. Forever (Stratovarius Cover) 03:59
7. Winter Dreams 04:51
8. Eye of the Storm 05:31
9. Wake me Up 05:09
10. Siren`s song 04:10
11. Speed of Light – (Stratovarius Cover) (bonus track) 02:58

Rok wydania: 2020
Gatunek: Progressive/Melodic Power Metal
Kraj: Kostaryka

Skład:
Anton Darusso - śpiew, instrumenty klawiszowe
Andrés Castro - gitara
Cristian “Mythos” Jiménez - gitara
Emil Minott - bas
Horacio París Kofoed - perkusja

Gościnnie:
Marco Garau - instrumenty klawiszowe (1)
Ivan Giannini - śpiew (1)
Mike Vescera - śpiew (2)
Chemel Neme - śpiew (5)
Henning Basse - śpiew (9)
Rebecca Malavassi - śpiew (10)
Victor Smolski - gitara (3)
Timo Tolkki - gitara (6, 11)

Skład płyty poprzedniej nie przetrwał i ponownie został wymieniony perkusista i doszedł nowy gitarzysta. Tym razem zespół działa pod sztandarem włoskiej wytwórni WormHoleDeath i premiera nowego albumu została wyznaczona na 4 września 2020 roku.

4 nowe kompozycje, 2 covery i 5 odświeżonych. Lista gości robi wrażenie i Live Again robi piorunujące wrażenie. Pięknie, dostojnie zagrany melodic power z elementami symfonicznymi, gdzie gościnnie zaśpiewał Ivan Giannini. Kompozycja wzorowa, w stylu DERDIAN, ale nie ma co się dziwić, skoro klawiszami zajął się sam Garau. Under the Moon to był killer płyty poprzedniej, ale jak tu Vescera śpiewa! Kto by pomyślał, że jest w takiej dobrej formie, szczególnie mając w pamięci ostatnią płytę MAGIC KINGDOM.
One More Lie z mistrzem Smolskim jest bardzo dobrą balladą. Wybornie zaśpiewane przez Darusso, ale obecność Smolskiego chyba zaważyła na mocy tej kompozycji. Time Will Tell to lekko i zwiewnie zagrany, włosko-niemiecki melodic metal. Here We Go to dobra kompozycja i Chemel Neme nadaje temu nowego życia na pewno.
Oba covery STRATOVARIUS są dobre, najlepiej jednak wypada neoklasyczny Speed of Light i zdumiewa, że Tolkki jest jeszcze w stanie takie gitarowe zagrywki z siebie wykrzesać, biorąc pod uwagę AVALON. Solidnie zagrane, jednak zamiast Forever wolałbym coś dynamiczniejszego. Tym bardziej, że jest Winter Dreams. Bardzo dumnie i epicko zagrany metal, utrzymany w wolniejszych tempach. Pięknie to się rozwija i chóry są świetne. Henning Basse jest oczywiście świetny w Wake Me Up, Siren's Song również wypada świetnie i Rebecca Malavassi śpiewa wybornie. Bardzo romantycznie to jest zaśpiewane.

Dużo do pisania tutaj nie ma, bo jednak mimo wkładu wokalnego to są te same, świetne kompozycje, które są jeszcze lepsze. Świetnie dobrane brzmienie, chociaż moim zdaniem gitara jest jednak nieco za głośna w Winter Dreams, ale to był efekt zamierzony.
Brzmienie bardzo dobre, chociaż nie tak potężne jak na płycie poprzedniej. Trochę szkoda, z drugiej strony może chcieli dać odsapnąć fanom lżejszego metalu. I to jest album właśnie do nich skierowanych. I osoby lubiące pierwszą płytę spokojnie mogą powrócić, nie ma tutaj bezlitosnego US power i extreme metalu.
Heavy powerowych ostrych i bezlitosnych partii nie ma, jest bardzo solidny melodic power metal na bardzo wysokim poziomie, jak zwykle zresztą.
Szkoda tylko, że jednak tak mało nowego, mimo szacunku do realizacji starych kompozycji. I nieważne, jak dobrze zostały te utwory nagrane, to jednak nie są nowe. Może i tak samo dobre, może i lepsze, ale jednak stare.
A to ma wpływ na ocenę i trochę ciągnie ją w dół. Nie za bardzo, ale ponad pewien poziom niestety nie da się wybić.
Mam nadzieję, że na kolejnej płycie będzie co najwyżej jedna kompozycja zagrana jeszcze raz, ale z innym wokalistą, jak to miało miejsce na pierwszych dwóch albumach. To był zupełnie wystarczający bonus.
Nadal to jednak bardzo dobry album i WINGS OF DESTINY nie rozczarowało i z nadzieją czekam na kolejny.
Więcej takiego melodic power metalu nie zaszkodzi światu na pewno.
Ale ten zespół zawsze zaskakuje, więc nie można być pewnym, co będzie następne.
Co by nie było, pozostaje liczyć, że będzie to równie ciekawe.

Ocena: 8.1/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni WormHoleDeath
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wings of Destiny - przez SteelHammer - 10.08.2020, 21:37:39
RE: Wings of Destiny - przez SteelHammer - 11.08.2020, 18:30:10
RE: Wings of Destiny - przez SteelHammer - 12.08.2020, 15:16:41
RE: Wings of Destiny - przez SteelHammer - 14.08.2020, 15:37:49
RE: Wings of Destiny - przez SteelHammer - 14.08.2020, 17:48:38
RE: Wings of Destiny - przez SteelHammer - 12.07.2021, 21:39:06

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości