25.08.2020, 15:13:40
Nevermore - This Godless Endeavor (2005)
Tracklista:
1. Born 05:05
2. Final Product 04:21
3. My Acid Words 05:41
4. Bittersweet Feast 05:01
5. Sentient 6 06:58
6. Medicated Nation 04:01
7. The Holocaust of Thought 01:27
8. Sell My Heart for Stones 05:18
9. The Psalm of Lydia 04:16
10. A Future Uncertain 06:07
11. This Godless Endeavor 08:55
Rok wydania: 2005
Gatunek: Progressive Metal
Kraj: USA
Skład:
Warrel Dane - śpiew
Jeff Loomis - gitara
Steve Smyth - gitara
Jim Sheppard - bas
Van Williams - perkusja
Enemies of Reality podzieliło fanów. Zabrakło melodii i były próby eksperymentowania, dość nieudane zresztą, co było ukoronowane amatorskim, fatalnym brzmieniem. Był to pojedynek zespołu z wytwórnią i sprawdzali, kto się podda. Ostatecznie, obie strony się dogadały, wyszła poprawiona re-edycja i zaczęły się prace nad kolejnym albumem.
Obawy były spore, do zespołu dołączył gitarzysta Steve Smyth, znany z VICIOUS RUMORS i TESTAMENT i trudno było stwierdzić, czego oczekiwać.
SteelHammer
Tracklista:
1. Born 05:05
2. Final Product 04:21
3. My Acid Words 05:41
4. Bittersweet Feast 05:01
5. Sentient 6 06:58
6. Medicated Nation 04:01
7. The Holocaust of Thought 01:27
8. Sell My Heart for Stones 05:18
9. The Psalm of Lydia 04:16
10. A Future Uncertain 06:07
11. This Godless Endeavor 08:55
Rok wydania: 2005
Gatunek: Progressive Metal
Kraj: USA
Skład:
Warrel Dane - śpiew
Jeff Loomis - gitara
Steve Smyth - gitara
Jim Sheppard - bas
Van Williams - perkusja
Enemies of Reality podzieliło fanów. Zabrakło melodii i były próby eksperymentowania, dość nieudane zresztą, co było ukoronowane amatorskim, fatalnym brzmieniem. Był to pojedynek zespołu z wytwórnią i sprawdzali, kto się podda. Ostatecznie, obie strony się dogadały, wyszła poprawiona re-edycja i zaczęły się prace nad kolejnym albumem.
Obawy były spore, do zespołu dołączył gitarzysta Steve Smyth, znany z VICIOUS RUMORS i TESTAMENT i trudno było stwierdzić, czego oczekiwać.
25 lipca 2005 przyszedł czas na This Godless Endeavor.
Born jest wszystkim tym, co było na Enemies of Reality, a może raczej tym, czym miało być. Mocno i wyraźnie zaznaczony refren, nienaganna technika i Warrel Dane, dający najlepszy występ w swojej karierze jak do tej pory.
Przykładem jak podać granie progresywne przystępnie jest wyborny Final Product. Wszystko, co najlepsze w NEVERMORE znajduje tutaj swoje ujście i jest ten typowy, nostalgiczny klimat. Zmiany tempa zrealizowane pierworzędnie. I sola.
Sola na tym albumie są pierwszej wody i nawet w słabych kompozycjach, jak Bittersweet Feast one błyszczą. To jest niestety koszmarek i pozostałość najgorszych elementów Enemies of Reality, bo nie ma ani dobrej melodii, ani nawet refrenu, tylko niepotrzebna próba grania ambitnego, przykryta pustym dźwiękiem bez treści.
Świetny jest za to lekko balladowy Sentient 6, który pokazuje wysoką dyspozycję głosową Dane’a, niestety Medicated Nation poza olśniewającą partią środkową nie ma niestety wiele do zaoferowania, poza drugą połową. Po miłym dla ucha przerywniku jest emocjonalna ballada Sell My Heart For Stones, nawiązująca do albumu Dead Heart In a Dead World i zrealizowana na solidnym poziomie, chociaż może nieco zbyt pastelowa. Dynamit Psalm of Lydia to jest wszystko, czego brakowało w Bittersweet Feast i Medicated Nation, podobnie jak w mniej udanych kompozycjach EoR i to samo można powiedzieć o mocnym, ze świetnie podkreśloną melodią A Future Uncertain.
Zakończeniem jest 9 minutowy This Godless Endeavor. Piękne zwieńczenie i podsumowanie działalności zespołu. Emocjonalne wokale Dane’a, pokazujące wszystkie jego umiejętności, mordercza perkusja Van Williamsa, zachwycające pojedynki gitarowe Loomis/Smyth i podkreślający i czasami wygrywający wspaniałe, posępne melodie Jim Sheppard. W tej kompozycji dzieje się wiele, ale jest to podane bardzo przystępnie. Wspaniałe zwieńczenie i podsumowanie zawartości płyty, perfekcyjnie wyważone i mnogość motywów i pomysłów nie przytłacza.
Magnum opus zespołu, tym razem brzmienie bez udziwnień i jest zrealizowane od początku do końca wzorowo, ale po takim profesjonaliście, jak Andy Sneap nie można było oczekiwać niczego innego.
Każdy odgrywa tutaj swoje role najlepiej jak potrafi, pokazując cały swój potencjał i wachlarz umiejętności, a te są na całkiem wysokim poziomie.
NEVERMORE znalazło się na szczycie i niestety wraz ze sławą przyszło ego i pogłębiające się problemy w zespole.
W tym czasie Dane postanowił spróbować swoich sił solo, podobnie jak Loomis, i zaczęli pracować nad materiałami na swoje solowe płyty.
Ocena: 8.6/10