Leaves' Eyes
#4
Leaves' Eyes - Meredead (2011)

[Obrazek: R-3011968-1384346401-7573.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Spirits' Masquerade 06:29     
2. Étaín 03:58       
3. Velvet Heart 03:42       
4. Kråkevisa 04:34     
5. To France (Mike Oldfield cover) 04:37     
6. Meredead 05:19       
7. Sigrlinn 08:49       
8. Mine tåror er ei grimme 02:54       
9. Empty Horizon 04:56     
10. Veritas 00:50       
11. Nystev 04:40     
12. Tell-Tale Eyes 03:55

Rok wydania: 2011
Gatunek: Symphonic Metal
Kraj: Niemcy

Skład:
Liv Kristine Espenæs - śpiew
Alexander Krull - śpiew, instrumenty klawiszowe
Sander van der Meer - gitara
Thorsten Bauer - gitara, bas
Roland Navratil - perkusja

Njord było bardzo udaną płytą. Były pewne potknięcia, to jednak nie zmienia faktu, że było tam kilka killerów. Oczywiście fani chcieli więcej i oczekiwania były spore. Tym razem długo nie trzeba było czekać i już w 22 kwietnia 2011 nakładem Napalm Records pojawił się następca.

Spirits' Masquerade to jest dość ciężkostrawna mieszanina stylów NIGHTWISH, TRISTANIA, EPICA i SIRENIA. Są chóry, próbują być bojowi jak BATTLELORE, ale ta kompozycja rozwija się długo, a i tak nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Lepiej prezentują się w prostym, przebojowym Etain, bo Velvet Heart to raczej drugoligowa kopia SIRENIA. Cover To France średnio pasuje do tego repertuaru i samo wykonanie niestety nie jest zbyt porywające. Meredead to skrzyżowanie NIGHTWISH z TRISTANIA.
Na plus wyjątkowo tym razem jest najdłuższa kompozycja, Siglrinn z prostym, przebojowym refrenem nawiązującym do Njord z dodatkiem nowoczesności i nowości dla zespołu. Coś z EPICA, szczególnie w partii środkowej, ale zrealizowane na poziomie, chociaż zakończenie nieco rozczarowuje. Ciekawy jest gotycki Empty Horizon z bardzo dobrymi partiami klawiszowymi, wybornymi chórami i nawet niezbyt ciekawy śpiewa Krulla nie burzy klimatu refleksji, w którym momentami można odczuć, że zbliżają się do CREMATORY. Nystev to podobnie jak Krakevisa folklorowe granie, takie rzeczy jednak grało lepiej FALCONER.
Na zakończenie ballada Tell-Tale Eyes w klimacie NIGHTWISH. Nie jest złe, ale niestety nie porywa jak utwory z płyty poprzedniej.

Solidne brzmienie, bardzo podobne do tego z Njord, jednak z mniejszą ekspozycją orkiestracji, a większą Liv Kristine, która jest w formie, ale muzyka jakoś zatraciła na głębi.
Zmiany w składzie słychać, bo perkusja jak i gitary mają tym razem znacznie więcej do powiedzenia i partie sekcji są znacznie bogatsze i bardziej skomplikowane, a gitarom zdarza się zagrać sola częściej.
Szkoda tylko, że kosztem przebojowości i słabego zaznaczenia refrenów i melodii. Dobra płyta, dobrze zagrana, ale niestety nic ponad to.

Ocena: 7/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 10.10.2020, 16:25:40
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 11.10.2020, 17:38:33
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 13.10.2020, 19:41:01
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 13.10.2020, 20:36:19
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 15.10.2020, 19:04:39
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 15.10.2020, 19:32:36
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 15.10.2020, 20:16:56
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 17.10.2020, 15:06:14
RE: Leaves' Eyes - przez SteelHammer - 16.02.2024, 22:40:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości