13.10.2020, 20:36:19
Leaves' Eyes - Meredead (2011)
Tracklista:
1. Spirits' Masquerade 06:29
2. Étaín 03:58
3. Velvet Heart 03:42
4. Kråkevisa 04:34
5. To France (Mike Oldfield cover) 04:37
6. Meredead 05:19
7. Sigrlinn 08:49
8. Mine tåror er ei grimme 02:54
9. Empty Horizon 04:56
10. Veritas 00:50
11. Nystev 04:40
12. Tell-Tale Eyes 03:55
Rok wydania: 2011
Gatunek: Symphonic Metal
Kraj: Niemcy
Skład:
Liv Kristine Espenæs - śpiew
Alexander Krull - śpiew, instrumenty klawiszowe
Sander van der Meer - gitara
Thorsten Bauer - gitara, bas
Roland Navratil - perkusja
Tracklista:
1. Spirits' Masquerade 06:29
2. Étaín 03:58
3. Velvet Heart 03:42
4. Kråkevisa 04:34
5. To France (Mike Oldfield cover) 04:37
6. Meredead 05:19
7. Sigrlinn 08:49
8. Mine tåror er ei grimme 02:54
9. Empty Horizon 04:56
10. Veritas 00:50
11. Nystev 04:40
12. Tell-Tale Eyes 03:55
Rok wydania: 2011
Gatunek: Symphonic Metal
Kraj: Niemcy
Skład:
Liv Kristine Espenæs - śpiew
Alexander Krull - śpiew, instrumenty klawiszowe
Sander van der Meer - gitara
Thorsten Bauer - gitara, bas
Roland Navratil - perkusja
Njord było bardzo udaną płytą. Były pewne potknięcia, to jednak nie zmienia faktu, że było tam kilka killerów. Oczywiście fani chcieli więcej i oczekiwania były spore. Tym razem długo nie trzeba było czekać i już w 22 kwietnia 2011 nakładem Napalm Records pojawił się następca.
Spirits' Masquerade to jest dość ciężkostrawna mieszanina stylów NIGHTWISH, TRISTANIA, EPICA i SIRENIA. Są chóry, próbują być bojowi jak BATTLELORE, ale ta kompozycja rozwija się długo, a i tak nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Lepiej prezentują się w prostym, przebojowym Etain, bo Velvet Heart to raczej drugoligowa kopia SIRENIA. Cover To France średnio pasuje do tego repertuaru i samo wykonanie niestety nie jest zbyt porywające. Meredead to skrzyżowanie NIGHTWISH z TRISTANIA.
Na plus wyjątkowo tym razem jest najdłuższa kompozycja, Siglrinn z prostym, przebojowym refrenem nawiązującym do Njord z dodatkiem nowoczesności i nowości dla zespołu. Coś z EPICA, szczególnie w partii środkowej, ale zrealizowane na poziomie, chociaż zakończenie nieco rozczarowuje. Ciekawy jest gotycki Empty Horizon z bardzo dobrymi partiami klawiszowymi, wybornymi chórami i nawet niezbyt ciekawy śpiewa Krulla nie burzy klimatu refleksji, w którym momentami można odczuć, że zbliżają się do CREMATORY. Nystev to podobnie jak Krakevisa folklorowe granie, takie rzeczy jednak grało lepiej FALCONER.
Na zakończenie ballada Tell-Tale Eyes w klimacie NIGHTWISH. Nie jest złe, ale niestety nie porywa jak utwory z płyty poprzedniej.
Solidne brzmienie, bardzo podobne do tego z Njord, jednak z mniejszą ekspozycją orkiestracji, a większą Liv Kristine, która jest w formie, ale muzyka jakoś zatraciła na głębi.
Zmiany w składzie słychać, bo perkusja jak i gitary mają tym razem znacznie więcej do powiedzenia i partie sekcji są znacznie bogatsze i bardziej skomplikowane, a gitarom zdarza się zagrać sola częściej.
Szkoda tylko, że kosztem przebojowości i słabego zaznaczenia refrenów i melodii. Dobra płyta, dobrze zagrana, ale niestety nic ponad to.
Ocena: 7/10
SteelHammer