03.11.2020, 23:12:23
Eleine - Dancing in Hell (2020)
Tracklista:
1. Enemies 05:22
2. Dancing in Hell 05:06
3. Ava of Death 04:06
4. Crawl from the Ashes 04:02
5. As I Breathe 03:56
6. Memoriam 06:15
7. Where Your Rotting Corpse Lie (W.Y.R.C.L.) 05:55
8. All Shall Burn 04:21
9. Die from Within 04:38
10. The World We Knew 01:35
11. Die from Within (symphonic version) 04:34
Rok wydania: 2020
Gatunek: Symphonic Metal
Kraj: Szwecja
Skład:
Eleine - śpiew
Rikard Ekberg - śpiew, gitara
Anton Helgesson - bas
Jesper Sunnhagen - perkusja
Tracklista:
1. Enemies 05:22
2. Dancing in Hell 05:06
3. Ava of Death 04:06
4. Crawl from the Ashes 04:02
5. As I Breathe 03:56
6. Memoriam 06:15
7. Where Your Rotting Corpse Lie (W.Y.R.C.L.) 05:55
8. All Shall Burn 04:21
9. Die from Within 04:38
10. The World We Knew 01:35
11. Die from Within (symphonic version) 04:34
Rok wydania: 2020
Gatunek: Symphonic Metal
Kraj: Szwecja
Skład:
Eleine - śpiew
Rikard Ekberg - śpiew, gitara
Anton Helgesson - bas
Jesper Sunnhagen - perkusja
Skład ELEINE się wykruszył i odeszła sekcja rytmiczna wraz z klawiszowcem. Anton Helgesson to debiutant, ale Jesper Sunnhagen miał już do czynienia z metalem progresywnym i melodic death metalem w szwedzkim CHINE.
Ponownie nakładem Black Lodge Records, zespół wydaje swój trzeci album.
Muzyka bardziej energetyczna, z jeszcze lepiej zrealizowanymi orkiestracjami i chórami niż poprzednio i tytułowy Dancing in Hell to wspaniały tego pokaz. Jest bardzo dużo przestrzeni, dobrze wykorzystanej i rozplanowanej, z mocną grą Sunnhagena i ta kompozycja to killer. Ingrid Madeleine Liljestam śpiewa cudownie, podobnie Rikard Ekberg, który czasami potrafi zaśpiewać nie tylko growlem i harshem, ale i czystym, łagodnym głosem.
Oczywiście w tym wszystkim obecna jest EPICA, jest w Enemies, tytułowym, momentami uciekną się do bardziej przebojowych refrenów w Ava of Death i w tych momentach brzmią przeciętnie i kompletnie bez pazura, bo orkiestracje są bardzo oszczędne. Czasami próbują coś pożyczyć z LEAVES EYES w Cralw From the Ashes, nawet Ekberg próbuje brzmieć jak Krull, ale to zupełnie niepotrzebne i lepiej to wychodzi, kiedy grają szybciej i obecne są orkiestracje, niż jak są bardzo oszczędne.
AFTER FOREVER i EPICA krzyżują się w As I Breathe, gdzieś w orientalnych motywach wybrzmiewa MYRATH i IGNEA, tak jak w Memoriam, ale to ponownie raczej poprawne granie, które jest może i dobrze wykonane, ale nie porywa. Na pewno Memoriam nie musiało trwać 6 minut. Powinni się trzymać mocniejszego, momentami ocierającego się o bardziej ekstremalne odmiany metalu jak Where Your Rotting Corpse Lie, któremu nie brakuje dramaturgii. Gdzieś pomiędzy EPICA a IGNEA plasują się w All Shall Burn z refrenem rodem z WITHIN TEMPTATION i EPICA wybrzmiewa z LEAVES' EYES i DRAGONLAND w Die From Within. Rozmarzone i ładne, ale raczej standardowe jak na Skandynawię.
Tak jak poziom muzyków jest bez zarzutu, tak i brzmienie, ponownie wykonane przez mistrza Thomasa Johanssona jest bez zarzutu. Brzmi jeszcze mocniej, potężniej, jeszcze więcej przestrzeni, bardzo dobrze rozplanowanej.
Ponownie album nierówny, ale chociaż zdecydowany i spójny, jeśli chodzi o zawartość. Zabrakło tylko pomysłu na bardziej rozpoznawalne melodie i oryginalne kompozycje.
W tym zespole bez wątpienia drzemie potencjał, ale póki plasuje się raczej w legionie innych grup symfonicznych, niezbyt wyróżniających się.
Warsztat jest, teraz czas na dopracowanie kompozycji.
Może następnym razem.
Ocena: 7.3/10
SteelHammer
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Black Lodge Records.