04.01.2021, 16:31:14
Stratovarius - Episode (1996)
Tracklista:
1. Father Time 05:02
2. Will the Sun Rise? 05:06
3. Eternity 06:56
4. Episode 02:01
5. Speed of Light 03:03
6. Uncertainty 05:59
7. Season of Change 06:57
8. Stratosphere 04:52
9. Babylon 07:09
10. Tomorrow 04:52
11. Night Time Eclipse 07:58
12.Forever 03:06
12.Forever 03:06
rok wydania: 1996
gatunek: melodic power metal
kraj: Finlandia
Skład zespołu:
Timo Kotipelto - śpiew
Timo Tolkki - gitara
Timo Kotipelto - śpiew
Timo Tolkki - gitara
Jari Kainulainen - gitara basowa
Jörg Michael - perkusja
Jens Johansson - instrumenty klawiszoweChociaż album "Fourth Dimension" wzbudził ogromne zainteresowanie, to jednocześnie nie wszystkim członkom zespołu nowy kierunek wydawał się właściwy i odeszli perkusista Tuomo Lassila i klawiszowiec Antti Ikonen. Grupa została jednak wzmocniona dwiema sławami i dołączyli Szwed Jens Johansson (DIO, JOHANSSON, YNGWIE MALMSTEEN RISING FORCE) oraz Niemiec Jörg Michael (AXEL RUDI PELL, RUNNING WILD) i STRATOVARIUS stal się zespołem międzynarodowym.
Timo Tolkki dosyć szybko przygotował materiał na nowy album, który wyczekiwany z duzym napięciem został wydany w kwietniu 1996 roku przez T&T Records i w Japonii przez Victor.
Chociaż zasadniczo STRATOVARIUS cały czas pozostaje w tu w obszarach melodyjnego power metalu o wizerunku jaki został zbudowany w "Fourth Dimension", to jednak ta płyta ma dosyć zróżnicowany charakter i ujawnia wpływy szersza niż tylko uznawane w gatunku jako fińskie. W szybkich i bardzo wysoko zaśpiewanych przez Kotipelto Father Time i Tomorrowzdecydowanie słychać keeperowskie wpływy HELLOWEEN zwłaszcza w refrenach i chyba nikt w tym czasie w tak udany sposób nie przypomniał czasów HELLOWEEN z Kiske, gdy przecierali szlaki w speed/melodic power.
Gra Timo jest wirtuozerska i to słychać w wybornych solach w każdej praktycznie kompozycji. W instrumentalnych Episode nawiązuje do melancholijnej tradycji Blackmore'a w RAINBOW, w Stratosphere gra neoklasycznie w konwencji RISING FORCE, choć nie tak egoistycznie jak Malmsteen. Zresztą, być może z sprawą Johanssona jest tu sporo nawiązań do twórczości Malmsteena z wczesnego okresu i z pewnością wspaniałym przykładem takiej muzyki jest fenomenalny epicki i zbudowany na orientalnym "ancient" motywie Babylon, zaśpiewany z wielką maestrią przez Kotipelto, dostojny i obudowany chórami i monumentalnym planem klawiszowym z porywającym i porażającym solem Tolkki. I na pewno także brawurowy Speed of Light, który stał się po latach wzorem dla wielu zespołów grających neoclassical power metal. Ultra klasyka! Jeśli mówić tu o STRATOVARIUS monumentalnym i heroicznym to oczywiście trzeba wymienić przepiękny w epickiej łagodności Eternity, z elementami symfonicznymi i niesamowitym motywem głównym w stylu neoklasycznym, do którego śpiewa ekstatycznie Kotipelto.
Trochę niefortunnie album kończy się baśniową kołysanką o folkowym zabarwieniu i to taki trochę bardzo mocno ugładzony BLIND GUARDIAN... Także wolniejszy i dosyć mocny w gitarowych partiach Uncertainty wydaje się kompozycją o nieco zmarnowanym potencjale. Ładna melodia, nostalgia, sentymentalizm i zaduma, ale chyba czeka się tu na coś więcej, szczególnie w mało wyrazistym wbrew pozorom refrenie. Z kolei Season of Change, początkowo dosyć pastelowy i chłodny jako coś na kształt ballady zdecydowanie nabiera barw w części drugiej i to jedne z najpiękniejszych minut tej płyty ze zniewalającym planem klawiszowym.
Ten najbardziej odwzorowujący styl z płyty poprzedniej dynamiczny power metal z energiczną gitarą jako elementem głównym słychać tu Will the Sun Rise? ze świetnym, pełnym rozmachu refrenem i wyborną neoklasyczną ornamentacją w części instrumentalnej. I ten pojedynek Tolkki - Johansson na pewno przeszedł do historii metalu. Bardzo ważne miejsce na tej płycie zajmuje najdłuższy Night Time Eclipse, dosyć delikatna kompozycja o melancholijnym klimacie i udanym połączeniu elementów neoklasycznych i progresywnych. Na pewno wyrwała ona wpływa na tworzenie w późniejszych latach podobnych kompozycji przez Keskinena w KENZINER i VIRTUCITY. Ten przepiękny krążący neoklasyczny motyw przewodni. Fińska szkoła neoclassical metalu!
Zagrali wirtuozi i wykonanie jest doskonałe, bez zarzutu. Można dodatkowo pochwalić ekspresyjną i urozmaiconą grę Michaela. Album wyprodukował i zmiksował Timo Tolkki,a mastering wykonał oczywiście Mika Jussila w Finnvox Studio w Hesinkach. Archetypowe fińskie brzmienie melodic power wyznaczające trendy po dziś dzień i po dziś dzień stosowane zazwyczaj z powodzeniem.
Jeden z klasycznych albumów europower metalowych, i płyta definitywnie ugruntowująca pozycję STRATOVARIUS jako grupy o znaczeniu ogólnoświatowym.
ocena: 9,5/10
new 4.01.2021
Timo Tolkki dosyć szybko przygotował materiał na nowy album, który wyczekiwany z duzym napięciem został wydany w kwietniu 1996 roku przez T&T Records i w Japonii przez Victor.
Chociaż zasadniczo STRATOVARIUS cały czas pozostaje w tu w obszarach melodyjnego power metalu o wizerunku jaki został zbudowany w "Fourth Dimension", to jednak ta płyta ma dosyć zróżnicowany charakter i ujawnia wpływy szersza niż tylko uznawane w gatunku jako fińskie. W szybkich i bardzo wysoko zaśpiewanych przez Kotipelto Father Time i Tomorrowzdecydowanie słychać keeperowskie wpływy HELLOWEEN zwłaszcza w refrenach i chyba nikt w tym czasie w tak udany sposób nie przypomniał czasów HELLOWEEN z Kiske, gdy przecierali szlaki w speed/melodic power.
Gra Timo jest wirtuozerska i to słychać w wybornych solach w każdej praktycznie kompozycji. W instrumentalnych Episode nawiązuje do melancholijnej tradycji Blackmore'a w RAINBOW, w Stratosphere gra neoklasycznie w konwencji RISING FORCE, choć nie tak egoistycznie jak Malmsteen. Zresztą, być może z sprawą Johanssona jest tu sporo nawiązań do twórczości Malmsteena z wczesnego okresu i z pewnością wspaniałym przykładem takiej muzyki jest fenomenalny epicki i zbudowany na orientalnym "ancient" motywie Babylon, zaśpiewany z wielką maestrią przez Kotipelto, dostojny i obudowany chórami i monumentalnym planem klawiszowym z porywającym i porażającym solem Tolkki. I na pewno także brawurowy Speed of Light, który stał się po latach wzorem dla wielu zespołów grających neoclassical power metal. Ultra klasyka! Jeśli mówić tu o STRATOVARIUS monumentalnym i heroicznym to oczywiście trzeba wymienić przepiękny w epickiej łagodności Eternity, z elementami symfonicznymi i niesamowitym motywem głównym w stylu neoklasycznym, do którego śpiewa ekstatycznie Kotipelto.
Trochę niefortunnie album kończy się baśniową kołysanką o folkowym zabarwieniu i to taki trochę bardzo mocno ugładzony BLIND GUARDIAN... Także wolniejszy i dosyć mocny w gitarowych partiach Uncertainty wydaje się kompozycją o nieco zmarnowanym potencjale. Ładna melodia, nostalgia, sentymentalizm i zaduma, ale chyba czeka się tu na coś więcej, szczególnie w mało wyrazistym wbrew pozorom refrenie. Z kolei Season of Change, początkowo dosyć pastelowy i chłodny jako coś na kształt ballady zdecydowanie nabiera barw w części drugiej i to jedne z najpiękniejszych minut tej płyty ze zniewalającym planem klawiszowym.
Ten najbardziej odwzorowujący styl z płyty poprzedniej dynamiczny power metal z energiczną gitarą jako elementem głównym słychać tu Will the Sun Rise? ze świetnym, pełnym rozmachu refrenem i wyborną neoklasyczną ornamentacją w części instrumentalnej. I ten pojedynek Tolkki - Johansson na pewno przeszedł do historii metalu. Bardzo ważne miejsce na tej płycie zajmuje najdłuższy Night Time Eclipse, dosyć delikatna kompozycja o melancholijnym klimacie i udanym połączeniu elementów neoklasycznych i progresywnych. Na pewno wyrwała ona wpływa na tworzenie w późniejszych latach podobnych kompozycji przez Keskinena w KENZINER i VIRTUCITY. Ten przepiękny krążący neoklasyczny motyw przewodni. Fińska szkoła neoclassical metalu!
Zagrali wirtuozi i wykonanie jest doskonałe, bez zarzutu. Można dodatkowo pochwalić ekspresyjną i urozmaiconą grę Michaela. Album wyprodukował i zmiksował Timo Tolkki,a mastering wykonał oczywiście Mika Jussila w Finnvox Studio w Hesinkach. Archetypowe fińskie brzmienie melodic power wyznaczające trendy po dziś dzień i po dziś dzień stosowane zazwyczaj z powodzeniem.
Jeden z klasycznych albumów europower metalowych, i płyta definitywnie ugruntowująca pozycję STRATOVARIUS jako grupy o znaczeniu ogólnoświatowym.
ocena: 9,5/10
new 4.01.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"